Zakonnice z Ukrainy: uchodźcy są dla nas darem
Od początku wojny na Ukrainie Siostry Nauczycielki od Świętej Doroty – Córki Najświętszych Serc, przyjmują uchodźców i starają się stworzyć im takie warunki, które pozwalają na odzyskanie pewności siebie, wewnętrznego pokoju i siły do dalszego kontynuowania życia.
W dzisiejszą Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, ich patronalne święto, dziękują Bogu za dar każdego uchodźcy, który zawitał do ich domu zakonnego w Jaworowie.
Jaworów leży 15 kilometrów od polskiej granicy. Od początku wojny przez dom Sióstr św. Doroty przeszło wielu uchodźców. Niektórzy byli w drodze ku polskiej granicy, inny na tym zachodnim skraju Ukrainy znaleźli miejsce, gdzie mogli powrócić do wewnętrznej równowagi po traumatycznych doświadczeniach, jakie przeżyli na wschodzie Ukrainy.
„Dla mnie każda z tych osób, jakie tutaj przyszły, to przede wszystkim wielki dar od Pana Boga. Już nawet nie nazywam ich uchodźcami. To są przyjaciele – mówi s. Małgorzata Janowska, przełożona wspólnoty. – Wytworzyliśmy tutaj takie relacje rodzinne. To właśnie ta rodzinna atmosfera, jest łaską Bożą. Mamy to święto Serca Jezusa, a w sobotę Serca Maryi. Na pewno będziemy dziękowały za ten wielki dar, jakim jest każdy człowiek, a szczególnie ten w potrzebie. Każdy dla nas był jak brat i siostra. I za to dziękuję Bogu bardzo”.
Dla Sióstr Nauczycielek od św. Doroty praca z dziećmi ogrywa istotną rolę. Zwłaszcza teraz, gdy wiele z nich odczuwa skutki wojny. Mówi pochodząca z Brazylii, a pracująca na Ukrainie od przeszło 20 lat s. Iva Lima de Jesus: „Kiedy one przychodzą, staramy się wzmocnić w nich wewnętrzny pokój, który każde dziecko nosi w sercu. Kiedy dzieci przychodzą do nas, zaczynamy od słowa Bożego, po modlitwie są gry i konkursy. Nie w formie lekcji, ale dzielenia się. Popołudniu, zanim wyjdą, pytamy je o to, co się im podobało. Dostrzega się, jak dzieci wracają do domów uspokojone, z wewnętrznym pokojem”.
Półkolonie organizowane przez siostry dla dzieci z Jaworowa i okolicznych miejscowości obejmują w tym roku przeszło 50 dzieci. Są wśród nich nie tylko dzieci miejscowe, ale także dzieci uchodźców.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |