Fot. Ben Koorengevel/unsplash

Armenia: policja zatrzymała ponad 150 demonstrantów

Armeńska policja poinformowała, że zatrzymała w poniedziałek 151 osób uczestniczących w antyrządowej demonstracji w stolicy kraju, Erywaniu. Protestowano przeciw decyzji rządu o oddaniu Azerbejdżanowi spornych granicznych wiosek.

Usiłujący zablokować ulice demonstranci zostali aresztowani za „stawianie oporu” – podała policja, dodając, że obecnie wszystkie ulice w Erywaniu są przejezdne.

Poprzedniego dnia także odbyła się antyrządowa demonstracja, której uczestnicy żądali ustąpienia premiera Nikola Paszyniana, przerwania procesu delimitacji i demarkacji granicy z Azerbejdżanem oraz zakończenia jednostronnych ustępstw wobec Baku.

Na czele demonstracji ponownie stanął arcybiskup Bagrat Galstanjan, kierujący diecezją Tawusz przy granicy z Azerbejdżanem – podał armeński serwis Radia Wolna Europa.

>>> Armenia: wzrost napięć między Kościołem a rządem

Galstanjan powiedział swoim zwolennikom, że nie będzie uchylał się od nowych obowiązków – w tym przyjęcia roli kandydata na stanowisko premiera – jeżeli tylko parlamentarzyści będą gotowi do rozmów o zmuszeniu Paszyniana do ustąpienia. Zgodnie z armeńskim prawem wniosek o wotum nieufności musi zawierać nazwisko kandydata, który zastąpiłby urzędującego premiera.

Galstanjan zadeklarował, że jest gotów objąć tę funkcję, „jeśli Bóg pozwoli”. „Potrzebujemy nowego rządu” – powiedział arcybiskup demonstrantom, wzywając do akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa i strajków.

Zmiany w relacjach między Armenią i Azerbejdżanem rozpoczęły się we wrześniu ub.r., kiedy Azerbejdżan w wyniku błyskawicznej ofensywy wojskowej odzyskał kontrolę nad sporną ormiańską enklawą, Górskim Karabachem. Nadal jednak znaczna część granicy pozostaje przedmiotem sporu, a obie strony okupują wioski należące w przeszłości do strony przeciwnej.

>>> Armenia: władze zakazały nadawania propagandowych rosyjskich programów telewizyjnych

Opozycja w Armenii skrytykowała premiera za wydanie zgody na oddanie Azerbejdżanowi czterech wiosek granicznych bez przekonania sąsiada do wycofania się z fragmentów terytorium Armenii, zajętych podczas walk w latach 2021-22.

Azerbejdżan – zwróciła uwagę agencja AFP – jest dzięki dochodom z ropy znacznie lepiej uzbrojony niż Armenia, ma także wsparcie Turcji. Znacznie biedniejsza Armenia uważa, że Rosja, jej tradycyjny sojusznik, przestała ją wystarczająco wspierać i w efekcie zbliżyła się do Europy.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze