Fot. Marcin Matysiak

Wolsztyn: wszędzie para! [ZDJĘCIA]

Przybyły z Anglii, wyprodukowany w 1879 r. parowóz Beyer Peacock nr 1827 był tegoroczną atrakcją Parady Parowozów w Wolsztynie. Impreza odbyła się po raz 26., gromadzi co roku miłośników kolei z całego świata.

Jak powiedział dyrektor Parowozowni Wolsztyn Wojciech Marszałkiewicz Parada Parowozów jest jednym z najważniejszych wydarzeń kolejowych w Polsce i w Europie oraz unikatową imprezą w skali kontynentu. W tym roku sobotnią paradę z udziałem 10 czynnych lokomotyw mogło obejrzeć nawet ponad 20 tys. osób.

– Dla nas to jest najważniejsze święto w roku. Jest to też unikatowe w Europie spotkanie pasjonatów parowozów. W tym roku gościmy osoby z Belgii, Francji, Australii czy Holandii, na paradę przyjechali też Japończycy. Od wielu tygodni w Wolsztynie i najbliższej okolicy trudno było znaleźć pokój gościnny na ten weekend – powiedział Marszałkiewicz.

Poza parowozami z wolsztyńskiej parowozowni, w paradzie uczestniczyły  lokomotywy ze skansenu w Chabówce, z muzeum w Jaworzynie Śląskiej oraz z Klubu Sympatyków Kolei we Wrocławiu. Podziwiać można było też dwie lokomotywy z Niemiec oraz angielski parowóz Beyer Peacock nr 1827.

Fot. Marcin Matysiak


Impreza w wolsztyńskiej parowozowni trwa od piątku do niedzieli. W programie znalazło się zwiedzanie wolsztyńskiej parowozowni z przewodnikiem, przejazdy składami prowadzonymi przez lokomotywy parowe, wystawa i występy artystyczne. W piątek po zapadnięciu zmroku w parowozowni odbyło się widowisko multimedialne „Światło, para, dźwięk”.

– W ten weekend goszczące u nas parowozy biorą udział w prowadzeniu okazjonalnych pociągów z wagonami retro po najbliższej okolicy. To także coś, po co przyjeżdżają do nas pasjonaci kolejnictwa z kraju i świata. Wcześniej mogą uczestniczyć w przygotowaniu parowozu do jazdy: w ich nawęglaniu, wodowaniu, czyszczeniu popielników – powiedział Wojciech Marszałkiewicz.

Dyrektor Parowozowni Wolsztyn podkreślił, że instytucja może się pochwalić coraz lepszymi warunkami funkcjonowania. W ostatnim czasie nabyła od Przewozów Regionalnych dwa odnowione, kilkudziesięcioletnie wagony osobowe; przeprowadzono też renowację najbardziej zniszczonych zabytkowych lokomotyw.

Fot. Marcin Matysiak


– W ciągu minionego roku udało się też przeprowadzić kapitalny remont całej bocznicy. To dla nas wielka sprawa – od kilkudziesięciu lat nie było na to środków. W tym roku witamy gości parady w znacznie lepszej kondycji niż jeszcze rok temu – powiedział.

Wojciech Marszałkiewicz podkreślił, że czynne parowozy z Parowozowni Wolsztyn nieustannie pracują – składy z Wolsztyna jeżdżą w ramach rozkładu jazdy Kolei Wielkopolskich do Poznania i Leszna. Kilkanaście tys. km rocznie przejeżdżają też prowadząc komercyjne składy turystyczne. Rokrocznie wolsztyńską parowozownię odwiedza 30-50 tys. osób.

Parowozownia Wolsztyn ma około 30 unikatowych lokomotyw, w tym „Piękną Helenę” – parowóz Pm36-2 z 1937 r., oraz pierwszy polski parowóz osobowy Ok22-31 z 1929 r. W swej kolekcji ma też około 20 historycznych wagonów i inne pojazdy szynowe: dźwig warsztatowy i pług odśnieżny z 1883 r. Parowozownia jest instytucją kultury województwa wielkopolskiego, utworzoną przez województwo wielkopolskie, gminę Wolsztyn, powiat wolsztyński i PKP Cargo.

Galeria (66 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze