Autentyczny papież Franciszek

W miniony czwartek polską premierę miała książka papieża Franciszka pt. „Bóg jest młody”. Ale czy to książka tylko dla młodych metryką? Oczywiście, jak to z Franciszkiem bywa, porządek jest nieco wywrócony – jest dla wszystkich, którzy nie pozwalają, żeby zestarzało im się serce. 

W młodości miałem wielką obawę: był to strach przed byciem niekochanym – wyznał papież Franciszek. To dla mnie jeden z najbardziej poruszających momentów tej książki. Chociaż Franciszek wiele opowiada o swojej młodości, z właściwą sobie prostotą i szczerością stara się wsłuchać w głos młodych i odpowiedzieć na ich pytania. Właśnie to wyznanie pozwoliło mi dostrzec, jaką wewnętrzną drogę przebył, że teraz ma odwagę mówić o sprawach często trudnych, wymagających, narażając się tym samym na to, że przecież będzie niekochanym. Ma odwagę pierwszy wyciągać dłoń, chociaż wie, że może zostać odtrącona albo zignorowana. 

Wydaje mi się, że przezwyciężyłem go, szukając autentyczności: zdałem sobie sprawę, że nie zrobię niczego, co nie będzie autentyczne, nawet po to, by zyskać miłość i szacunek bliźnich. Walczyłem też ze społeczeństwem pozorów i dalej to robię, akceptując siebie takim, jaki jestem (…). Autentyczność jest drogą ratunku, ponieważ przynosi szacunek ludzi, a zobaczysz, że jeśli ludzie będą cię szanować za to, jaki jesteś naprawdę, poczujesz się kochany. Bycie kochanym jest jedną z konsekwencji autentyczności – mówi dalej papież Franciszek. 

Franciszku! Udało ci się!  

Czytając ten wywiad przeprowadzony przez Thomasa Leonciniego, nie mogę oprzeć się wrażeniu spotkania. Nie ma dystansowania się, teoretyzowania czy stawiania się „ponad” czytelnikiem. Jest szczerość otwartość i przyjęcie. Wielu ludzi się dziwi, wielu zachwyca, znajdą się też tacy, których ten autentyzm gorszy. Ale nie da się zaprzeczyć temu, że on jest. 

Papież radzi, jak znaleźć czas na modlitwę, jak odnaleźć nadzieję dla swojego życia, jak przezwyciężyć depresję i zagubienie. Wyjaśnia, dlaczego będąc chrześcijaninem, trzeba pobrudzić sobie stopy i którędy najczęściej szatan wchodzi do naszego życia. Przytacza wiele historii ze swojego życia i życia ludzi, których spotkał. A wszystko w bezpośrednim kontakcie – serce w serce: papież i ty. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze