Abp Józef Kupny: czy współczesna kobieta widzi siebie w Matce Bożej?
Czy współczesna kobieta widzi siebie w Matce Bożej? – pytał w homilii podczas Mszy sprawowanej w sanktuarium NMP Uśmiechniętej w Pszowie abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Liturgia pod jego przewodnictwem była punktem kulminacyjnym tegorocznego odpustu i zwieńczeniem roku jubileuszowego ogłoszonego z okazji 300-lecia obecności obrazu NMP w Pszowie.
W homilii abp Kupny pytał czy odkrywany w Maryi wzór małżonki i matki nie stracił na aktualności. – Istotnie zmieniła się rola kobiety w małżeństwie, rodzinie i społeczeństwie. Współczesna kobieta – żona, matka – ma coraz większe aspiracje niż rodzić dzieci, wychowywać i być strażniczką ogniska domowego. Dobrze wykształcona, pełniąca niejednokrotnie ważne funkcje kierownicze w życiu społeczno-gospodarczym, z sukcesem prowadząca własną działalność gospodarczą, z ambicją bardziej znaczącego udziału w życiu Kościoła – wyliczał metropolita wrocławski.
– Taka kobieta – kontynuował duchowny – coraz mniej przystaje do tradycyjnego modelu ukształtowanego w jakiejś mierze przez nauczanie Kościoła. Potwierdzają to dyskusje synodalne. Co więcej, coraz głośniej stawiane są pytania czy przykład i wzór Maryi żyjącej w tak odległej czasowo epoce i w zupełnie innych warunkach społecznych może być jeszcze punktem odniesienia dla współczesnej kobiety? Czy kobieta siebie widzi w Matce Bożej? Czy może od Niej coś wziąć do swojego życia? A jeśli tak, to w jakiej mierze? – pytał.
>>> Małżeństwo bez granic [MISYJNE DROGI]
Odpowiedzi – jak podkreślił hierarcha – należy niejako szukać w pełnym miłości uśmiechu pszowskiej Pani. – Ona cieszy się twoim wykształceniem zdobytym ciężką pracą, pozycją społeczną, twoimi osiągnięciami; cieszy się z tego, że jesteś kreatywna, wysoce kompetentna w zawodzie, który wykonujesz; że piastujesz coraz wyższe stanowiska w samorządzie i władzy państwowej; że masz coraz większy wpływ na kształtowanie życia społeczno-politycznego i gospodarczego naszego kraju. Także z miłością patrzy na twoje zaangażowanie w życie wspólnoty parafialnej, udział w stowarzyszeniach i ruchach religijnych, na twoją troskę o Kościół, aktywne uczestnictwo w liturgii i całym procesie ewangelizacji. Jest w pełni zadowolona swojego świadectwa wiary, nadziei i miłości. Bo taka jest matka. Także nasza ziemska. Każdy sukces dziecka ją cieszy i czyni szczęśliwą – podkreślił abp Kupny.
Zastrzegł, że Kościół nie chce, by kobiety pozostały zamknięte wyłącznie w domu. – Zdarza się jednak, że powiększający się obszar kobiecej aktywności, chęć zdobywania coraz więcej, prowadzi do zakwestionowania tego wszystkiego, co łączy się z kobiecością: otwarcia na nowe życie, obdarowywania miłością i czynienia ze swojego życia pięknego daru, przede wszystkim dla dziecka i osób bliskich – zauważył arcybiskup wrocławski. Dodał, że dotyczy to również mężczyzny, „kiedy ponad troskę o żonę i dzieci, wypełnianie swoich obowiązków męża i ojca rodziny, stawia on wyłącznie na rozwój swojej kariery”.
Ze smutkiem skonstatował, że „dla takich osób przykład życia Świętej Rodziny – (…) już niewiele znaczy. – Przestaje być miarą i punktem odniesienia oraz nie stanowi inspiracji i zachęty do kształtowania swojego życia – powiedział abp Kupny.
Pątników prosił o mądre życie. – Stańcie się mądrzy, to znaczy spójrzcie na swoje życie oczyma Boga, szukajcie rozwiązania waszych problemów w świetle Słowa Bożego, zaufajcie Bogu, dajcie się ogarnąć Jego miłości. Nigdy nie traćcie nadziei i nigdy nie wątpicie w Boże Miłosierdzie. Uwierzcie, że zło może zostać pokonane jedynie siłą dobra, kłamstwo mocą prawdy, nienawiść mocą miłości. Nie ulegajcie pokusie odpowiadania złem za zło, zabiegajcie o pokój w waszych rodzinach, sąsiedztwie, ojczyźnie. Pozwólcie się prowadzić Duchowi Świętemu – zaapelował hierarcha.
Jednocześnie wskazał na deficyt miłości. – Maryja pod krzyżem nie woła: „nie mają już wina”, ale niejako „nie mają już miłości (…), ich serca są kamienne i puste jak stągwie, bo miłość w nich wygasła”. Maryja dobrze widzi co dzieje się w naszych sercach, ona to doskonale czuje – stwierdził abp Kupny. W nawiązaniu do proroctwa Symeona skierowanego do Maryi – „a gdy Twoją duszę przeniknie miecz, wyjdą na jaw zamysły serc wielu” – zauważył, że dziś także na jaw wychodzą zamysły ludzkich serc. Zaliczył do nich: gniew, złość nienawiść, zazdrość, żądza władzy za wszelką cenę, brak szacunku dla bliźniego, nieposzanowanie życia, atak na Kościół, wyśmiewanie ludzi wierzących, odrzucanie i wyśmiewanie chrześcijańskich norm moralnych, narzucanie fałszywych ideologii, lekceważenie prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie ze swoją wiarą i wyznawanymi normami moralnymi. – Ten katalog można by jeszcze znacznie wydłużyć, ale nie ma takiej potrzeby, bo (…) dobrze wiemy jakimi grzechami krzyżujemy Chrystusa. Maryja widzi puste serca, pozbawione miłości i modli się. Wie, że jej syn może wypełnić puste stągwie winem miłości – dodał abp Kupny.
Tegoroczna uroczystość odpustowa przypadła w 300-lecie obecności w Pszowie obrazu Matki Bożej Uśmiechniętej. Przeżywany odpust w niedzielę 10 września kończy obchody roku jubileuszowego w tamtejszym sanktuarium. Jego punktem kulminacyjnym była Msza pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |