fot. Karolina Binek/Misyjne Drogi

Wrocław: noworodek w oknie życia

Do okna życia we Wrocławiu we wtorek około godziny 2.00 w nocy trafił noworodek. Dziecko znalazła boromeuszka, s. Macieja, która pełni dyżur przy oknie życia. Noworodek zawinięty był w kocyk, cały jeszcze we krwi, bez zaciśniętej pępowiny. Na miejsce wezwane zostało pogotowie i odpowiednie służby, chłopczyk został zabrany do szpitala, gdzie zostanie dokładnie przebadany.

Boromeuszki dały chłopcu na imię Michał, bo został znaleziony we wspomnienie bł. Bronisława Markiewicza, założyciela zgromadzenia michalitów i michalitek.

To już 21. dziecko uratowane dzięki wrocławskiemu oknu życia. Okno życia znajduje się we Wrocławiu przy ul. Rydygiera 22-28, w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza. Siostry od 23 września 2009 r. dniem i nocą pełnią przy nim dyżur. – Dzieci znalezione w oknie życia szczególnie pozostają w naszych sercach, otaczamy je „duchową opieką”, pamiętamy o każdym z nich, modlimy się za nich. Nie raz się zastanawiamy, jak im się żyje, liczymy, ile mają już lat, wspominamy je wszystkie – mówiła ze wzruszeniem siostra Macieja podczas wywiadu dla Niedzieli Wrocławskiej w kwietniu 2023 r.

>>> Okna Życia to nie nowość. Ratują dzieci niemal od 1000 lat!

Siostry boromeuszki zawsze proszą, by nie oceniać i nie potępiać biologicznej matki. – My nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, co matka musiała przeżywać. Na pewno zrobiła to dla dobra tego dziecka – widocznie była w tak trudnej sytuacji, że okno życia było dla jej dziecka szansą na lepsze życie. Modlimy się z siostrami zarówno za rodziców biologicznych i za przyszłych rodziców adopcyjnych dziecka. Wszyscy tego wsparcia potrzebują – wyjaśniają.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze