Piłkarz reprezentacji Polski Matty Cash i Zsolt Nagy z Węgier, fot. PAP/Leszek Szymański

Węgry – Polska: 2:1 w eliminacjach do Mistrzostw Świata

Na zakończenie rywalizacji w grupie I eliminacji do mistrzostw świata reprezentacja Polski przegrała z Węgrami 1:2. Bramki dla gości na PGE Narodowym w Warszawie zdobyli w 37. minucie Andras Schaefer i w 80. Daniel Gazdag, a dla biało-czerwonych trafił w 61. Karol Świderski.

Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022 w strefie UEFA odbędą się w Katarze. Trener Paulo Sousa, zgodnie z zapowiedziami, dał odpocząć m.in. Robertowi Lewandowskiemu. W składzie nie było też Kamila Glika –  obrońca w przypadku upomnienia żółtą kartką (ma już jedną na koncie) nie zagrałby w półfinale barażowym. Właśnie z powodu kartek z Węgrami nie wystąpił Grzegorz Krychowiak. W ekipie Węgier nie było trzech gwiazd RB Lipsk: bramkarza Petera Gulacsiego, obrońcy Williego Orbana i pomocnika Dominika Szoboszlaia.

fot. PAP/Andrzej Lange

Przez większość pierwszej połowy to Polacy dominowali na boisku – wywierali mocniejszą presję na przeciwnikach, odzyskiwali piłkę już na połowie Węgrów i częściej rozgrywali składne akcje. Biało-czerwoni nie byli jednak w stanie przekuć niezłej gry na prowadzenie. Pierwszą szansę na zdobycie bramki wykorzystali za to goście. W 36. minucie do rzutu wolnego podszedł Zsolt Nagy. Po dośrodkowaniu piłkę główką przedłużył Tymoteusz Puchacz. Na nasze nieszczęście piłka spadła wprost na główkę Schaefera, a ten z łatwością pokonał Wojciecha Szczęsnego.

>>> Złoto dla Polaka na pływackich mistrzostwach Europy [WIDEO]

Po bramce na boisku zrobiło się nerwowo. Za faul na Schaeferze żółtą kartkę otrzymał Mateusz Klich. To oznacza, że pomocnik będzie wykluczony z pierwszego meczu barażowego.  W przerwie spotkania trener Paulo Sousa zdecydował się na zmiany: na boisku pojawili się Piotr Zieliński i Kamil Jóźwiak, a występy zakończyli Jakub Moder oraz Matty Cash. W 61. minucie gry bramkę głową zdobył Karol Świderski. Polacy doprowadzili do wyrównania wyniku, stracona bramka pobudziła jednak Węgrów do działania. W 80. minucie na listę strzelców wpisał się Daniel Gazdag.

To pierwsza porażka kadry na PGE Narodowym od 2014 roku. Polacy byli już pewni gry w barażach. Biało-czerwoni w poniedziałek walczyli jeszcze o to, by być rozstawionymi w pierwszym spotkaniu barażowym. Drużyna Paulo Sousy wystąpiła bez Roberta Lewandowskiego, Grzegorza Krychowiaka i Kamila Glika. „Teraz można także zastanowić się nad słusznością decyzji Paulo Sousy. Może lepiej było wystawić Roberta Lewandowskiego w starciu z Węgrami niż ze znacznie słabszą Andorą? Nie można jednak zrzucać wszystkiego na brak kapitana. Węgrzy również mieli poważne braki kadrowe, a spisali się lepiej” – pisze w komentarzu po meczu Maciej Rafalski na sport.tvp.pl.

Polska wciąż ma szansę na to, by być rozstawiona w barażach. By do tego doszło, korzystnie dla biało-czerwonych muszą ułożyć się wyniki innych spotkań. Losowanie par barażowych w piątek 26 listopada (transmisja w TVP). Z kolei baraże zostaną rozegrane w marcu przyszłego roku: półfinały 24/25 marca, finały 28 i 29.

Galeria (11 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze