dziecko grób anioł

Fot. pixabay

Wielkopolskie: ksiądz zorganizował pochówek utraconych – nienarodzonych dzieci

Ksiądz z Pleszewa zorganizował pochówek pięciu utraconych – nienarodzonych dzieci, których ciała odebrał z pleszewskiego szpitala. Dzieci spoczęły w białych trumnach w jednym grobie, a w uroczystości pogrzebowej uczestniczyli parafianie.

Ksiądz Dariusz Brylak jest proboszczem w kościele pw. Ścięcia Św. Jana Chrzciciela w Pleszewie od roku. Wystąpił do pleszewskiego szpitala o wydanie ciał pięciorga dzieci utraconych w wyniku np. poronienia.

„Pochowaniem pozostawionych w szpitalu dzieci powinna zająć się gmina, ale zgodnie z prawem każdy człowiek dobrej woli może wystąpić z wnioskiem o wydanie ciała i w ten sposób jednocześnie zobowiązuje się do urządzenia pochówku” – powiedział duchowny.

>>> Radom: odnowiono mogiły nienarodzonych dzieci

Pogrzeb odbył się w czwartek na pleszewskim cmentarzu. W uroczystości uczestniczyli niektórzy parafianie i siostry zakonne. Na grobie – jak powiedział ksiądz – będzie napis: „Grób dzieci nienarodzonych utraconych”.

Zdaniem księdza sprawa jest bardzo delikatna. „Nie wolno wywoływać zamieszania i tworzyć precedensów, ale trzeba dać ludziom wiedzę, że istnieją możliwości takiego pochówku. Na pewno nie wolno oceniać rodziców tych dzieci za to, że ciała zostawili w szpitalu. Rodzice mogą pochować swoje dzieci, ale nie mają takiego obowiązku. Może nie wiedzieli, może nie byli w stanie ich zabrać, może nikt im nie podpowiedział i nie zaproponował pomocy” – powiedział.

>>> Dzwon z Polski „Głos Nienarodzonych” trafił do Kazachstanu

Regulacje ws. pochówku dzieci nienarodzonych zostały wprowadzone rozporządzeniem ministra zdrowia z 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi.

Do zmian w prawie przyczynił się zbiorowy pogrzeb ciał 18 nienarodzonych dzieci, który odbył się 20 października 2005 na warszawskim cmentarzu przy parafii św. Katarzyny. Był to pierwszy zbiorowy pogrzeb w kraju zorganizowany przez fundację Nazaret. Członkowie fundacji przyznali wówczas, że tylko jeden szpital w Warszawie wydał im ciała dzieci na ich wniosek.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze