Fot. EPA/FABIO FRUSTACI

Włoscy rabini krytykują papieża: na jednym poziomie stawia agresorów i zaatakowanych

Rada Zgromadzenia Rabinów Włoch skrytykowała papieża Franciszka za to, że publicznie zarzucił obu stronom konfliktu na Bliskim Wschodzie „terroryzm” i „na jednym poziomie stawia agresorów i zaatakowanych”. Do polemiki doszło po środowych osobnych spotkaniach papieża z delegacjami rodzin zakładników porwanych w Izraelu oraz Palestyńczyków więzionych w Izraelu.

Na zakończenie audiencji generalnej w Watykanie Franciszek opowiedział o swoich spotkaniach z „dwiema delegacjami, jedną złożoną z Izraelczyków, którzy mają krewnych jako zakładników w Gazie, i drugą składającą się z Palestyńczyków, których krewni cierpią w Gazie”.

Odnosząc się do konfliktu na Bliskim Wschodzie oświadczył następnie: „to nie jest wojna, to terroryzm”.

W wydanej nocie włoscy rabini podkreślili: „To zajęcie stanowiska na najwyższym szczeblu następuje po problematycznych deklaracjach wybitnych przedstawicieli Kościoła, w których nie ma śladu potępienia agresji Hamasu albo, w imię rzekomej bezstronności , na równi stawia się agresora i zaatakowanego”.

>>> Kard. Parolin: gdy człowiek usiłuje być panem historii, zasiewa ziarno śmierci

„Zadajemy sobie pytanie, jaki sens mają dziesięciolecia dialogu żydowsko- chrześcijańskiego, mówiącego o przyjaźni i braterstwie, skoro w sytuacji gdy próbuje się eksterminować Żydów, zamiast otrzymać wyrazy bliskości i zrozumienia, odpowiedzią jest dyplomacja akrobatyki, utrzymywania równowagi i zimnej równej odległości, która z pewnością jest odległością, ale nie jest sprawiedliwa” – napisała Rada Zgromadzenia Rabinów Włoch.

Fot. pixabay / neufal54

Rabini stwierdzili, że spotkanie „o które prosili od dawna, a papież zawsze je odkładał w końcu było możliwe, ponieważ zostało zorganizowane dla równowagi w kontekście spotkania z krewnymi więźniów palestyńskich w Izraelu, (…) stawiając niewinnych ludzi oderwanych od rodzin na tym samym poziomie, co osoby często przetrzymywane za bardzo poważne akty terroryzmu”.

Jak zaznaczyła Rada papież „publicznie oskarżył obie strony o terroryzm” i postawił znak równości pomiędzy „agresorami i zaatakowanymi przez nich ofiarami”.

Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin, zapytany w czwartek o stanowisko rabinów stwierdził, że Watykan „nie przeoczył” potępienia Hamasu, ale nie może „ignorować tego, co dzieje się po drugiej stronie”.

>>> Palestyńczycy, których przyjął papież opowiedzieli o swoich trudnych doświadczeniach

„Wydaje mi się, że Stolica Apostolska pod każdym względem stara się zachować sprawiedliwość i uwzględnić cierpienia wszystkich, nawet w przypadku tego straszliwego ataku, którego doświadczył Izrael i który należy potępić. Było wiele ofiar śmiertelnych, wiele rannych, wiele zniszczeń. Papież chce być blisko cierpienia wszystkich”- dodał.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kardynał Matteo Zuppi w reakcji na oświadczenie rabinów podkreślił, że „papież jest uważny”. Odnosząc się do słów Franciszka zaznaczył: „To nie jest stawianie wszystkich na tym samym poziomie”.

Kardynał Zuppi powiedział, że 7 października, czyli dzień ataku Hamasu na Izrael „to była tragedia”.

„Koniec i kropka. To była tragedia”- dodał cytowany przez portal Vatican News. Zapewnił , że ze strony papieża jest „uwaga” i „potępienie”.

Kard. Matteo Zuppi, fot. EPA/CLAUDIO PERI

Metropolita Bolonii stwierdził następnie: „Dlaczego papież prosi o zawieszenie broni? Bo jest straszliwe cierpienie”.

Kardynał Zuppi przekonywał ponadto, że nie można stwierdzić, iż papież nie rozumie motywacji izraelskiego rządu.

Przewodniczący komisji Episkopatu Włoch do spraw ekumenizmu i dialogu biskup Ambrogio Spreafico zapewnił: „W tym trudnym czasie jako Kościół włoski demonstrowaliśmy naszą bliskość i solidarność z Izraelem i społecznościami żydowskimi, we Włoszech i na całym świecie”.

Dla biskupa Spreafico „reakcja Zgromadzenia Rabinów jest zaskakująca, jest wielkim rozczarowaniem i nie odpowiada rzeczywistości”.

„Od lat organizujemy spotkania i wspólne refleksje, proponując treści edukacyjne dla szkół i katechezy, aby wiedzą przełamywać uprzedzenia. Zawsze wspólnie zastanawialiśmy się, jak zbliżyć nasze światy do siebie. Dialog między nami nigdy się nie zatrzymał, nawet w trudnych chwilach, jest to droga nieodwracalna” – dodał biskup Spreafico.

Podkreślił: „Jasne jest, że papież jest zaniepokojony wspólnotą chrześcijańską w Gazie, gdzie znajduje się parafia, i myślę, że zrozumiałe jest, że wypowiada się tak bezpośrednio na temat przemocy wojny, o jakąkolwiek wojnę by chodziło” – dodał.

Zdaniem biskupa stanowisko rabinów „wydaje się nie uwzględniać wszystkiego, co razem zrobiliśmy”. „Powtarzam: jest to ich osąd historyczny, który nie odpowiada rzeczywistości” – zakończył biskup w katolickim dzienniku „Avvenire”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze