fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

Dzień Dobra Caritas. By ucieszyć się sobą. I dobrem, którego doświadczyliśmy

W sobotni poranek wystartował Dzień Dobra Caritas Polska! Wystartował – dosłownie. W podwarszawskim Józefowie o godzinie 10:00 w biegu na dziesięć i pięć kilometrów (oraz w chodzie nordic walking) wystartowali ci, którzy lubią w ruchu i na świeżym powietrzu spędzać wolny czas. Józefów to piękne okolice, iglaste lasy, świeże powietrze, i w dodatku piękna wiosenna pogoda sprawiały że na twarzach uczestników wyścigu więcej było radości niż zmęczenia.

Na linię startu – z kijkami do nordic walking – stawił się też dyrektor Caritas Polska ks. Marcin Iżycki. – Dla nas świętem patronalnym jest Niedziela Miłosierdzia. A trwający po niej Tydzień Miłosierdzia to radosny czas wspólnego świętowania. Kończy go właśnie Dzień Dobra – mówi ks. Iżycki w rozmowie z misyjne.pl. W większości miejsc w kraju Dzień Dobra świętowany jest właśnie dziś, w sobotę, choć są i miejsca gdzie obchodzono go już w Niedzielę Miłosierdzia, w ciągu tygodnia albo stanie się to jutro, w niedzielę 23 kwietnia. Informacje o wszystkich wydarzeniach można znaleźć na stronach Cartias oraz stronie www.dziendobra.pl.

W sportowych zmaganiach udział wziął dyrektor Caritas Polska ks. Marcin Iżycki, fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

Drugi i nie ostatni raz

To druga edycja tego święta. Wszyscy w Caritas mają nadzieję, że już na stałe wpisze się ono w kalendarz tej organizacji. Taką nadzieję mają także ci, którzy Caritas wspierają – na stałe albo w przy konkretnych projektach i akcjach pomocowych. Wśród nich jest Adam, z którym rozmawiam gdy stoi w kolejce do zapisów na dzisiejsze biegi. Pytam, dlaczego zdecydował się sobotnie przedpołudnie spędzić właśnie tutaj.

– Piękna pogoda, piękna okolica i dobrzy ludzie, których warto poznać. Dlatego tu jestem – odpowiada. Dodaje, że z Caritas kontakt ma okazjonalny, ale regularny. Tuż po wybuchu wojny w Ukrainie był w Niemczech. Postanowił wtedy pomóc tamtejszej Cartias w organizacji pomocy dla uchodźców. – Pomagałem w komunikacji, porozumieniu się, bo niemieccy działacze Caritas często nie znali ukraińskiego albo rosyjskiego. I w drugą stronę, niewielu Ukraińców znało niemiecki – wspomina. Organizacji pomaga także w Polsce. – Gdy szukano miejsc zakwaterowania dla uchodźców zgłosiłem się do Caritas z informacją, że mogę dać dach nad głową. Do tej pory mieszka u mnie kobieta z dwiema córkami. Pomogłem jej znaleźć pracę, a córki chodzą do szkoły. Cieszę się, że udało mi się dołożyć swoją cegiełkę do dobra, które buduje Caritas – mówi Adam.

Na mecie czekały medale (w tle franciszkańska kaplica w Józefowie), fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

I właśnie za takie dobro, które czynione jest w grupie, we wspólnocie, ale i indywidualnie, na dużą i małą skale, niekiedy bardzo po cichu i reflektorami mediów, chcą dziś podziękować ludzie Caritas. Dziękują pracownikom, wolontariuszom i wszystkim, którzy angażują się w pomoc tej największej charytatywnej kościelnej organizacji w Polsce. – W tym czasie jest wiele spotkań modlitewnych, ewangelizacyjnych, sportowych, kulturalnych – mówią organizatorzy Dnia Dobra.

Deus caritas est

– Pamiętamy o tym, o czym pisał w swojej pierwszej encyklice („Deus caritas est”) Benedykt XVI. O tym, że Kościół to Słowo Boże, to sakramenty, ale także posługa miłości i miłosierdzia. Każdy z nas jest do tego zaproszony – tłumaczy ks. Iżycki. – Caritas Polska i Caritas diecezjalne chcą w tym dniu podziękować wolontariuszom, których jest około 90 tysięcy. To wolontariusze zarówno jednej akcji, jak i wieloletni. Wszyscy cenni! Dziękujemy również naszym darczyńcom. Ich są tysiące. To dzięki nim możemy realizować wiele programów w kraju i zagranicą – mówi dyrektor Caritas Polska. I wymienia przy tej okazji programy skierowane do dzieci, seniorów, bezdomnych, migrantów. To projekty realizowane w kraju, ale i zagranicą (w Ukrainie, na Półwyspie Arabskim, w Afryce i w Ameryce Południowej). Wymieniać można byłoby długo.

Sport, ale i coś na ząb. A przy okazji zachęta do finansowego wsparcia projektów Caritas, fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

Niedziela Miłosierdzia – patronalne święto Caritas – przeżywana była głównie w kościołach. – To moment, w którym skupiamy się nad tym od Kogo czerpiemy siłę do codziennego działania – mówi Maciej Dubicki z Caritas Polska. Z kolei Dzień Dobra spędzany jest już głównie na łonie natury. – Zależy im na tym by ten dzień był radosny, rodzinny, przeżywany w formie festynu- dodaje. A w tym roku pogoda dopisała. To chyba pierwszy tak ciepły, wiosenny weekend w tym roku. Nic tylko cieszyć się z obecności ludzi dobrej woli.

W biegu w podwarszawskim Józefowie udział wzięło ponad 100 osób. Dla Adama, z którym rozmawiałem przy zapisach na bieg dzisiejsze dystanse nie stanowią problemu. Mimo już wczesno-seniorskiego wieku na kondycję nie narzeka. W tegorocznym Wielkim Poście wziął udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Przeszedł 45 kilometrów.

Pierwsza edycja – edycja szczególna

W całym kraju jest ponad 450 miejsc, w których odbywa się Dzień Dobra. Pierwsza edycja odbyła się rok temu. I było to wydarzenie szczególne, bo był to czas kiedy do Polski przybywali uchodźcy z Ukrainy. – Rok 2022 był szczególny. Także dla naszej organizacji – mówi Maciej Dubicki. Wolontariusze, którzy przygotowywali wtedy Dzień Dobra mówili, że nie spodziewali się że przybierze on taki wymiar. Miało to być po prostu – wspólne świętowanie. Okazało się, że obok świętowania niezwykle ważnym aspektem tego dnia była modlitwa i organizacja pomocy dla Ukraińców.

>>> „Ludzie z wyobraźnią miłosierdzia” – Dzień Dobra w krakowskich Łagiewnikach

– Wiele naszych placówek stało się wtedy domem dla naszych braci i sióstr z Ukrainy. Dziś świętujemy w różny sposób, choć oczywiście wspólnym mianownikiem jest pomoc. W każdym miejscu prowadzona jest więc zbiórka na inny cel, w zależności od potrzeb w danej diecezji – wyjaśnia Dubicki.

W Józefowie koło Warszawy zbierano pieniądze na hospicjum dziecięce powstające w Wołominie. Prowadzić go będą księża orioniści. W czasie gdy inni pokonywali kolejne kilometry wyścigu, rozmawiałem z dyrektorem Hospicjum Opatrzności Bożej w Wołominie ks. Dariuszem Czupryńskim. – Prowadzimy już hospicjum stacjonarne i domowe dla dorosłych. Jest jednak wiele pytań, czy będzie też taka placówka dla dzieci, także dla tych w okresie perinatalnym. Stworzymy oddział dziennego pobytu dla 30 osób oraz kompleks specjalistycznych poradni i rehabilitacji – mówi.

Hospicjum w budowie

Budynek hospicjum już stoi, jest w stanie surowym. W sumie będą tam dwa oddziały, po 16 łózek. Będzie też jeden oddział z pokojami, w których będą pojedyncze łózka, w których będą mogły przebywać całe rodziny. Otwarcie placówki planowane jest na marzec 2025 roku. Ks. Czupryński podkreśla, że takie akcje i zbiórki jak podczas Dnia Dobra są dla nich bardzo cenne. – Jesteśmy wdzięczni za każdą ofiarę, szanujemy każdą złotówkę, którą dostajemy – podkreśla. Zakon orionistów prowadzi podobne placówki także w innych miejscach w kraju i na świecie; to hospicja, zakłady opiekuńczo-lecznicze, domy dla bezdomnych, dla dzieci, dla młodzieży po wyrokach sądowych, domy seniora, przedszkola.

Pierwszy na mecie – Piotr Biarda, fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

Swoją cegiełkę do budowy wołomińskiego, dziecięcego hospicjum dołożyli też Daniel i Emil. – O imprezie usłyszeliśmy w mediach. A że lubimy biegać, postanowiliśmy aktywnie spędzić sobotnie przedpołudnie. A przy okazji to wydarzenie, które ma swój szczytny cel – mówią mi w czasie rozgrzewki, tuż przed starem. Biegaczom – na trasie – pomagali harcerze. Wskazywali kierunek biegu. – Dawno nie biegałem, więc jestem zadowolony, że jestem pierwszy – mówi na mecie Piotr Biarda, który dystans pięciu kilometrów pokonał jako pierwszy. – Widocznie dobrze rozłożyłem siły. Pogoda była dobra, ale na trasie nieźle się kurzyło! – dodaje popijając wodę. Medal „Dnia Dobra” jest już na jego szyi.

I symbolicznie wisi on dziś (w Dniu Dobra) na szyjach wszystkich pracowników, wolontariuszy i wszystkich, którzy choć na chwilę zaangażowali się w pomoc Caritas Polska.

Sport, muzyka, spotkania

Sportowe spotkanie w Józefowie koło Warszawy to oczywiście nie jedyne wydarzenie Dnia Dobra w archidiecezji warszawskiej. Wieczorem – w Kościele Wszystkich Świętych na Placu Grzybowskim w Warszawie – rozpoczął się koncert zespołu Owca. Z kolei W Katowicach z wszystkimi chętnymi spotkał się m.in. Jaś Mela i ks. Sebastian Picur, zagrali też TAU, ks. Kuba Bartczak i Sąsiedzi Plus. Z kolei we Włocławku przygotowano galę i zabawę dla wszystkich wolontariuszy wspierających Caritas, a w Lublinie zorganizowano piknik rodzinny, zabawy dla dzieci i koncert zespołu Małe TGD.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze