Kard. Christoph Schonborn

Kard. Christoph Schonborn, fot. PAP

Arcybiskup Wiednia wspomina czas, gdy w wieku 18 lat wstąpił do dominikanów

Święty Dominik „odgrywa w moim życiu ważną rolę”, jest także „dla mnie i dla wielu innych przykładem do naśladowania” – podkreślił kard. Christoph Schönborn w cotygodniowym komentarzu na łamach ukazującej się w Wiedniu bezpłatnej gazety „Heute” z 6 sierpnia.

Arcybiskup Wiednia z uznaniem zwrócił też uwagę na wszechstronne działania założyciela zakonu dominikanów, zmarłego przed 800 laty, 6 sierpnia 1221 r. w Bolonii. Kard. Schönborn wstąpił do zakonu dominikanów w wieku 18 lat.

dominik guzman
św. Dominik, fot. cathopic

„Do dnia dzisiejszego jestem serdecznie związany z moją macierzystą wspólnotą zakonną. Tak wiele jej zawdzięczam w moim życiu”, wyznał austriacki purpurat. Św. Dominik zawsze starał się tworzyć wspólnotę promieniującą duchem Ewangelii, co „przyciągnęło mnie jako młodego człowieka i co pozostaje do dziś”, stwierdził kard. Schönborn. Jednocześnie przyznał, że nie zawsze zakon dominikanów żył tym ideałem w sposób wiarygodny. Choć „przeżywał wzloty i upadki”, to jednak św. Dominik utworzył wspólnotę, która w ciągu minionych 800 lat uzyskała wielkie znaczenie. Kard. Schönborn zwrócił uwagę na zdumiewający, dla niego „niepojęty” fakt, że wspólnota zakonna dominikanów, która rozpoczęła działalność na małą skalę, rozprzestrzeniła się na całą Europę w ostatnich latach życia jej założyciela. Dominik starał się „nie zatrzymywać swoich współbraci dla siebie”, ale posyłał ich – z dużym powodzeniem.

>>> Włochy: początek obchodów 800-lecia śmierci św. Dominika

76-letni kard. Schönborn, wybitny teolog, intelektualista, poliglota, człowieka głębokiej modlitwy, jest jednym z dwóch dominikanów (obok kard. Dominika Duki z Czech) w Kolegium Kardynalskim. Jego zawołaniem biskupim są słowa: „Vos autem dixi amicos” („Nazwałem was swoimi przyjaciółmi” – J 15,15).

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze