ks. Stolarczyk

fot. kadr z materiału Polscy Sprawiedliwi / Portal Muzeum POLIN (YouTube

Zmarł 99-letni ks. kan. Stolarczyk, Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata

Ks. kan. Witold Stolarczyk, 99-letni kapłan odznaczony Medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata za pomoc niesioną Żydom podczas II wojny światowej, zmarł 16 stycznia w 70. roku kapłaństwa.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek 20 stycznia w Domu Księży Emerytów, gdzie Mszy św. będzie przewodniczył bp Marian Florczyk. Potem w kościele parafialnym w Obiechowie mszy św. pogrzebowej będzie przewodniczył bp Jan Piotrowski.

Śp. ks. Witold Stolarczyk został odznaczony wraz z rodzicami medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata w 1995 r.

>>> Pierwszy Arab „Sprawiedliwym wśród Narodów Świata”

Był proboszczem parafii w Cisowie i – przez 30 lat – w Łanach Wielkich. Podczas II wojny światowej związany był z 74. pułkiem piechoty Legionów AK jako łącznik. Był najstarszym kapłanem diecezji kieleckiej. Jako emeryt chętnie pomagał w wielu parafiach.

Franciszek i Apolonia Stolarczykowie mieszkali we wsi Dąbrowica, w powiecie włoszczowskim, w województwie świętokrzyskim, gdzie prowadzili gospodarstwo rolne i wychowywali czworo dzieci. Troje – Jan, Zofia i Witold – wciąż mieszkało z rodzicami, gdy wybuchła wojna. Rodzina była zaangażowana w działalność konspiracyjną w Armii Krajowej. Wiosną 1941 r. Stolarczykowie udzielili schronienia pochodzącej z Katowic rodzinie Pankowskich.

Czesław Pankowski był Polakiem, natomiast jego żona Róża i jej syn z pierwszego małżeństwa – Józef Żarnowski – byli pochodzenia żydowskiego. Pankowscy mieli jeszcze dwie kilkuletnie córki – Marię i Irenę. Stolarczykowie przyjęli ich do siebie, oddając im jedną z dwóch izb. Przez rok mieszkała z nimi również siostra Róży – Maria Krieger, która następnie przeniosła się do Krakowa, gdzie przetrwała wojnę ukrywana przez polską rodzinę.

Pankowscy nie płacili za wynajem, próbowali natomiast zarobić na żywność. Na przełomie roku 1941 i 1942 handlowali mąką. W sierpniu 1944 r. należący do konspiracji granatowy policjant zawiadomił rodzinę Stolarczyków, że ktoś złożył na nich donos. Żydówki musiały ukryć się w lesie, ale Witold Stolarczyk przez cały czas donosił im żywność.

Potomkowie uratowanych Żydów odnaleźli i odwiedzili księdza na początku lat 90., utrzymując z nim potem kontakt. Sędziwy kapłan często spotykał się z młodzieżą szkolną, w tym izraelską i opowiadał o swoich wojennych doświadczeniach.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze