Fot. materiały prasowe

100 lat „Rycerza Niepokalanej”

W styczniu 2022 roku mija 100 lat od wydania pierwszego numeru Rycerza Niepokalanej! Z tej okazji do każdego numeru Rycerza w 2022 roku, będą dołączone reprinty, czyli numery wydawane 100 lat temu, pisane przez samego świętego Maksymiliana – poinformował dyrektor Wydawnictwa OO. Franciszkanów w Niepokalanowie, o. Krzysztof Oniszczuk.

>>> Franciszek: zaprośmy Jezusa do naszych wewnętrznych stajni

„Wierzę, że będzie to niezwykłe doświadczenie cofnąć się o 100 lat – do tamtych czasów, warunków i treści” – powiedział o. Krzysztof Oniszczuk. O. Piotr Szczepański, redaktor naczelny Rycerza Niepokalanej, w styczniowym numerze Rycerza Niepokalanej, w słowie, skierowanym do czytelników napisał: „Idąc za przykładem św. Ojca Kolbego i ja z całą pokorą proszę Was, Drodzy Czytelnicy, módlcie się za mnie, abym MOIMI pomysłami, MOIMI decyzjami, MOIM uporem nie bruździł Niepokalanej. Od 100 lat „Rycerz” jest Niepokalanej – i niech tak pozostanie!.

Zaczęło się od pięciu tysięcy

>>> Ks. prof. Cisło: cenzura wobec PKWP to chrystianofobia

Wydawnictwo Ojców Franciszkanów założone zostało przez o. Maksymiliana (Rajmunda) Kolbego. Swoją działalność rozpoczęło od wydawania miesięcznika „Rycerz Niepokalanej”, którego pierwszy numer w nakładzie 5 tys. ukazał się w styczniu 1922 r. w Krakowie. Według zamysłu św. Maksymiliana pismo miało być organem założonego przez niego pięć lat wcześniej w Rzymie stowarzyszenia Rycerstwo Niepokalanej. O. Kolbe pragnął, aby Rycerstwo Niepokalanej poprzez modlitwę i zakorzenienie w kulcie maryjnym było katolicką odpowiedzią na wszelkie ataki skierowane wobec Kościoła i ludzi wierzących. Miesięcznik miał być czasopismem formującym świadomość i pobożność członków Rycerstwa. Jego pierwszym redaktorem był o. Maksymilian Maria Kolbe (do mara 1939 r.).

Fot. materiały prasowe

Jednak z czasem wśród czytelników wzrastało zainteresowanie, co spowodowało zwiększenie nakładu, a także przeniesienie wydawnictwa do klasztoru w Grodnie, który miał lepsze warunki dla rozwoju drukarni.

Milionowy nakład

Po pięciu latach i to miejsce stało się zbyt ciasne, aby drukować 40 tys. egzemplarzy miesięcznika, dlatego o. Maksymilian założył nowy klasztor-wydawnictwo w Niepokalanowie. Wystarczyło kolejnych 11 lat, aby nakład wzrósł jeszcze bardziej – w grudniu 1938 r. wydrukowano milion egzemplarzy „Rycerza Niepokalanej”.

W trakcie II wojny światowej czasopismo ukazało się tylko raz, ale tuż po jej zakończeniu wznowiono comiesięczne wydanie. Kiedy wydawało się, że nastał czas powrotu do dawnej świetności, w 1952 r. władze komunistyczne zabroniły wydawania „Rycerza”. Zakaz obowiązywał aż do jesieni 1981 r. W tym czasie w Santa Severa, nieopodal Rzymu, polscy franciszkanie rozpoczęli drukowanie „Rycerza Niepokalanej” dla Polaków mieszkających na emigracji – inicjatywa wiązała się z beatyfikacją o. Kolbego w 1971 r.

Fot. materiały prasowe

Dzieło św. Maksymiliana to nie tylko „Rycerz Niepokalanej”. W Niepokalanowie wydawano także „Rycerzyk Niepokalanej” dla młodzieży (od 1933 r.), „Mały Rycerzyk Niepokalanej” dla dzieci (od 1938 r.), „Biuletyn Misyjny” (od 1939 r.). W roku 1935 pojawił się „Mały Dziennik”, którego nakład w ciągu tygodnia wynosił 137 tys. egzemplarzy, a sobotnio-niedzielne wydanie osiągało 220 tys.

Dzisiaj

Wydawnictwo Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie skoncentrowane jest na kontynuacji dzieła św. Maksymiliana. Wydaje czasopisma takie jak: „Rycerz Niepokalanej”, „Rycerzyk Niepokalanej” i „Rycerz Młodych”. Jednocześnie publikuje wiele pozycji książkowych z zakresu mariologii, franciszkanizmu i historii świętych.

Obecnie miesięcznik „Rycerz Niepokalanej” ukazuje się w nakładzie ponad 45 tys. egzemplarzy i dostępny jest zarówno w wersji drukowanej, jak i cyfrowej, a na życzenie czytelników od lutego 2021 r. również w wersji audio. To chyba jedyne czasopismo, które – pozostając wierne pomysłowi św. Maksymiliana – kolportowane jest wciąż za dobrowolną ofiarę.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze