fot. EPA/CRISTIAN NISTOR

Abp Szewczuk dziękuje darczyńcom wspierającym naród ukraiński

„Dzisiaj chciałbym skorzystać z okazji i podziękować wszystkim darczyńcom, którzy wspierają naród ukraiński w tym trudnym czasie, tym, którzy wiedzą, jak być bogatym, pokazując prawdziwe zarządzanie dobrami ziemskimi, kiedy wyciągają rękę do potrzebujących i cierpiących w wyniku wojny na Ukrainie” – powiedział w swoim wideoprzesłaniu w 137 dniu agresji rosyjskiej na Ukrainę zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk.

Dzisiejsza noc dla naszej ziemi znów była nocą krwi i łez. Według tego, co słyszymy, wróg w nocy zaatakował rakietami dzielnice mieszkalne wielkich miast, właśnie po to, aby ludzie, którzy, spokojnie spali w swoich domach wpadli w ramiona śmierci. Pociski trafiły w Charków, Mikołajów, Krzywy Róg. Ale prawdziwa tragedia rozgrywa się w mieście Czasiw Jar w obwodzie donieckim, gdzie rosyjski pocisk zniszczył wielopiętrowy budynek mieszkalny, a pod gruzami leżą teraz dziesiątki osób. Właśnie teraz, kiedy modlimy się i rozmawiamy z Panem, trwa walka o ich życie. Niektórzy z nich jeszcze wołają spod gruzów tego dużego budynku mieszkalnego. Walka o ich życie trwa.

>>> Ukraina: ośmiolatek gra w szachy na pieniądze, wygraną przekazuje wojsku

Ale Ukraina trwa.. Ukraina walczy. Nawet wtedy, gdy wróg próbuje ukraść, co się da. W tych dniach widzimy palące się ukraińskie pola pszenicy, które wróg celowo podpalił. Ukraińskie przysłowie ludzi uprawiających ziemię mówi: kto podpali pszenicę, tego Boża kara nie minie.

ukraina
fot. EPA/SERGEY KOZLOV

Chciwość i ofiarność

Dzisiaj chciałbym kontynuować z wami drogę duchowej mądrości Kościoła, mądrości zwyciężania, pokonywania zła, pokonywania nieprzyjaciela ludzkości.

Dziś chciałbym zastanowić się z Wami nad kolejną wadą główną i nad cnotą, która ją leczy. Tą wadą jest chciwość, którą przezwycięża i uwalnia duch ofiarności. Chciwość to zamiłowanie do dóbr materialnych, do pieniędzy. Święci Ojcowie uczyli, że umiłowanie bogactwa nie jest dane człowiekowi z natury. Namiętność ta jest wypaczeniem pragnienia człowieka, aby żyć wiecznie i być wiecznie szczęśliwym. A kiedy namiętność, kiedy grzech wypacza to naturalne pragnienie, by żyć wiecznie i zawsze być szczęśliwym, prowadzi człowieka do uwielbiania dóbr ziemskich. Wtedy wzbogacenie staje się celem samym w sobie, jakby miało zrekompensować lęk osoby przed tym, że jutro nie będzie miała środków do życia.

>>> Bp Sus: mam nadzieję, że wizyta papieża będzie początkiem końca wojny

Chciwiec i bogacz

To nie dobra materialne są złe, lecz nieposkromiona chęć ich posiadania, a także ich niewłaściwe wykorzystanie. Tu wymowne są słowa św. Jana Chryzostoma: „rzeczą złą nie jest bogactwo, ale złe jest skąpstwo i chciwość. Chciwiec i bogacz — to dwa pojęcia różne. Chciwiec nie jest bogaty; on wciąż łaknie wielu rzeczy, kto zaś łaknie, nie może być nazwany bogatym. Chciwiec jest tylko stróżem pieniędzy, nie zaś ich panem; jest ich sługą, nie właścicielem”. Natomiast św. Jan Klimak mówi, że umiłowanie pieniędzy jest chciwością i bałwochwalstwem, ponieważ daje osobie fałszywą nadzieję, że te bogactwa mogą uczynić ją bogatą, przynajmniej na ziemi, gwarantując kawałek szczęścia, którego tak rozpaczliwie poszukuje.

Dzisiaj chciałbym skorzystać z okazji i podziękować wszystkim darczyńcom, którzy wspierają naród ukraiński w tym trudnym czasie, tym, którzy wiedzą, jak być bogatym, pokazując prawdziwe zarządzanie dobrami ziemskimi, kiedy wyciągają rękę do potrzebujących i cierpiących w wyniku wojny na Ukrainie.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze