fot. EPA/Paolo Aguilar

„Wspomagane samobójstwo” od stycznia możliwe w Austrii. Kard. Schönborn ostro reaguje

Kardynał Christoph Schönborn skrytykował decyzję parlamentu Austrii, dopuszczającą możliwość samobójczej śmierci w asyście. Począwszy od 1 stycznia 2022 osoby przewlekle, lub nieuleczalnie chore mogą złożyć na piśmie swoją decyzję, że chcą skorzystać ze wspomaganego samobójstwa.

„Człowiek nie powinien umierać z ręki człowieka, lecz trzymany przez drugiego człowieka za rękę”, przypomniał arcybiskup Wiednia słowa swego poprzednika, kard. Franza Königa (1905-2004).

>>> Kard. Müller: eutanazja jest najgorszym atakiem na godność człowieka

Priorytetem opieka i pomoc

Arcybiskup Wiednia podkreślił, że po wprowadzeniu w Austrii krytykowanej przez Kościół możliwości wspomaganego samobójstwa, priorytetem musi stać się praca hospicyjna i paliatywna. „Dzięki Bogu”, rząd obiecał silne wsparcie finansowe ruchowi paliatywnemu, powiedział hierarcha. Wyraził nadzieję, że zostanie wzmocniona medycyna paliatywna i priorytetowo będzie traktowana mobilna i stacjonarna opieka hospicyjna. Ruch hospicyjny w Austrii jest silniejszy niż w większości innych krajów europejskich dzięki zaangażowaniu Caritas, wielu innych instytucji chrześcijańskich, a także szpitali państwowych, stwierdził kard. Schönborn i dodał: „Towarzyszenie osobom umierającym bez pomocy w umieraniu jest silnie rozwinięte w Austrii”.

>>> Kościół we Francji ostrzega przed eutanazją

Parlament Austrii znaczną większością głosów postanowił 16 grudnia, że w przyszłości wspomagane samobójstwo będzie w znacznym stopniu zwolnione z kar. Od stycznia osoby poważnie lub nieuleczalnie chore, które chcą skorzystać z pomocy w samobójstwie, będą mogły złożyć wniosek o wydanie na to zgody. Zabijanie na życzenie jest nadal zabronione na mocy prawa karnego.

fot. cathopic

Rozczarowanie

Konferencja Episkopatu Austrii wyraziła rozczarowanie nowymi przepisami. Został zniesiony obowiązujący do tej pory absolutny zakaz zabijania u kresu życia, powiedział na wiadomość o tej decyzji przewodniczący Konferencji Biskupów Austriackich, arcybiskup Salzburga Franz Lackner.

>>> Abp Paglia: inwestujmy w opiekę paliatywną, nie w eutanazję

Pytany o wzajemne stosunki między Kościołami i wspólnotami religijnymi w Austrii kard. Schönborn podkreślił „bardzo dobrą współpracę”. Na przykład w czasie pandemii wspólnie określono środki ochronne. Przypomniał, że papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że „pierwszą i najważniejszą rzeczą nie jest to, jaką religię wyznajemy, ale to, że jesteśmy ludźmi”, powiedział purpurat i stwierdził: „Podkreślanie tego jednoczącego czynnika pomaga nam również w napięciach kulturowych i różnicach religijnych, które naturalnie istnieją”.

zdj. ilustracyjne, fot. EPA/GIUSEPPE LAMI

Niepokój

Innym tematem niemal godzinnej rozmowy była kwestia uchodźców oraz migracji. Kard. Schönborn po raz kolejny wypowiedział się za udziałem Austrii w „korytarzach humanitarnych”. Przypomniał, że przed kilku laty, dzięki wspólnej inicjatywie z ówczesną minister spraw wewnętrznych Johanną Mikl-Leitner, z ogarniętej wojną Syrii przewieziono do Austrii 2,5 tys. szczególnie zagrożonych osób „bez pomocy przemytników, w koordynacji z UNHCR”. W akcji uczestniczyła austriacka Caritas.

>>> Wielka Brytania: pięciolatka skazana na śmierć z powodu niepełnosprawności 

Niepokój kard. Schönborna budzi demografia religijna i duża liczba osób występujących z Kościoła. „Austriacy chcą zachować swoją tożsamość, która jest związana z chrześcijaństwem” – powiedział. „Jeśli godzimy się z tym, nie powinniśmy się dziwić, że ludzie, którzy nie rozstają się ze swoją religią – islamem – są bardziej wyprofilowani” – powiedział arcybiskup Wiednia. Jednocześnie chciał „dyskretnie przypomnieć”, że chrześcijaństwo, któremu na przestrzeni dwóch tysięcy lat wielokrotnie wieszczono śmierć, nadal żyje. „Przechodzi kryzysy, ponieważ tak jak inne religie chrześcijaństwo składa się z ludzi”, powiedział kard. Schönborn i podkreślił: „Ale wciąż ma głęboką, wewnętrzną siłę”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze