Włochy: dziecko – znakiem nadziei na odrodzenie życia
Rok temu Radio Watykańskie przedstawiło świadectwo proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela w Bari, ks. Antonia Rucci, który znalazł w oknie życia pozostawionego przez rodziców dziewięciodniowego noworodka. Chłopiec o imieniu Luigi spędził miesiąc w szpitalu i rozpoczął nowe życie. Kapłan uznał to wydarzenie za znak wielkiej nadziei w czasie kryzysu pandemicznego i wezwanie do budowania solidarnej wspólnoty.
Proboszcz powiedział papieskiej rozgłośni o pragnieniu, aby Luigi stał się znakiem dla wszystkich. Zaznaczył ponadto, że drzwi Kościoła nie mogą być zamknięte, wręcz przeciwnie, bo inaczej nie byłby to Kościół. Kościół to wielki dom, który nie zamyka się w sobie, ale pozwala na siebie patrzeć; to wspólnota uwagi i miłości, która daje przyszłość, a Luigi jest znakiem tego wszystkiego. Ks. Antonio Ruccia podzielił się z Radiem Watykańskim, czym było dla niego to doświadczenie sprzed roku.
>>> Włochy: do restauracji czy kina tylko z covidowym certyfikatem. Wzrosła chęć do szczepień
„Po roku od tamtego wydarzenia mogę powiedzieć, że odnalezienie tego dziecka obudziło we mnie poczucie ojcostwa, którego wcześniej nie doświadczyłem. Ponadto stanowiło mocne podkreślenie znaczenia troski o życie, które jest cudem, wyrażającym się również w tym, że małe dziecko, które nie potrafi mówić, jest zdolne do komunikowania się w inny sposób, jak kwiat, który rozkwita i rodzi się do życia. To jest naglące zaproszenie dla wszystkich do okrycia, że w tym uderzeniu serca jest historia miłości, którą powinniśmy tworzyć i sami realizować”
– podkreślił w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Ruccia.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |