fot. unsplash

Pielgrzymka Sztafetowa z Łowicza dotarła na Jasną Górę

7. Biegowa Pielgrzymka Sztafetowa z Łowicza dotarła na Jasną Górę. Przybyli w niej funkcjonariusze służby więziennej, strażacy, a także żołnierze, w sumie 21 osób. Trasę liczącą ok. 200 km pokonali w 24 godziny. W tym roku włączyli się w pomoc dla małej Nel. Przybiegł też olimpijczyk, panczenista Zbigniew Bródka.

W Łowiczu krótki dystans z mundurowymi przebiegł Tomasz Sałkiewicz, żołnierz 15.Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Wyruszył z Giżycka do Łodzi w charytatywnym biegu dla Nel, swojej 3-letniej siostrzenicy. Dziewczynka jest wcześniakiem, cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Pan Tomasz pokonując kilkaset kilometrów chce nagłośnić zbiórkę pieniędzy na rehabilitację i zakup sprzętu dla dziewczynki, założył skarbonkę, do której wrzuca się pieniądze za każdy przebiegnięty kilometr.

Pomysłodawca

Ernest Polit, emerytowany funkcjonariusz Zakładu Karnego w Łowiczu i pomysłodawca biegowej pielgrzymki podkreślił, że spotkanie z mundurowym który przemierza całą Polskę, aby wesprzeć małą Nel, było dla nich zachętą, by dołączyć do tej akcji. Jak zauważył uczestnicy na co dzień biegają i biorą udział w różnych zawodach, ale ten bieg jest dla nich przede wszystkim wydarzeniem religijnym. – Na co dzień uprawiamy ten sport, ale bardzo chcieliśmy połączyć naszą pasję z wymiarem duchowym, dlatego wybraliśmy taką formę pielgrzymowania. Jesteśmy też związani z Matką Bożą i ze św. Janem Pawłem II, który umiłował jasnogórskie sanktuarium – tłumaczył.

Służba strażaków

St. kpt. Tomasz Ledzion, oficer prasowy łowickiego Komendanta Powiatowego PSP zauważył, że strażacy każdego dnia niosą pomoc innym: wyjeżdżamy do wypadków, to nasza służba, a tu, na pielgrzymce ta pomoc jest inna, ale też bardzo ważna. Potrzebna jest modlitwa o zdrowie dla małej Neli i ją niesiemy.

Dodał, że pielgrzymki budują wspólnotę funkcjonariuszy więziennych, straży pożarnej i żołnierzy, a ta siła i wzmocnienie są potrzebne.

>>> Na Jasną Górę dotarła ogólnopolska pielgrzymka rowerowa [+GALERIA]

Strażak powiedział, że ich trasa była bardzo zróżnicowana, od prostych odcinków, gdzie nie było podbiegów, do bardziej skomplikowanych, gdzie dokuczała nawierzchnia. – Dobieraliśmy dystans i ilość odcinków do swoich możliwości. Zmienialiśmy się co 5 lub 10 km, także w nocy. Każdy niosąc w sercu i na barkach intencje, dzielnie pokonał te kilometry. Doskwierają nam teraz bóle mięśni, ale było warto, czujemy radość i wielką satysfakcję – opowiadał.

Pierwszy raz z funkcjonariuszami biegł panczenista Zbigniew Bródka, strażak PSP w Łowiczu, który w 2014 roku sięgnął po olimpijskie złoto.

Zwieńczeniem pielgrzymki była wspólna Msza św. w Kaplicy Matki Bożej.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze