Arcybiskup Rygi: Kościół musi znaleźć strunę, która brzmi w sercu człowieka i zacząć na niej grać
Kościół musi znaleźć strunę, która brzmi w sercu współczesnego człowieka i zacząć na niej grać. Trzeba wypowiedzieć od nowa objawienie Boże, oblec w nowe formy, zachowując istotę – powiedział w środę metropolita ryski abp Zbigniew Stankiewicz.
Arcybiskup Rygi spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej połączonej z prezentacją jego książki „Dokąd zmierza Zachód? Prorocza wizja Bernharda Weltego”, która odbyła się w środę w Warszawie. Według abpa Stankiewicza, w społeczeństwach Zachodu stopniowo zanika potrzeba kultu, co widać na przykładzie zamykania kościołów.
>>> Ryga: ustanowiono pierwszych świeckich lektorów. Większość to kobiety
Dwie tradycje
Jak wskazał hierarcha, dwa najpopularniejsze sposoby reagowania na ten problem to z jednej strony zamykanie się „we własnym sosie” lub otwieranie się najszerzej, jak się da, aż do utraty własnej tożsamości.
„W ciągu wieków chrześcijaństwo oblekło się w swoisty system pojęć i słów. Język Ewangelii, który jest językiem wydarzeń, symboli, metafor, został zastąpiony przez język filozoficzny. Przez wiele wieków to działało, jednak dla współczesnego człowieka ten język metafizyki – już Heidegger mówił o końcu epoki metafizyki – stał się niezrozumiały. Dlatego sam mam pewną awersję do używania języka teologicznego w przepowiadaniu, bo tam wszystko jest prawidłowe, ale jednocześnie niezrozumiałe dla słuchacza” – zastrzegł.
Zdaniem hierarchy, wyzwaniem dla Kościoła jest „pozbycie się tradycji – tego co jest przeżytkiem i nie funkcjonuje, jednocześnie zachowując Tradycję, czyli istotę chrześcijaństwa”.
„Trzeba wypowiedzieć od nowa objawienie Boże, oblec w nowe formy, zachowując istotę” – mówił.
Język Ewangelii
Odwołując się do słów Bernharda Weltego abp Stankiewicz podkreślił, że język Ewangelii to język metafor i wydarzeń. „Pan Jezus wychodził z tej rzeczywistości, w której się znajdował jego słuchacz. Welte wzywa ku temu, żeby wrócić do języka wydarzeń” – mówił.
„Moje osobiste doświadczenie jest takie, że kiedy spotykam się z osobą niewierzącą, nie zaczynam od stawiania wymagań moralnych czy wykładu teologicznego, ale staram się zacząć od osobistego świadectwa, od mojego doświadczenia Boga, wiary i życia” – zaznaczył.
Dodał, że porusza się w wielu kręgach, co daje mu okazję do spotkania z ludźmi z różnych środowisk.
„W tych spotkaniach staram się nawiązać relację poprzez wejście w rzeczywistość tych ludzi, mówienie o tym, co ich interesuje. Na tej kanwie trzeba snuć opowieść o wierze. To nie może być suchy wykład, w którym wszystko jest prawidłowe, ale dla większości ludzi zupełnie nieinteresujące, nie ma kontaktu z ich życiem” – wyjaśnił.
Nie bać się „człowieka zachodniego”
Abp Stankiewicz przypomniał, że wkrótce po święceniach kapłańskich opiekował się pierwszą grupą charyzmatyczną na Łotwie. Jak mówił, wielu twierdziło, że takie grupy nie mają przyszłości, ponieważ zaangażowane w nie osoby odchodzą z Kościoła katolickiego do Kościołów protestanckich.
„Ja się tego nie bałem. Ostatecznie grupa, którą się opiekowałem, stała się mostem powrotu do Kościoła katolickiego dla wielu ludzi należących do Kościołów zielonoświątkowych. Musimy pamiętać, że my w Kościele katolickim mamy wszystko to, co oni mają, plus sakrament Eucharystii, sakrament pokuty i pojednania oraz Matkę Bożą. Musimy tylko na nowo to odkryć i stosować” – wyjaśnił.
Jak zastrzegł, „nie należy bać się człowieka Zachodniego, raczej trzeba próbować go zrozumieć”. „Trzeba znaleźć strunę, która brzmi w jego sercu i zacząć na niej grać” – mówił.
Metropolita ryski przestrzegł przed niebezpieczeństwem pójścia za głęboko w dialog ze światem współczesnym, aż do utraty własnej tożsamości.
„Dobrym przykładem jest to, w jaki sposób wyglądała w niektórych krajach recepcja Soboru Watykańskiego II. Dlaczego opustoszały kościoły w Holandii czy Belgii? Ponieważ tamtejsi biskupi postanowili odstąpić od litery Soboru, tłumacząc to 'pójściem za Duchem Soboru’. W efekcie ci biskupi wyrzucili za burtę Tradycję z wielkiej litery, myśląc, że to jest tradycja z małej litery. Wylali w ten sposób dziecko z kąpielą i zatracili tożsamość” – ocenił.
Abp Stankiewicz podkreślił, że trzeba wykształcić w sobie zdolność duchowego rozeznania.
„To duchowe rozeznanie, jak uczy Kościół, to postępowanie zgodnie z tym, czego nauczają biskupi razem z papieżem” – wyjaśnił.
Abp Zbigniew Stankiewicz został mianowany biskupem Rygi 19 czerwca 2010 r. przez papieża Benedykta XVI. Ingres do katedry św. Jakuba w Rydze nastąpił 21 sierpnia 2010 r. W roku 2016 został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |