Wielka Brytania wprowadza dodatkowe restrykcje w związku z epidemią
Brytyjski premier Boris Johnson ogłosił dodatkowe restrykcje i wytyczne, które mają zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa i będą mogły pozostać w mocy nawet przez sześć miesięcy. Nie są one jednak tak ostre, jak spekulowano.
– Zawsze wiedzieliśmy, że choć zmusiliśmy wirusa do odwrotu, perspektywa drugiej fali pozostawała realna. Przykro mi to mówić, ale podobnie jak w Hiszpanii, Francji i wielu innych krajach, osiągnęliśmy niebezpieczny punkt krytyczny – mówił po południu w Izbie Gmin Johnson, wyjaśniając konieczność zaostrzenia restrykcji. Wbrew pojawiającym się od kilku dni medialnym spekulacjom, nie zostały wprowadzone – przynajmniej na razie – ogólnokrajowe ograniczenia, jeśli chodzi o spotykanie się osób z różnych gospodarstw domowych. Takie restrykcje obowiązują na sporych terenach kraju, gdzie zidentyfikowano lokalne ogniska choroby.
Chcę podkreślić, że to w żadnym wypadku nie jest powrót do pełnego zamknięcia jak w marcu. Nie wydajemy ogólnego polecenia, aby pozostać w domu. Zadbamy o to, aby szkoły, uczelnie i uniwersytety pozostały otwarte – ponieważ nic nie jest ważniejsze od edukacji, zdrowia i dobrego samopoczucia naszych młodych ludzi. Zapewnimy, że przedsiębiorstwa będą mogły pozostać otwarte w sposób zgodny z zasadami bezpieczeństwa. Musimy jednak podjąć działania w celu powstrzymania tej choroby. (Boris Johnson)
W ramach wprowadzonych zmian obowiązującym od teraz zaleceniem jest to, by każdy, kto może pracować z domu, to robił. Jak zaznaczył Johnson, te prace, których nie da się wykonywać zdalnie, jak budownictwo, produkcja przemysłowa czy handel detaliczny, mogą być kontynuowane. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią od czwartku wszystkie puby, bary i restauracje w Anglii muszą być zamykane o godz. 22 i wprowadzone zostanie prawny wymóg obsługi klientów wyłącznie przy stolikach, co obecnie jest tylko zaleceniem. Zwiększone zostaną kary dla lokali, które nie przestrzegają tych wymogów. Również od czwartku zmniejszona zostanie liczba osób mogących brać udział w ślubach i weselach – z 30 do 15, natomiast w przypadku pogrzebów dotychczasowe wytyczne zostają bez zmian.
>>> Minister zdrowia: trzeba przyzwyczaić się do zakażeń koronawirusem powyżej 1000 dziennie
Nakaz zasłaniania twarzy rozszerzony zostaje na personel w handlu detalicznym, wszystkich kierowców i pasażerów taksówek i usług przewozu osób, a także pracowników i klientów w sektora gastronomiczno-hotelarskiego, z wyjątkiem sytuacji, gdy siedzą przy stole w celu jedzenia lub picia. Ponadto wszystkie wytyczne dotyczące handlu detalicznego, rekreacji, gastronomii i podobnych sektorów staną się zobowiązaniami prawnymi, a przedsiębiorstwa, które je naruszą, zostaną ukarane grzywną i mogą zostać zamknięte. Wstrzymane zostają plany wznowienia od 1 października konferencji, wystaw i targów, a także imprez sportowych z udziałem publiczności.
Zaostrzone zostają kary za nieprzestrzeganie reguł – przedsiębiorstwa, które nie będą ich przestrzegać mogą zostać ukarane grzywną do 10 tys. funtów, a kara za łamanie „reguły sześciu” – czyli spotykanie się w grupach większych niż sześć osób – oraz za niezasłanianie twarzy tam, gdzie jest to wymagane, zostanie podwojona do 200 funtów w przypadku pierwszego wykroczenia.
Muszę podkreślić, że jeśli wszystkie nasze działania nie doprowadzą do obniżenia wartości R poniżej 1, wtedy zastrzegamy sobie prawo do zastosowania większej siły ogniowej ze znacznie większymi ograniczeniami. (Boris Johnson)
Wartość współczynnika R poniżej 1 oznacza, że epidemia się cofa, powyżej – że się rozwija. Obecnie w całym kraju R jest powyżej 1. Decyzje ogłoszone przez Johnsona odnoszą się tylko do Anglii, bo ochrona zdrowia w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej jest w kompetencjach tamtejszych rządów, ale jak podkreślił brytyjski premier, skonsultowane i skoordynowane zostały one z władzami pozostałych części Zjednoczonego Królestwa i ich tamtejsze rządy wkrótce poinformują o wprowadzeniu analogicznych działań.
Trend wzrosty w Szwecji
Trudna sytuacja jest też w Szwecji, mówi się o przełamaniu trendu i wzroście zakażeń. W Sztokholmie znów rośnie liczba zakażeń koronawirusem – poinformowały we wtorek władze regionu, obejmującego stolicę Szwecji. Główny epidemiolog kraju nie wyklucza wprowadzenia dodatkowych obostrzeń. Wiosną Sztokholm był jednym z najbardziej dotkniętych pandemią miast Europy, od lata sytuacja systematycznie się poprawiała.
„Trend spadkowy, zgodnie z którym coraz mniej mieszkańców Sztokholmu jest zakażonych koronawirusem, został przełamany. Jeśli krzywa nadal będzie rosła, istnieje ryzyko, że sytuacja stanie się poważna” – powiedział dyrektor ds. opieki zdrowotnej regionu Sztokholmu Bjoern Eriksson. Według niego mają miejsce „niepokojące oznaki nasilania się infekcji”. „Na razie jest to niski poziom, ale trend jest rosnący” – uściślił Eriksson.
Szef Rady Europejskiej na kwarantannie
Z kolei z Brukseli płyną wiadomości o tym, że szef Rady Europejskiej Charles Michel miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem, dlatego musi zostać objęty kwarantanną. Jego rzecznik poinformował, że Belg zdecydował się przenieść zaplanowany na czwartek i piątek szczyt na początek przyszłego miesiąca.
Donald Trump oskarża Chiny i ONZ
Musimy pociągnąć Chiny do odpowiedzialności za Covid-19 – powiedział we wtorek prezydent USA Donald Trump podczas debaty generalnej 75. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. „W 75 lat po zakończeniu drugiej wojny światowej i założeniu ONZ po raz kolejny prowadzimy wielką globalną walkę” – zaczął swoje odtworzone w siedzibie ONZ w Nowym Jorku nagranie Trump. Koronawirusa nazwał „niewidzialnym wrogiem” oraz „chińskim wirusem”. Amerykański przywódca ocenił, że z powodu epidemii w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono „największą mobilizację od czasów II wojny światowej”. Wskazał przy tym na masową produkcję respiratorów oraz to, że trzy potencjalne szczepionki na Covid-19 są w fazie testów klinicznych.
„Rozdysponujemy szczepionkę, pokonamy wirusa, zakończymy pandemię. Wejdziemy w nową erę bezprecedensowego bogactwa, współpracy i pokoju” – obiecał Trump. „W dążeniu do tej jasnej przyszłości musimy pociągnąć do odpowiedzialności państwo, które wypuściło tę zarazę na świat – Chiny” – wezwał amerykański prezydent. Zarzucił przy tym władzom w Pekinie, że w pierwszych tygodniach epidemii nie zakazały ruchu lotniczego z Chin. Ubiegający się w listopadzie o reelekcję amerykański prezydent ponowił także oskarżenia wobec Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). „Chiński rząd i WHO – która jest właściwie kontrolowana przez Chiny – fałszywie deklarowały, że nie ma dowodów na zakażanie się człowieka od człowieka” – powiedział. Potem – jak dodał – „fałszywie mówili, że ludzie bez symptomów nie zakażają”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |