Weteran spod Monte Cassino: pilnujcie demokracji, za dużo krwi wylaliśmy już za ojczyznę
– Trzeba pilnować demokracji, za dużo krwi wylaliśmy już za ojczyznę. Idźcie dalej za współczesnym dowódcą – św. Janem Pawłem II – mówi przed 101. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości major Władysław Dąbrowski, jeden z ostatnich żyjących żołnierzy Armii Andersa, który walczył m.in. pod Monte Cassino. Major Dąbrowski przebywa na emigracji w Argentynie.
Major Władysław Dąbrowski przed 101 rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości apeluje do wszystkich Polaków, aby nigdy nie zdradzili swojej ojczyzny. – Nie przelękliśmy się komunizmu, szliśmy za bardzo dobrym przywódcą – św. Janem Pawłem II. Nie dajmy się kupić innym systemom – mówi major Władysław Dąbrowski.
>>> Warszawa: rola Jana Pawła w odzyskaniu wolności przez narody Europy środkowo-wschodniej
Major Dąbrowski walczył m.in. pod Monte Cassino. – Trzeba pilnować demokracji, za dużo krwi wylaliśmy już za ojczyznę. Polacy nie jedno wytrzymali, nie jednego się nie bali. Z tych pięknych kart historii, które są naszym udziałem, trzeba zawsze wyciągać wnioski. Musimy szanować i kochać swoje państwo, tak jak miłowali je moi koledzy ginący choćby pod Monte Cassino. Oni prosili, aby ich pochować głowami skierowanymi w stronę Polski – opowiada major Dąbrowski.
Władysław Jan Dąbrowski urodził się w miejscowości Czyszki w powiecie samborskim, woj. lwowskie, w rodzinie osadnika wojskowego. W 1941 r. został deportowany wraz z rodziną w głąb ZSRR, trafił do łagrów w rejonie Nowosybirska. Pracował w tajdze przy wyrębie lasów. Podczas deportacji stracił większą część rodziny. Po ogłoszeniu amnestii dla Polaków w styczniu 1942 r. zgłosił się jako ochotnik do formującej się na terenie ZSRR Armii gen. Władysława Andersa. Został skierowany do służby w artylerii.
Wraz z jednostkami 2. Korpusu Polskiego został przetransportowany w grudniu 1943 r. drogą morską na teren Włoch. Następnie w składzie macierzystego pułku przeszedł cały szlak bojowy 2. Korpusu Polskiego w kampanii włoskiej. Walczył z Niemcami m.in. w bitwach o Monte Cassino (odznaczony pamiątkowym Krzyżem Monte Cassino nr 3764), Anconę i Bolonię.
W 1945 r. za zasługi wojenne został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami. W 1946 r. w ramach wycofywania 2. Korpusu Polskiego z Włoch znalazł się na Wyspach Brytyjskich. Bezpośrednio po zdemobilizowaniu ze służby w Polskich Siłach Zbrojnych, w dniu 24 czerwca 1947 r. podjął decyzję o wyjeździe do Argentyny. Nie mogąc powrócić do zajętego po zakończeniu II wojny światowej przez sowietów Wołynia, pozostał na stałe na emigracji. Obecnie zamieszkuje w Polskim Domu Spokojnej Starości im. Św. Jana Pawła II w Martin Coronado, który prowadzą polskie siostry zakonne ze zgromadzenia sióstr albertynek. Ma też bardzo dobry kontakt z polskimi bernardynami, którzy Prowadzą Polską Misję Katolicką w Argentynie. Obiekt klasztorny sąsiaduje z Polskim Domem Spokojnej Starości im. św. Jana Pawła II.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |