fot. PAP/EPA

Wiedeń: „Marsz za życiem”

Kilkaset osób demonstrowało 25 listopada w centrum Wiednia na rzecz ochrony życia. „Marsz za życiem” rozpoczął się wczesnym popołudniem na placu przed kościołem franciszkanów, po czym przeszedł głównymi ulicami stolicy Austrii.

Niewygodni społecznie?
Organizatorzy podkreślali potrzebę upublicznienia tematyki ochrony życia „w całym jego wymiarze”. Uczestnicy marszu zwracali uwagę, że ten, kto występuje na rzecz ochrony życia, uważany jest za osobę niewygodną społecznie. „Tym bardziej ważne jest, aby obywatele robili użytek z przysługującego im prawa do swobodnego wypowiadania się i do wolności myśli i głośno opowiadali się na rzecz ochrony życia i przeciwko aborcji” – mówiła Kugler.

To nie może być temat tabu
Dla uczestników “Marszu za życiem” Mszę św. w kościele franciszkanów odprawił biskup pomocniczy archidiecezji wiedeńskiej Franz Scharl. W kazaniu apelował, aby sprawa aborcji przestała być tematem tabu. Zwrócił się też do polityków o lepszą ochronę kobiet ciężarnych, o zakaz „aborcji eugenicznej”, pozwalającej na usunięcie ciąży w przypadku wykrycia nieodwracalnych wad płodu, a także o to, aby pieniędzy podatników nie przeznaczać na przeprowadzanie aborcji w szpitalach państwowych.

Organizatorem marszu była “Młodzież dla życia”. Organizacja opowiada się za poprawą warunków ochrony kobiet ciężarnych „w przypadkach zagrożeń” oraz ich dzieci przed narodzinami. Wśród warunków wymienia się m.in. dłuższy czas zastanowienia się przed podjęciem decyzji o aborcji, możliwie szerokie poradnictwo oraz zmiany dotyczące okreu, w którym możliwa jest aborcja.

Brak oficjalnych danych
„Z pewnością nikt z Austriaków nie popiera aborcji jako czegoś dobrego. Presja i brak informacji często powodują, że szacunkowo w Austrii dokonuje się 35 tys. aborcji rocznie” – podkreśliła rzeczniczka organizacji Myroslava Mashkarynets. Oficjalne statystyki nie są znane. O ich ujawnienie zabiega od dawna fundacja „Akcja Życie” i jej przewodnicząca Gertraude Steindl.

Zwolennicy prawa do aborcji
W tym samym czasie, gdy na Placu Franciszkańskim trwał wiec przeciwników aborcji, na pobliskim Stephansplatz, centralnym placu Wiednia, zwolennicy aborcji urządzili antydemonstrację pod hasłem „Pro Choise is ois!”. Obie demonstracje były chronione przez wzmocnione siły policyjne. W ubiegłym roku władze policyjne nie wydały zgody na “Marsz za życiem” w centrum Wiednia. Skarga w tej sprawie złożona w wiedeńskim sądzie administracyjnym zakończyła się oświadczeniem, że zakaz był niesłuszny. Policja motywowała zakaz obawami o bezpieczeństwo, gdyż w centrum Wiednia w tym samym czasie miało się odbyć kilka różnych demonstracji. „Marsze dla życia” odbyły się też w innych miastach Austrii.

Zakaz z wieloma wyjątkami
Obowiązująca w Austrii od 1 stycznia 1975 ustawa stanowi, że aborcja jest „nielegalna i powinna być karana”, ale przewiduje wiele wyjątków od tej zasady, tak że w praktyce aborcja dostępna jest na życzenie. Jest legalna, jeżeli: dokonana jest za zgodą kobiety ciężarnej w ciągu 3 pierwszych miesięcy trwania ciąży; została przeprowadzona konsultacja medyczna (konsultację medyczną może przeprowadzić ten sam lekarz, który dokonuje zabiegu); przerywania ciąży dokonuje lekarz. Dopuszcza się też aborcję w okresie powyżej 3 miesiąca trwania ciąży aż do porodu, z tzw. względów medycznych: „jeżeli aborcja jest wskazana, aby uniknąć poważnego zagrożenia życia matki oraz aby uniknąć poważnych szkód w zdrowiu fizycznym i psychicznym kobiety”, ze względów eugenicznych: „jeżeli istnieje zagrożenie, że dziecko mogłoby urodzić się poważnie uszkodzone psychicznie lub fizycznie”, oraz gdy „kobieta w ciąży w momencie poczęcia nie miała ukończonych 14 lat życia”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze