zdj poglądowe, fot. PAP/Mykola Kalyeniak

Wielu Polaków niesie pomoc humanitarną Ukrainie

Centrum św. Marcina de Porres w podkijowskim Fastowie jest jednym z ważniejszych ośrodków niosących pomoc humanitarną na terenie Ukrainy. Prowadzący je dominikanie, cały czas docierają do najdalej wysuniętych miejsc na wschodzie Ukrainy. Do Fastowa zostały sprowadzono relikwie św. Katarzyny ze Sieny, patronki Europy. Jak podkreślił przełożony ukraińskich dominikanów o. Jarosław Krawiec, św. Katarzyna, która żyła w bardzo niespokojnych czasach, może dziś stać się dla Ukrainy ambasadorką pokoju.

Wolontariusze z Centrum św. Marcina de Porres każdego tygodnia jeżdżą z pomocą humanitarną do Odessy, Chersonia i Charkowa. Docierają też m.in. do Konstantynówki, miasta leżącego w obwodzie donieckim. „Gd przekracza się obwód doniecki, pierwsza, druga i trzecia wioska są absolutnie zniszczone – mówi polska wolontariuszka Marzena Michałowska. – Tam nie ma nic. Popalone czołgi stojące w kukurydzy. Jest tam bardzo ciężko. Ludzie tam żyją i próbują żyć. Czy potrzebna jest pomoc dla Ukrainy? Oczywiście, że tak. Potrzebne są śpiwory i butle gazowe, szczególnie dla lekarzy i wolontariuszy. Pomoc nadal jest potrzebna. Ten naród nadal walczy”.

>>> Ukraina: oblaci na froncie. Zawsze blisko ludzi

W tym kontekście wprowadzenie do fastowskiego kościoła relikwii św. Katarzyny ze Sieny nabiera szczególnego znaczenia. Wskazuje na to o. Jarosław Krawiec, przełożony wikariatu ukraińskiego ojców dominikanów: „Święta Katarzyna żyła w niespokojnych czasach, wśród licznych konfliktów i robiła wszystko, co było w jej mocy, aby przywrócić zgodę między rodzinami czy zwaśnionymi miastami. Dlatego nie waham się nazywać ją prawdziwą ambasadorką pokoju. W jednym ze swoich listów napisała, że „uczniów Chrystusa nie poznaje się po tym, że czynią cuda czy okazują świętość przez niezwykłe czyny, ale po tym, że się wzajemnie miłują”. To przesłanie jest dla mnie szczególnie aktualne i ważne w tym trudnym czasie wojny, kiedy jesteśmy wszyscy wezwani, by otaczające nas zło zwyciężać dobrem i wzajemną miłością”.

W Fastowie na stałe pomagają wolontariusze z Polski. W całej Ukrainie jest wciąż wielu Polaków niosących pomoc na wielu płaszczyznach humanitarnego wsparcia.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze