PAP/Grzegorz Momot

Zaczął się sezon krokusów w Tatrach

Nie tylko oblegana Dolina Chochołowska, ale także Dolina Kościeliska, Kalatówki, Polana Kopieniec, Droga pod Reglami to miejsca w Tatrach, gdzie na przełomie marca i kwietnia można oglądać kwitnące krokusy. Kwiaty można podziwiać także w Zakopanem, Kościelisku, Witowie, Dzianiszu.

Tatrzański Park Narodowy opublikował wskazówki przydatne dla turystów, którzy w sezonie krokusowym zamierzają odwiedzić Tatry i Podhale, aby podziwiać kobierce tych kwiatów na halach. Obecnie – z powodu opadów śniegu – krokusy otulone są białym puchem.

Jak podkreślają przedstawiciele TPN, fenomen kwitnienia krokusów z roku na rok przyciąga w Tatry coraz większe rzesze miłośników natury i pięknych widoków. Najpopularniejszym miejscem wśród oglądających jest Polana Chochołowska – to tam kwitnie ich najwięcej, bo nawet kilkanaście milionów.

„W ostatnich latach mamy do czynienia z prawdziwym oblężeniem Doliny Chochołowskiej w weekendy podczas szczytu kwitnienia krokusów. Efektem są olbrzymie korki, kolejki do punktu wejściowego i rekordowy tłok na szlaku” – wskazują pracownicy parku.

>>> Synoptyk IMGW: cieplej niż ostatnio, ale deszczowo i pochmurnie

PAP/Grzegorz Momot

Proponują, aby odwiedzić także inne miejsca, gdzie również jest fioletowo od krokusów, a komfort obcowania z przyrodą będzie dużo większy. Przy okazji można poznać mniej znane szlaki i zobaczyć Tatry i Podhale z nieco innej perspektywy – zachęcają.

Największe, najbardziej efektowne skupiska krokusów w Tatrach można zaobserwować na Polanie Chochołowskiej, Polanie Huciska w Dolinie Chochołowskiej, Wyżniej Kirze Miętusiej, Polanie Pisanej i Polanie Smytniej w Dolinie Kościeliskiej oraz na polanie Kalatówki w Dolinie Bystrej. W samym Zakopanem to Toporowa Cyrhla. Pola krokusów turyści znajdą także w podhalańskich miejscowościach: Kościelisku, Witowie, Dzianiszu.

Jak wskazuje TPN, krokus, a właściwie szafran spiski, gdyż tak brzmi jego polska nazwa gatunkowa, jest pierwszym zwiastunem wiosny. Pojawia się na przełomie marca i kwietnia, pokrywając fioletowym kwieciem tatrzańskie łąki, śródleśne polany i pastwiska. Z powodu swego kształtu krokus jest przez górali nazywany „tulipankiem”.

PAP/Grzegorz Momot

Liczba krokusów – wskazują botanicy z TPN – jest w sposób ścisły zależna od aktywnego pasterstwa. Krokusy najczęściej rosną tam, gdzie odbywa się wypas owiec, wymagają bowiem gleby nawożonej zasobnej w związki azotu.

TPN alarmuje, że z powodu ogromnego zainteresowania turystów roku dochodzi do masowego deptania krokusów przez turystów. Dlatego park apeluje o podziwianie i fotografowanie krokusów tylko ze szlaku turystycznego i niewchodzenie na kwitnące hale. Kwiatów nie wolno też zrywać. Odwiedzających obowiązują również ogólne zasady w górach: śmieci należy zabierać ze sobą, a potrzeby fizjologiczne załatwiać w toaletach w schronisku lub w toaletach przenośnych przy szlaku.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze