Fot. PAP/Tomasz Gzell

Warszawa: pogrzeb aktora Macieja Damięckiego [+GALERIA]

Kochałem cię, kocham i zawsze będę kochał. Cześć i sława, Maciejaszku – pożegnał aktora jego brat Damian. Urna z prochami Macieja Damięckiego spoczęła w grobie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Mszę św. w intencji zmarłego aktora filmowego, teatralnego i dubbingowego w środę w kościele św. Karola Boromeusza w Warszawie ksiądz odprawił w białym ornacie, który miał symbolizować, że „życie jest większe niż śmierć”. Przed wyprowadzeniem urny z kościoła mowy wygłosili bliscy zmarłego.

„Maciek był wspaniałym aktorem. Każda, nawet najmniejsza rólka, to majstersztyk. Szykuje się nowy film, w którym podobno Maciek jest rewelacyjny. W życiu zawodowym był bardzo podporządkowany planom teatralnym. O odwołaniu jakiegokolwiek spektaklu nie mogło być mowy. Właśnie miał zaplanowane przedstawienie, a już się bardzo źle czuł. Po operacjach i rozlicznych rehabilitacjach. Jednak zagrał. Ale po trzech dniach zszedł już na zawsze z tej najpiękniejszej sceny, jaką jest życie” – powiedział brat zmarłego aktora Damian Damięcki.

„Tak jak nasz kochany ojciec, który witał i żegnał każdego swoim słynnym +Cześć i sława+, tak ja cię żegnam. Kochałem cię, kocham i zawsze będę kochał. Cześć i sława, Maciejaszku” – zakończył brat aktora.

Ostatnia przemówiła córka zmarłego Matylda Damięcka.

>>> Maciej Damięcki nie żyje. Miał 79 lat

Anegdoto-generator

„Macieju, Maćku, Maciuśku, tatku, ciapku. Jesteś największym przypałowcem, jakiego w życiu spotkałam, można powiedzieć inaczej anegdoto-generatorem. Zostawiłeś nam tak wiele pięknych historii i anegdot, w których grałeś główną rolę. Nie bez przyczyny nasi najbliżsi przyjaciele nazywali ciebie jeszcze za życia człowiekiem legendą” – wspominała.

„Byłeś największym, najsilniejszym, najdzielniejszym, najpoczciwszym, najśmieszniejszym tatą, jakiego mieliśmy. Naprawdę wierzę w to, że gdzieś tam, miliony lat świetlnych od naszej galaktyki, na jakiejś innej tożsamej planecie, ktoś stoi i widzi tę gwiazdkę, która rozświeciłeś na niebie tym, że byłeś” – powiedziała Matylda Damięcka.

Podczas wyprowadzenia urny z kościoła uczestnicy uroczystości pogrzebowej oklaskami podziękowali artyście za jego życie i twórczość. Wśród nich byli m.in. Bogna Sworowska, Artur Barciś, Karol Strasburger, Jacek Kopczyński i Jacek Kawalec.

Urna z prochami Macieja Damięckiego spoczęła w grobie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

Maciej Damięcki urodził się 11 stycznia 1944 r. w Podszkodziu (woj. świętokrzyskie) w aktorskiej rodzinie Dobiesława Damięckiego i Ireny z domu Górskiej. W 1966 r. ukończył studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. W latach 1966–1984 i 1985–1996 był aktorem Teatru Dramatycznego w Warszawie. Zagrał w kilkudziesięciu filmach, a także w przedstawieniach Teatru Telewizji oraz w licznych słuchowiskach i spektaklach Polskiego Radia. Zmarł 17 listopada w wieku 79 lat.

Galeria (5 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze