Fot. Beata Legutko

Beata Legutko: Pani Makowiecka, patronka rodzin

Maków Podhalański otoczony jest górami. Najbliżej, w okolicach Juszczyna można się wdrapać na Jawor (857 m),  w oddali, na granicy ze  Słowacją – widać Pasmo Babiogórskie. W okolicy możemy podziwiać też Pasmo Jałowieckie, i nieco wyższe Pasmo Policy. Na północ od miasta zaś znajduje się Pasmo Góry Koskowej, którego częścią jest Makowska Góra. Na jej zboczu stają domy i domki, do których można dojść skrótem, prosto przez las, albo piąć się serpentynami – mijając kolejne stacje Drogi Krzyżowej – raz po raz przepuszczając rozpędzone samochody.

U stóp góry

U stop góry stoi kościół, duży, murowany. Wybudowano go w roku 1700, kiedy ludzie przestali się mieścić w małym parafialnym kościółku św. Klemensa. Nowa budowla składała się z murowanego prezbiterium, do którego dostawiono murowaną kaplicę barokową z obszerną drewnianą nawą. Mimo tej nowej zdecydowanie przestronniejszej budowli, stary kościółek stał nadal, a w nim czczony od co najmniej 150 lat cudowny obraz Matki Bożej… Tak było przez kolejne 40 lat, ale ludzie chcieli mieć obraz w tym kościele, do którego stale uczęszczali na nabożeństwa. I tak, po otrzymaniu zgody od krakowskiego ordynariusza odbyło się uroczyste przeniesienie wizerunku do nowego, murowanego kościoła. Niezbyt wielka miejscowość jaką był Maków, w wieku XVIII zaczęła się szybko rozwijać, to zaś skłoniło ówczesnego proboszcza do starań, o ponowne powiększenie kościoła. Udało się rozpocząć remont, który pozwolił znaczenie rozbudować świątynię i ją umocnić. Nieużywany już odtąd kościół św. Klemensa został zburzony, a słynący łaskami obraz znajduje się dziś w głównym ołtarzu parafialnego kościoła Przemienienia Pańskiego.

>>>Matka Boża „Dziergająca”. Niesamowicie urocza kapliczka

Fot. Beata legutko

Ratunek w zarazie

Informacje o obrazie Matki Bożej pojawiają się w XVI w. Dzięki pierwszej wzmiance o makowskiej parafii z 1358 roku, wiadomo o istnieniu drewnianego kościółka św. Klemensa. Informacja o obrazie pochodzi z czasów drugiego kościoła, zbudowanego w 1590 roku. W nim ówczesny proboszcz umieścił –  ponoć na życzenie miejscowych wiernych, którzy pragnęli czcić w Matkę Bożą – wizerunek Maryi. Nieznany z nazwiska artysta, namalował go na podobieństwo Matki Bożej Częstochowskiej i tak Maryja została w Makowie na zawsze. W 1591 roku ks. Jakub Wujek prosił Makowską Panią o ocalenie od szalejącej w tym czasie zarazy – do dziś mówi się, że Maryja ocaliła ludzi od ówczesnej epidemii cholery. Pielgrzymów i intencji przybywało. Nic dziwnego, że w podziękowaniu za wysłuchane prośby, wierni zaczęli przynosić wota. Najstarszą wzmianka o nich sięga 1643 roku, kiedy to złożono dwie srebrne tabliczki wotywne. W kolejnych latach i wiekach przybywało dziękczynnych ofiar. Kroniki informują, że po II wojnie dobyto ze skrytki 2809 sztuk wotów, w tym 80 sznurów korali i 300 kosztownych przedmiotów ze srebra i złota. Ponadto zachowane protokoły z wizytacji biskupich stwierdzają obecność na obrazie pięciu srebrnych sukienek oraz koron. Te materialne ozdoby pokazują, jak żywy był kult obrazu Matki Bożej Makowskiej, który po raz pierwszy został nazwany „łaskami słynącym” w roku 1729. W XIX wieku, Matka Boża po raz drugi miała uratować ludność Makowa i okolicznych miejscowości. To ponoć żarliwe modlitwy przed obrazem oraz procesje eucharystyczne z kościoła do figury Matki Bożej na rynku sprawiły, że szalejąca wtedy zaraza nagle się skończyła.

>>>Matka Boża Piaskowa i stópka Jadwigi, czyli o niezwykłym krakowskim kościele

Opiekunka Rodzin

Od wielu lat makowski kościół nosi miano Sanktuarium Matki Bożej Opiekunki i Królowej Rodzin. „Ogólnym świętem uświęcenia rodzin rejonu makowskiego jest święto Niepokalanej Dziewicy, kiedy to tysiące rodzin, tak rodziców jak i dzieci, przychodzi w grudniu w święto Niepokalanej Dziewicy i w niedzielę w oktawie tego święta przed obraz Matki Boskiej Makowskiej, aby się Jej uroczyście na nowo ofiarować – czytamy na stronie makowskiej parafii. –  Uroczystość odnowienia poświęcenia rodzin, odprawiana w obecności arcypasterzy diecezji krakowskiej, w której się łączą głosy ojców i matek z deklamacją dzieci, wzrusza serca ludzkie i jest dowodem działania Matki Bożej w duszach. Dobroć serca Matki Najświętszej obrała obraz czczony w Makowie, aby ludność żyjącą w surowym górskim klimacie skupiać koło siebie, odbierać od niej cześć, radować się z nią i bezpiecznie prowadzić do tronu Swego Syna Zbawiciela Świata”.

Do dziś do Makowa przybywają pielgrzymi z całej Polski a nawet zza granic kraju, może też dlatego, że obraz Matki Bożej Makowskiej znajduje się również m.in. we francuskim kościele w Pont-Main, oraz z jednej z niemieckich parafii.

>>>Matka Boża Zbójnicka

Fot. wikimedia commons/By Nieznany – http://www.dlaksiedza.pl/p691,sanktuarium-makow-podhalanski-obraz-religijny.html, Domena publiczna


Koronacja

10 czerwca 1979 roku, na Błoniach krakowskich, podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, Papież Jan Paweł II nałożył na obraz papieskie korony. Następnie wizerunek w uroczystej procesji został przeniesiony do Katedry Wawelskiej, gdzie przez dwa miesiące każdy chętny miał okazję się przed nim modlić. Rok później, w czasie audiencji dla pielgrzymów z Makowa, w lutym 1980 roku, Jan Paweł II miał opowiadać o swojej więzi z Matką Bożą Makowską: „Matka Boża spełniła też prośbę, którą kończąc wizytację w Makowie, Jej pokornie i serdecznie przedkładałem. Prosiłem Ją, aby procesja Bożego Ciała, która przez kilkadziesiąt lat nie mogła wyruszyć z obrębu Wawelu, mogła wreszcie znaleźć swoją drogę na ulice miasta Krakowa, a także na Rynek. Co też się stało. I dlatego ta koronacja była spełnieniem szczególnego długu mojego serca wobec Matki Bożej. Tej, którą wy czcicie w waszym makowskim obrazie”. W ubiegłym roku mieszkańcy Makowa świętowali 40-lecie koronacji obrazu. Przygotowaniem do jubileuszu było przyjmowanie w domach, przez rodziny, kopii obrazu Matki Boskiej Makowskiej, a sama uroczystość zgromadziła w Sanktuarium tłumy wiernych.

„Ciebie chwalimy, o Ty, Matko Boska, bo jesteś nasza i jesteś Makowska”.

Makowska Pani

Do naszych rodzin Święta Rodzicielko,

 Ciebie i Syna ze czcią zapraszamy.

Weź w opiekę, błogosław rodzinę,

Wszystkie matki i ojców i dzieci,

Wioski w górach, miasteczko w dolinie,

Gdzie królujesz tu nam od stuleci.

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze