Fot. cathopic/Yandry Fernandez Perdomo

500 lat temu pojawił się przekład Biblii na język niemiecki autorstwa Marcina Lutra

500 lat temu Marcin Luter, mnich ukrywający się w zamku Wartburg, w sam raz na lipskie targi książki 21 września 1522 roku dostarczył pierwszą część swojego przekładu Biblii: „Nowy Testament w języku niemieckim”.

>>> Przez covid 10 mln dzieci straciło opiekunów

Szybko wyprzedano 3 tys. egzemplarzy tzw. „wrześniowego testamentu”. Sensacja. Druk był na wysokim poziomie artystycznym, wydrukowany w niemieckiej czcionce „Bastarda”, która celowo miała kontrastować z krojem pisma łacińskiego wydania Biblii. Już w grudniu tego samego roku wydrukowano poprawione wydanie, a wkrótce pojawiły się przedruki w Bazylei, Augsburgu, Grimmie i Lipsku. Druk Biblii zapewnił szybką dystrybucję, co było czynnikiem przyspieszającym reformację.

Fot. cathopic/Alessandro Vicentin

W ciągu zaledwie jedenastu tygodni Luter-reformator przetłumaczył wcześniej z oryginalnej wersji greckiej na język niemiecki cztery Ewangelie, Dzieje Apostolskie, 21 listów do zborów i współpracowników chrześcijańskich, a także Apokalipsę św. Jana z pomocą humanisty Philippa Melanchtona, ukrywającego się na zamku Wartburg koło Eisenach. W kolejnych latach reformator opublikował także przekłady ksiąg Starego Testamentu; w 1534 r. wydał następnie całą Biblię w języku niemieckim.

W kierunku mowy

Przekład Lutra nie był ani pierwszym tłumaczeniem Biblii na język niemiecki, ani pierwszą drukowaną Biblią w języku niemieckim. To, co wyróżniało go i czyniło wzorem sukcesu, to jego orientacja na język mówiony i mocne obrazy. Jego przekład wernakularny (forma mowy (język, dialekt, rejestr) używana do kontaktów codziennych przez przedstawicieli pewnej wspólnoty) i siła tego języka przyczyniły się w znacznym stopniu do powstania ujednoliconego języka niemieckiego.

>>> W Wielkiej Brytanii zakończyła się żałoba narodowa

Z użytego przez niego słownictwa pochodzą takie zwroty jak: „nosić kogoś na rękach”, „w pocie czoła” czy „strzec jak oka w głowie”. „To on obudził i rozwinął język niemiecki, śpiącego olbrzyma” – pisał na przykład Gottfried Herder, wybitny niemiecki filozof, pastor i pisarz. „Luter stworzył język niemiecki tym bardziej poprzez swój potężny przekład Biblii”, podkreślił w 1945 roku laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury Tomasz Mann.

Luter przedkładał sens tekstu nad to, co dosłowne. Dzięki swobodniejszemu tłumaczeniu i rytmowi języka jego wersja była szczególnie chwytliwa i dobrze nadawała się do czytania na głos. W 1530 r. scharakteryzował swój sposób „tłumaczenia” jako wypytywanie matki w domu, dzieci na ulicy, zwykłego człowieka na rynku i „patrzenie im na usta”. Fakt, że w ten sposób interpretował tradycyjne Słowo Boże, a w niektórych przypadkach podawał nowe interpretacje, wywołał krytykę.

Trochę historii

Historia przekładu Biblii na język niemiecki rozpoczęła się już w VIII w. Mnisi chcieli przekazywać biblijne przesłanie w języku lub dialektach ludów germańskich. Sporne było to, czy w sprawach religijnych można było w ogóle używać języka wernakularnego. Synod we Frankfurcie w 794 r. uznał, że Boga nie można czcić tylko w świętych językach: hebrajskim, greckim i łacińskim.

Fot. cathopic/Angie Menes

Na początku powstawały słowniki. W nich, najwcześniejszych dziełach pisanych w języku niemieckim, terminy łacińskie objaśniano między wierszami za pomocą starowysokoniemieckiego tłumaczenia. Do czasów późnego średniowiecza tłumaczono najważniejsze modlitwy i poszczególne księgi Biblii.

Za pierwszy kompletny przekład Biblii na język niemiecki uważa się „Biblię średniowiecza” z początku XIV wieku. „Autor jest nieznany”, jak pisze niemiecki uczony Karl-Heinz Göttert. Zachowały się tylko cztery rękopisy. Po wynalezieniu druku za pomocą czcionki Johannesa Gutenberga około 1440 roku, według Götterta powstało jeszcze 18 drukowanych niemieckich wydań Biblii. Luter nie zaczynał więc od zera.

Ale Luter nie tylko ustanowił ujednolicony język ponad dialektami, ale także doprowadził do gwałtownego wzrostu alfabetyzacji – w końcu każdy chrześcijanin powinien umieć sam czytać i rozumieć Słowo Boże, także kobiety, rzemieślnicy i chłopi. Tradycja katolicka długo się temu opierała: Biblia była dostępna dla prostych wiernych tylko dzięki pośrednictwu i wyjaśnieniom kapłanów, mówiono.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze