fot. wikipedia

Watykan pomógł 33 uchodźcom

Do Rzymu dotarło 33 uchodźców, którym na prośbę papieża Franciszka pomocy udzieli Watykan. W drodze z greckiej wyspy Lesbos towarzyszył im kard. Konrad Krajewski. Jeszcze w grudniu przybędzie kolejnych 10 uchodźców, którym pomoże papieski jałmużnik wraz ze Wspólnotą św. Idziego.

Ten nowy korytarz humanitarny stał się możliwy dzięki współpracy Watykanu z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych Włoch. Kard. Krajewski nazywa go „mostem”, przez który ludzie dobrej woli chcą ofiarować uchodźcom swe domy, stając się znakiem miłosierdzia Boga.

>>>Uchodźcy nie rodzą się uchodźcami

W rozmowie z Radiem Watykańskim papieski jałmużnik wyznał, że sytuacja w obozie Moria w ciągu ostatnich miesięcy znacząco się pogorszyła. – Kiedy byliśmy tam w maju, nie było aż tylu namiotów, warunki życia są nieludzkie, co noc przybywa kolejnych 200-300 uchodźców. Są tysiące dzieci, które dorastają w obozie, ich rodzice nie mają pracy, serce naprawdę się łamie – mówi papieskiej rozgłośni kard. Krajewski. Wskazuje, że chrześcijańskim obowiązkiem jest udzielenie pomocy potrzebującym. – Tylko od dobrej woli rządzących zależy opróżnienie tych „obozów koncentracyjnych”. Zdawać się może, że 33 osoby to kropla w morzu potrzeb, ale kropla nadziei i życia – zauważa papieski jałmużnik.

>>>Cel – uchodźcy [MISYJNE DROGI]

Rodziny z Afganistanu, Kamerunu i Togo znajdą gościnę w domach Wspólnoty św. Idziego, a także mieszkaniach udostępnionych przez wspólnoty zakonne, rzymskie parafie i prywatnych ludzi. Dzieci pójdą do szkoły, a rodzice na kurs języka. Koszty związane z przyjęciem i udzielaną pomocą wziął na siebie Watykan poprzez urząd papieskiego jałmużnika.

Witając przybyszów na lotnisku, założyciel Wspólnoty św. Idziego podkreślił: „będziecie przyjęci jak w rodzinie, dla was zaczyna się nowe życie”. Andrea Riccardi zauważył, że na Lesbos doświadczył „zranionej ludzkości”. Rozmawiając o tym z papieżem, usłyszał: „moja podróż na Lesbos nie może być tylko epizodem”. Stąd kontynuowanie idei korytarzy humanitarnych.

>>>Adam Szustak OP o tym, czy uchodźcy są ważniejsi od rodziny

W kwietniu 2016 r. Franciszek podczas wizyty w obozie dla migrantów na Lesbos zabrał samolotem w drodze powrotnej do Rzymu trzy syryjskie rodziny, które zostały przyjęte następnie w Watykanie. Trzy lata po tym wydarzeniu papież poprosił kard. Krajewskiego, by wrócił na grecką wyspę i dokonał następnego gestu solidarności w postaci przyjęcia kolejnych uchodźców.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze