Abp Jędraszewski: człowiek związany z Bogiem chlubi się ze swojej wiary
Konieczność wewnętrznej ascezy, osobiste życie sakramentalne i świadectwo życia wiarą, stosunek do krzyża oraz wspólne dbanie o powołania kapłańskie i do życia konsekrowanego to elementy troski o Kościół, na które wskazał abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. dla Dekanalnych Duszpasterstw Młodzieży archidiecezji krakowskiej, którą sprawował w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.
W homilii arcybiskup odwołując się do niedzielnej Ewangelii zauważył, że zmysły są potrzebne do normalnego poznawania świata i funkcjonowania w nim, ale mogą też być źródłem upadków moralnych, prowadząc do kierowania się pożądliwościami. Ręka może być odpowiedzialna za zły dotyk, oko za nienawistne spojrzenie, a noga prowadzić człowieka drogami nieprawości. Z kolei św. Jan w swoim pierwszym Liście zwraca uwagę, że jest również takie poznanie zmysłowe, które otwiera na poznanie Boga i drugiego człowieka. Apostołowie w ten właśnie sposób doświadczali Jezusa zarówno przed męką, jak i po zmartwychwstaniu.
>>> Bp Czaja do katechetów: dla wielu młodych jesteście jedyną twarzą Kościoła
Dzielić się dobrem
Arcybiskup zwrócił uwagę, że te dwa teksty nie wykluczają się. Mówią o tym, jakie może być doświadczenie Boga i drugiego człowieka. One niejako się uzupełniają. – Możemy doświadczać człowieka w ten sposób, że będzie to prowadziło do zła, do krzywdy, do poniżenia drugiego człowieka, a przez to do poniżenia siebie samych. Ale może być to doświadczenie, które sprawia, że czujemy się pełni wielkiej osobistej godności, bośmy doświadczyli Boga, to jest nasz skarb. I tym doświadczeniem chcemy dzielić się z innymi dla ich dobra – mówił metropolita.
Podkreślił, że nasze pokolenie nie ma zmysłowego doświadczenia Jezusa – nie widziało Go i nie dotykało, nie słuchało Jego słów. – Nasze doświadczenie Jezusa wywodzi się z głębi doświadczenia Kościoła. (…) Uwierzyliśmy doświadczeniu Apostołów, doświadczeniu, które jest skarbem Kościoła – mówił arcybiskup i stawiał pytania o to, co usłyszeliśmy o Chrystusie w Kościele i w jakiej mierze to zostało przez nas pogłębione przez lekturę Pisma Świętego, osobistą modlitwę czy wspólnotowe doświadczenie wiary. Kolejna refleksja dotyczyła tego, co zobaczyliśmy, patrząc na życie ludzi wierzących oraz osobistego „dotknięcia” przez dobro.
Dziś i jutro Kościoła
W drugiej części arcybiskup stawiał pytania o zatroskanie o Kościół dzisiaj i jutro. Nawiązując ponownie do ewangelicznego radykalizmu metropolita podkreślił konieczność wewnętrznej ascezy, by nie ulegać wszystkiemu temu, do czego mogą prowadzić nas zmysły. Od strony pozytywnej troską o Kościół jest osobiste życie sakramentalne i świadectwo życia wiarą. – Człowiek związany z Bogiem chlubi się ze swojej wiary – podkreślał metropolita dodając, że swoistym kryterium jest w tej kwestii osobisty stosunek do krzyża. – Krzyż wnika w nasze rozumienie miłości – mówił arcybiskup wskazując zarówno na relacje koleżeńskie i przyjacielskie, jak i te najgłębsze w życiu małżeńskim i rodzinnym.
>>> Franciszek do młodych Słowaków: miłość to nie jest „użyj i wyrzuć”
Wskazując na powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego metropolita zwrócił uwagę, że nie może to być sprawa prywatna niektórych dziewcząt i chłopców. – To jest sprawa Kościoła. Bez Eucharystii, bez szafarstwa innych sakramentów, Kościół nie może się rozwijać w pełni – mówił zachęcając do wspólnej troski o Kościół. – By nasze spojrzenie było piękne, by nasze słuchanie Słowa było wierne, by nasz dotyk był czysty, by nasze otwarcie na Boga, który objawił się w Jezusie naszym Panu, było pełne – zakończył.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |