Abp Gądecki do księży: nie po to studiujecie, żeby zostać biskupami
Przekonanie, że studiujecie po to, żeby zostać biskupami, może prowadzić do konfliktów wewnętrznych i załamań – mówił abp Stanisław Gądecki 17 października wieczorem podczas Mszy św. inaugurującej rok akademicki 2018/2019 w Papieskim Instytucie Polskim w Rzymie.
Wraz z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski Mszę koncelebrowali m.in. pozostali polscy biskupi uczestniczący w trwającym w Watykanie zgromadzeniu Synodu Biskupów nt. młodzieży: abp Grzegorz Ryś, bp Marian Florczyk i bp Marek Solarczyk, którzy mieszkają w Instytucie w trakcie obrad synodalnych.
W homilii metropolita poznański pytał księży studentów, po co studiują i do czego się przygotowują. Jego zdaniem, od odpowiedzi na te pytania zależy wiele konfliktów wewnętrznych i załamań u duchownych, zwłaszcza wtedy, gdy ktoś żyje w przekonaniu, że został wysłany na studia zagraniczne po to, żeby zostać biskupem. Podobnie jest, gdy po ciągu studiów seminaryjnych i zagranicznych, zostaje wikarym w Kowalewie Górnym – po to, żeby wybadać, czy nie zatracił zmysłu duszpasterskiego. Tymczasem on może być przekonany, że powinien jedynie uczyć kleryków.
Przewodniczący Episkopatu zaznaczył, że księża muszą mieć przed oczyma najpierw cel duszpasterski, a dopiero potem naukowy. Choć, oczywiście, potrzebni są ludzie po studiach zagranicznych, którzy „dźwigają Kościół wzwyż”. Hierarcha wskazał, że najgorzej dla księdza jest samemu sobie wyznaczyć drogę i się jej trzymać, bo to Kościół posyła i wyznacza kapłanowi zadania, „które mogą nam się nie podobać, ale mogą nas wyprostować, mogą być dla nas zbawienne”.
Abp Gądecki przestrzegł też przed grożącą studentom teologii obłudą, która jest „przywarą ludzi pobożnych”. Skrzywieniem teologów jest chęć pokazania się na zewnątrz innymi, niż są w swoim wnętrzu. Wtedy są niczym „groby niewidoczne, po których ludzie chodzą bezwiednie”. – Jeśli idziemy drogą obłudy, ludzie mogą stać się nieczyści przez kontakt z nami – zaznaczył kaznodzieja. Dodał, że trudno boleśniej zranić teologa, niż skierować do niego słowa Jezusa o tych, którzy nakładają na innych ciężary, jakich sami palcem tknąć nie chcą. – Łatwo popaść w przywary ludzi pobożnych – skonstatował metropolita poznański.
Zauważył, że dopóki człowiek jest młody, skłania się do pielęgnowania w sobie wysokiego ideału. Jednak, gdy się starzeje, ideał się zaciera, o ile człowiek nie pracuje nad sobą – przestrzegł hierarcha. Wezwał księży studentów do pielęgnowania ideału, bo to od nich zależeć będzie stan Kościoła katolickiego w przyszłości.
Ksiądz rektor Adam Sycz poinformował, że w obecnym roku akademickim w Instytucie mieszka 38 księży studentów. Dwa lata temu było ich 22. – Szliśmy w jakość, nie w ilość, więc nie wiem, co teraz powiedzieć. Na pewno, że jakości nie odpuścimy – zadeklarował rektor na początku Mszy św.
W Instytucie mieszka także pięciu prałatów – pracowników urzędów kurii rzymskiej. Posługują tam siostry służebniczki wielkopolskie i bracia Serca Jezusowego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |