Fot. pixabay/Pfüderi

Zima sprzyja nocnym obserwacjom nieba

Kosmiczna chmura, w której tworzą się nowe gwiazdy, księżyce krążące wokół Jowisza, czy Saturn ze swoimi pierścieniami – to niektóre z obiektów, jakie na zimowym niebie możemy zaobserwować, używając lornetki lub prostego teleskopu. Zima to dobry okres do obserwacji nocnego nieba – mówi Mikołaj Sabat z Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.

Prezes kieleckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii Mikołaj Sabat zwrócił uwagę, że zimowe obserwacje nieba to dla miłośników astronomii wyjątkowy czas. O tej porze roku niektóre ciekawe obiekty widoczne są nawet gołym okiem, a do bliższej obserwacji z powodzeniem używać możemy lornetek czy amatorskich teleskopów.

„Mamy też najdłuższe noce, najwcześniej zapada zmrok i nie musimy długo czekać, aby prowadzić obserwacje. Drugi powód też jest czysto praktyczny – zimą, szczególnie w mroźne noce, powietrze cechuje znacznie lepsza przejrzystość niż np. latem. Gwiazdy wydają się jaśniejsze i bardziej intensywne, co dodaje uroku obserwacji nocnego nieba” – zaznaczył.

>>> Indie wysłały w kosmos satelitę do badania Słońca [+GALERIA]

Kolejny powód to możliwość obserwacji gwiazdozbiorów, które w innych okresach roku są słabo widoczne, albo nie widać ich wcale. Najciekawszą atrakcją zimowego nieba jest gwiazdozbiór Oriona.

„Można go obserwować już mniej więcej dwie godziny po zmroku, na wschodnim horyzoncie. Jest on bardzo charakterystyczny – przede wszystkim ze względu na trzy jasne blisko położone siebie gwiazdy, tworzące tzw. Pas Oriona” – powiedział. „Ale tak naprawdę najciekawsze rzeczy dzieją się wokół tych trzech gwiazd” – wskazał.

„Na południe (poniżej) od Pasa Oriona, szczególnie pod ciemnym niebem, można zauważyć swego rodzaju mgiełkę i wbrew pozorom nie jest to ziemska chmura, a chmura kosmiczna tzw. Wielka Mgławica w Orionie, czyli tak naprawdę miejsce, w którym rodzą się nowe gwiazdy. Cały ten obiekt, tak naprawdę obłok molekuł, jest bardzo widowiskowy. Używając lornetki, w tym kosmicznym gazie możemy zobaczyć różne struktury. Jest to najjaśniejszy tego typu obiekt widoczny z Ziemi i najbliższy nam tak duży obszar, gdzie tworzą się nowe gwiazdy. Dlatego wszyscy fani astronomii czekają na możliwość jego obserwacji” – powiedział Sabat.

Z kolei na północ od Oriona w gwiazdozbiorze Byka nieuzbrojonym okiem można zobaczyć gromadę gwiazd zwaną Plejadami. „Tworzą one bardzo duży układ młodych gwiazd (przypominający jasną chmurę), który jest widoczny z Ziemi gołym okiem. Natomiast używając lornetki, jesteśmy już w stanie zobaczyć pojedyncze gwiazdy w tym układzie. O ile Wielka Mgławica w Orionie, to miejsce, gdzie gwiazdy się tworzą, to Plejady są o krok dalej, w miejscu, gdzie z obłoków już uformowały się gwiazdy. Jest to też jedna z najbliższych nam gromad otwartych” – dodał.

Zima to także dobry czas do obserwacji planet, które – w przeciwieństwie do gwiazd – „świecą” światłem ciągłym, nie widzimy ich migotania.

Obecnie panują najlepsze warunki do tego, żeby obserwować Jowisza, który znajduje się dość wysoko na południowym i południowo-wschodnim niebie. To on przyjął także rolę „pierwszej gwiazdki” w Wigilię. Planeta znajduje się także blisko Księżyca, przez co jej odszukanie na niebie nie powinno stwarzać problemów.

Fot. pixabay

Już niedługo po zmroku zaczną się również dobre warunki do obserwacji Saturna. „Posiadając teleskop, możemy zaobserwować jego pierścienie. To widok, który jest w stanie zachwycić każdego” – dodał naukowiec.

Zimą możemy także liczyć na obserwacje „spadających gwiazd”. Na przełomie grudnia i stycznia (od 28 grudnia do 12 stycznia) na niebie zobaczymy rój Kwadrantydów. W maksimum występującym w okolicach 3-4 stycznia można spodziewać się nawet 110 meteorów na godzinę.

>>> USA: pierwsza w historii firma została ukarana za zaśmiecanie kosmosu

Obserwowanie nocnego nieba jest możliwe nawet z miasta. Natomiast duże lepsze warunki do obserwacji są w miejscach, które nie są zanieczyszczone przez sztuczne światło. „Niestety z roku na rok problem zanieczyszczenia światłem rośnie i nawet w mniejszych miejscowościach sztuczne światła sprawiają, że niebo staje się coraz jaśniejsze” – zauważył prezes kieleckiego PTMA.

Dobre warunki do obserwacji są wtedy, jeśli na niebie możemy dostrzec gołym okiem Drogę Mleczną. W znalezieniu odpowiednich miejsc do badania nocnego nieba mogą pomóc strony internetowe z interaktywnymi mapami zanieczyszczenia światłem. W regionie świętokrzyskim jest kilka punktów, w których obserwacje mogą być bardziej efektowne – to m.in. obszar na zachód od Łopuszna, a także np. okolice Bodzentyna i Łagowa.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze