Arcybiskup Moskwy: dzisiejsza Europa potrzebuje przebaczenia
Poczucie przebaczenia jest największym wkładem, jaki Kościół katolicki w Rosji może wnieść do dzisiejszej Europy. Wskazuje na to abp Paolo Pezzi, który jest ordynariuszem archidiecezji Matki Bożej w Moskwie. Zauważa on, że tylko doświadczenie przebaczenia i pojednania może naprawdę pokonać i przezwyciężyć wszelkie podziały, niechęć i nienawiść między braćmi.
W wywiadzie dla włoskiego dziennika „Avvenire” hierarcha podkreśla, że wojna na Ukrainie miała również wpływ na katolików mieszkających w Rosji, stanowiących niewielką mniejszość w tym kraju. Jednak zareagowali oni na trudności spowodowane tą sytuacją pragnieniem budowania, rozpoczęcia od nowa z chrześcijańskim duchem. Abp Pezzi przypomina, że znaczną część lokalnej społeczności katolików w Moskwie stanowią zagraniczni studenci. Podkreśla, że wojna nie zatrzymała ich napływu. Zmieniły się kraje, z których pochodzą. „Wzrosła liczba migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, gdy chodzi o Kościół katolicki, rośnie liczba Wietnamczyków i Filipińczyków” – mówi arcybiskup.
>>> Dysydent Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego: tylko bolesna klęska może uleczyć Rosję [ROZMOWA]
Wyznaje, że rosyjska młodzież nadal chce angażować się w życie Kościoła. Bardzo przeżywała synod nt. synodalności, w którym obok abp. Pezziego uczestniczyły też osoby odpowiedzialne za duszpasterstwo młodzieży w tym kraju. Mówiąc o znaczeniu przebaczenia i pojednania, wspomina swoje doświadczenie z pierwszego wojennego Wielkiego Tygodnia. Przyszła do niego wówczas kobieta, która wyznała, że nienawiść wypełnia jej serce i całe życie. Ponieważ w takim stanie nie mogła przystąpić do sakramentu pojednania, wspólnie się jedynie pomodlili. Po długim czasie wróciła mówiąc, że wreszcie może się wyspowiadać. „W miłości Jezusa znalazła antidotum na nienawiść, którym jest pojednanie i przebaczenie” – mówi abp Pezzi wskazując, że jest to największy dar, jaki można dać współczesnej Europie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |