Abp Szal: trzeba mieć czas dla Pana Boga
– Trzeba o tym z naciskiem mówić, zwłaszcza w dzisiejszym świecie, który jest tak bardzo zagoniony, tak bardzo pędzi gdzieś w jakąś przyszłość. Często przecież się skarżymy: nie mam czasu, bo mam tak wiele obowiązków, bo takie, czy inne rzeczy zaplanowane dopingują mnie i powodują, że żyję w ustawicznym pośpiechu. Nie mamy czasu dla drugiego człowieka, nie mamy czasu dla dzieci, nie mamy czasu dla podwładnych. Nieraz ich zbywamy, nieraz ich traktujemy jak kogoś, kto chce zabrać nam czas – zauważył metropolita przemyski.
– Ale przecież powinniśmy mieć czas dla Pana Boga. Bo otrzymaliśmy życie, otrzymaliśmy ten dar lat, dni, godzin, minut od Pana Boga jako niezwykły depozyt, jako talent, który trzeba nie tyle zachować, co rozwinąć; mieć czas dla Pana Boga i nie zabierać go na czas telewizji, internetu, komórki, na rzecz takich, czy innych zajęć, które w zestawieniu ze sprawami Bożymi, choćby niedzielną Mszą św., choćby z modlitwą poranną i wieczorną albo lekturą Pisma Świętego, powinny zejść na drugi plan. Trzeba mieć czas dla Pana Boga. To jest pierwszy krok, aby uprawić glebę naszego serca na przyjęcie Bożego Słowa – podkreślił abp Szal.
Kaznodzieja wskazywał dalej, że trzeba poznawać Pana Boga. Relację do Niego porównał do relacji międzyludzkich – zanim ktoś kogoś pokocha albo się z nim zaprzyjaźni, musi drugą osobę dobrze poznać. Jak mówił arcybiskup, w przypadku Boga, można to robić na różne sposoby: modlitwę, czytanie Pisma Świętego oraz książek i prasy katolickiej, udział w rekolekcjach. – Nie żałujmy tego trudu poznania Pana Boga – zachęcał.
Abp Szal apelował, aby odrzucić od siebie straszną znieczulicę i niezwykły pęd człowieka, który każe zdobywać mu zdobywać jak więcej dóbr materialnych po to, aby coraz więcej mieć, aby być jak najszybciej bogatym, aby być człowiekiem posiadającym”. – Chcąc budować lepszą przyszłość, chcąc budować przyszłość swojej rodziny i ojczyzny, mamy być związani z Panem Bogiem i Jego prosić także i w tej dziedzinie o pomoc. Starajmy się o wrażliwe serca – mówił.
Parafia Hyżne została utworzona prawdopodobnie w 1. połowie XVI w. Obecny kościół jest trzecim i został wzniesiony w latach 1727-1739 przez miejscowego proboszcza ks. Piotra Antoniego Nawrotowskiego (1718-1746). Był on szczególnym propagatorem kultu Matki Bożej. Spisał on ponad 300 przypadków łask i uzdrowień za przyczyną Matki Bożej. Po ich zbadaniu (w rok po śmierci ks. Nawrotowskiego) władze kościelne w 1747 r. uznały obraz Matki Bożej Łaskawej za cudowny.
Obraz ten powstał przed rokiem 1590 i jest dziełem nieznanego malarza. Od samego początku cieszył się wielką czcią, a nabożeństwa do Matki Bożej ściągały do Hyżnego wiernych z okolicznych wsi. Kult Matki Bożej Łaskawej wzrósł szczególnie po cudownym ocaleniu w czasie napadu Tatarów.
Stolica Apostolska 13 marca 1932 r. wydała dekret koronacyjny i 8 września 1932 r. biskup Anatol Nowak nałożył na skronie Jezusa i Maryi złote korony. Według źródeł, udział w tym wydarzeniu wzięło ok. 70 tysięcy osób.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |