Fot. PAP/Tomasz Gzell

Warszawa: uroczystości ku czci św. Andrzeja Boboli w Narodowym Sanktuarium Patrona Polski

W uroczystość św. Andrzeja Boboli, Patrona Polski, Mszę św. w jego narodowym sanktuarium w Warszawie odprawił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. „Gromadzimy się tu, odczytując za jego przyczyną w naszej modlitwie i refleksji niezmienną powinność do pogłębiania naszej miłości do Ojczyzny” – mówił w kazaniu biskup koszalińsko-kołobrzeski Zbigniew Zieliński.

Mszy przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. Koncelebrowali biskupi: Romuald Kamiński (diecezja warszawski-praska), Szymon Stułkowski (diecezja płocka) i Zbigniew Zieliński (diecezja koszalińsko-kołobrzeska, administrator archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej). W liturgii udział wzięli liczni księża, klerycy, siostry zakonne, przedstawiciele władz samorządowych, pielgrzymi i parafianie.

>>> Patron dnia: święty Andrzej Bobola, „łowca dusz”

Kazanie wygłosił bp Zieliński. Podkreślając, że niebo jest przeznaczeniem każdego człowieka – wszystkich miłujących Boga, wskazał, że patron dzisiejszego dnia mocno o tym powszechnym przeznaczeniu przypomina. „Postawa wiary bije z życia i działania Andrzeja Boboli, ono jest wyrazem najwyższego zjednoczenia z Bogiem, aż po ofiarę oddania życia za innych” – mówił hierarcha, zauważając, jak bardzo jedność i zgoda w Kościele leżała na sercu Patronowi Polski. Wskazał także, nawiązując do arcykapłańskiej modlitwy Jezusa, że uwielbienie Boga jest misją Kościoła.

Fot. PAP/Tomasz Gzell

Przypominając żywot św. Andrzeja Boboli i rozwój jego kultu kaznodzieja stwierdził, że mimo iż „posiadał cechy charakteru, które trudno przypisać osobie świętej, został wyniesiony na ołtarze i to nie tylko dlatego, że był męczennikiem”. Wskazał na dużą pracę nad sobą, jaka stała za postawą Męczennika, zwracając uwagę na źródła – modlitwę, codzienną Mszę św., żywy kontakt z Ewangelią.

– Gromadzimy się tu, odczytując za jego przyczyną w naszej modlitwie i refleksji niezmienną powinność do pogłębiania naszej miłości do Ojczyzny – mówił bp Zieliński. „Nawet powierzchowna obserwacja pozwala nam dzisiaj zauważyć, że różnie pojmujemy tę miłość do Polski. Ta sama obserwacja pozwala zauważyć, że jest taka miłość, która Polsce służy, i są takie postawy, które Polsce szkodzą, choć ci, którzy je reprezentują, nazywają je także miłością. I nie może chodzić w tej refleksji o poczucie wyższości, ale o uczciwą ocenę siebie i innych, w której widać owoce, i przez to jeszcze lepiej można poznać drzewa, z których te owoce pochodzą” – dodał.

Kaznodzieja podkreślił, że modlitwa za ojczyznę ziemską prowadzi wierzących do ojczyzny, do której zmierzamy. Podkreślił także, że ta miłość do ojczyzny musi być praktycznie wyrażana.

Fot. PAP/Tomasz Gzell

Przywołał film nagrany po pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę przez młodą Ukrainkę, która zwracając się do napastników mówiła, że mogą odebrać wolność, nawet życie, ale nie są w stanie odebrać miłości do ojczyzny i wiary w Boga. Zauważył, że film ten był komentowany bardzo pozytywnie i z uznaniem, jednak wśród polskich komentujących były też osoby jednocześnie krytykujące religię w szkołach czy wzywające do niechodzenia do kościoła.

>>> Ks. Józef Niżnik – świadek objawień św. Andrzeja Boboli

„Zadałem sobie wówczas pytanie, czy to jakieś nawrócenie, czy wirtualna schizofrenia. Myślę, że w pewnym sensie ta postawa podpisujących się pod tym filmem jest symptomatyczna dla nas, żyjących w sytej, komfortowej Polsce, w której pozwalamy sobie na rzeczy, które z miłością często nie mają wiele wspólnego” – mówił hierarcha, wzywając do refleksji i modlitwy oraz poszukiwania odpowiedzi w Piśmie świętym. Podkreślił także istotną rolę jedności, która jest środkiem prowadzącym do budowania wspólnego dobra.

Po Mszy kard. Nycz poprowadził litanię do św. Andrzeja Boboli i odśpiewano hymn „Boże coś Polskę”.

Galeria (5 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze