fot. Jan Jeliński

Abp Stanisław Gądecki o wyzwaniach współczesnego kapłaństwa [+GALERIA]

Poprawne rozumienie Kościoła prowadzi do uświadomienia sobie, jak bardzo potrzebujemy braterskiej wspólnoty gotowej służyć sobie nawzajem wsparciem, dzielić się wiarą, braterskim upomnieniem i zrozumieniem w słabościach – mówił w Wielki Czwartek abp Stanisław Gądecki.

W homilii wygłoszonej w katedrze poznańskiej przewodniczący KEP przypomniał, że w Wielki Czwartek obchodzona jest pamiątka ustanowienia sakramentów kapłaństwa i eucharystii. Odnosząc się do kapłaństwa współczesnego, hierarcha powiedział, że kapłani – podobnie jak pierwsi uczniowie Jezusa – usłyszeli skierowane kiedyś do nich wezwanie „Pójdź za Mną” i poszli za Nim.

„Przyrzekliśmy ofiarowanie naszego życia za Chrystusa i wspólnotę Kościoła. W praktyce jednak nasze kapłaństwo nie zawsze było wolne od błędów. W te błędy wpisują się np. wszystkie momenty, które polegały na wyeksponowaniu roli i funkcji kapłańskich w oderwaniu od wspólnoty wierzących. W sposobie przeżywania relacji między członkami ludu Bożego obdarzonymi kapłaństwem powszechnym a kapłanami sprawującymi kapłaństwo hierarchiczne, dochodziło i nadal dochodzi do relacji typu paternalistycznego i autorytarnego” – mówił.

fot. Jan Jeliński

„Efektem tego jest coraz to większe redukowanie świadomości kapłaństwa powszechnego. Wierni świeccy stają się nierzadko biernym podmiotem klerykalnego duszpasterstwa księży i zakonników. Zostaje wówczas osłabiona, a nawet wyeliminowana rola świeckich jako aktywnego podmiotu życia i działania wspólnoty. Zamiast świadomości, że wszyscy – jako członkowie jednego Ciała, mimo że różni – czerpiemy z jednego źródła Bożego życia, powstaje przeświadczenie, że to od dobrej woli czy wysiłku księdza zależy udostępnienie przeciętnemu świeckiemu śmiertelnikowi zbawczego daru Boga” – dodał.

>>> Specjaliści od miłości i służby [WIELKI CZWARTEK] 

Hierarcha zaznaczył, że konsekwencją tego są pewne formy sklerykalizowania Kościoła. „Kościół jest wówczas postrzegany jako domena duchowieństwa i zasadniczo jako organizacja w jakiś sposób podległa grupie kapłańskiej. Reakcją na to są różne przejawy antyklerykalizmu. Gdzie zachodzą takie fenomeny klerykalizacji i antyklerykalizmu, dokonuje się polaryzacja jakby przeciwstawnych pozycji i wytwarza się obcość między tymi członkami wspólnoty. Trudno wtedy mówić o wspólnocie. To dokładne przeciwieństwo tego, o co Jezus modlił się: aby byli jedno” powiedział abp Gądecki.

Podkreślił, że poprawne rozumienie Kościoła prowadzi do uświadomienia sobie, jak bardzo potrzebujemy braterskiej wspólnoty, gotowej służyć sobie nawzajem wsparciem, dzielić się wiarą, braterskim upomnieniem oraz zrozumieniem w słabościach. „Jezus usiłuje nam uświadomić, jak bardzo potrzebujemy siebie nawzajem, by móc miłować i być dla tych, którym mamy służyć we wspólnocie Kościoła” – zaznaczył.

fot. Jan Jeliński

Msza krzyżma, po łacinie missa chrismatis, sprawowana jest w porannych godzinach Wielkiego Czwartku. Celebrowana jest zawsze w katedrze, pod przewodnictwem ordynariusza diecezji, w otoczeniu prezbiterów (kapłanów) i przedstawicieli zgromadzeń zakonnych. W liturgii biorą także udział lektorzy, nadzwyczajni szafarze Eucharystii i wierni.

Zawarte w pontyfikale rzymskim (księga liturgiczna zawierająca modlitwy, przepisy czynności ceremonii i obrzędów) wprowadzenie do celebracji mszy krzyżma wskazuje, że ta liturgia jest „jednym z głównych przejawów pełni kapłaństwa biskupa oraz znakiem ścisłej łączności kapłanów z jego osobą”. Zgodnie z decyzją papieża Pawła VI z 6 marca 1970 r. w czasie mszy krzyżma kapłani odnawiają swoje przyrzeczenia. Temu obrzędowi towarzyszy modlitwa Kościoła za duchowieństwo.

Galeria (37 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze