Bezcenny Krucyfiks Baryczków wrócił do warszawskiej archikatedry [ZDJĘCIA]
Pierwszy piątek Wielkiego Postu był w Warszawie piątkiem niezwykłym. I to z trzech powodów. 28 lutego mieszkańcy Warszawy jak co miesiąc modlili się w archikatedrze o owoce zbliżającej się beatyfikacji prymasa Wyszyńskiego. Był to również dzień modlitwy i pokuty za grzech wykorzystywania seksualnego małoletnich. Podczas drogi krzyżowej, która „z prymasem Wyszyńskim” przeszła ulicami Starego Miasta jej uczestnicy modlili się również w intencji osób zranionych w Kościele. Do archikatedry uroczyście został wprowadzony Krucyfiks Baryczków, który właśnie powrócił z renowacji.
W czasie drogi krzyżowej można było usłyszeć archiwalne nagrania z oryginalnym głosem samego kard. Wyszyńskiego. Tłum, który zebrał się na pokutnym nabożeństwie słuchał tych słów z niezwykłą uwagą, skupieniem, na niektórych twarzach malowało się wzruszenie. Starsi wierni przypominali sobie słowa Prymasa Tysiąclecia, młodsi mogli zauważyć, jak bardzo są one dziś aktualne i potrzebne. W kazaniach i rozważaniach kard. Wyszyńskiego, które zostały zebrane na tę drogę krzyżową, wielokrotnie było słychać autentyczną, ojcowską troskę o Polaków, o ich kondycję społeczną, o ich rozwój duchowy. Człowiek – godność jego życia, pracy, aspiracji, praw obywatelskich – stał zawsze w centrum zainteresowań prymasa. Prezentujemy fragmenty wypowiedzi kard. Stefana Wyszyńskiego:
Cudowny Krucyfiks z Kaplicy Baryczków powrócił do archikatedry św. Jan Chrzciciela po wielomiesięcznej konserwacji. To najcenniejszy gotycki zabytek stolicy – Prace nad przywróceniem blasku cudownej figurze Chrystusa, która jako jedyna ocalała z płonącej w czasie powstania warszawskiego świątyni, prowadzi pracownia prof. Marii Lubryczyńskiej. Historia jego ocalenia jest niezwykła – przed zniszczeniem uratowała go powstańcza sanitariuszka, która wczoraj również była obecna na uroczystym wprowadzeniu krucyfiksu do kościoła.
>>> Komunistyczne teczki w procesie beatyfikacyjnym kard. Wyszyńskiego
Krucyfiks ocalał przed zniszczeniem
Do pomysłu przeprowadzenia prac konserwatorskich początkowo nie był przekonany proboszcz archikatedry św. Jana Chrzciciela, ks. Bogdan Bartołd. – Przekonał mnie do tego biskup Michał Janocha, który do współpracy zaprosił najwybitniejszą w Polsce i w Europie ekspertkę z zakresu konserwacji polichromii drewna – mówił duchowny. Obok wartości artystycznej i historycznej, krzyż i figura Chrystusa mają przede wszystkim znaczenie duchowe. Gdy w 1944 r. katedra została niemal doszczętnie zniszczona przez hitlerowców, a walące się mury pogrzebały większość pomników nagrobnych i epitafiów, kaplica wraz z krucyfiksem ocalały od zniszczenia.
Przeczytaj o początkach renowacji >>> Rusza renowacja cudownego krucyfiksu. Legenda głosi, że Chrystusowi rosły włosy
Podczas powstania warszawskiego w 1944 r. katedra została niemal doszczętnie zburzona przez hitlerowców. Niemcy wprowadzili do wnętrza wyładowane materiałem wybuchowym samobieżne tankietki – goliaty. Ich eksplozje spowodowały całkowite zniszczenie świątyni. Walące się mury pogrzebały większość pomników nagrobnych i epitafiów. Kaplica wraz z Krucyfiksem ocalała od zniszczenia. W trakcie walk w pobliżu katedry kapelan AK ks. Wacław Karłowicz, z pomocą dwóch sanitariuszek, zdjął wizerunek Chrystusa i razem z kobietami przeniósł go do kościoła ojców dominikanów. Tam trafił do zorganizowanego w podziemiach świątyni szpitala powstańczego. Gdy kapelan szpitala, który w ciemnościach miał udzielać sakramentu namaszczenia umierającym powstańcom, miał namaścić również Chrystusa z krzyża Baryczków. Krucyfiks przeniesiono później do kościoła karmelitów bosych pw. św. Józefa Oblubieńca (dziś kościół seminaryjny), a w 1948 r. procesyjnie wniesiono go do odbudowywanej katedry
Krucyfiks, ze względu na bogatą historię, czczony jest zarówno przez mieszkańców stolicy, jak i turystów. Przed nim modlili się w ważnych dla narodu chwilach królowie i prezydenci, a także papieże: Jan Paweł II i Benedykt XVI. Prace konserwatorskie toczyły się w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Do tego celu przygotowana została tam specjalna pracownia, w której zapewniono odpowiednie warunki klimatyczne. Zostały wykonane fotografie w podczerwieni i rentgenogramie, które pomogły ocenić faktyczny stan cennej figury.
>>> W DNA tego miasta wpisana jest droga krzyżowa
Wczorajsza uroczystość była też piękną okazją do przypomnienia rozważań prymasowskich. Pierwszy piątek Wielkiego Postu przypadł bowiem na 100 dni przed beatyfikacją Prymasa Tysiąclecia (zaplanowaną na 7 czerwca tego roku).
Pochodzenie nazwy
Ofiarodawcą krucyfiksu był najprawdopodobniej rajca miejski, Jerzy Baryczka, który (według relacji księdza Sebastiana Neumaniego) przywiózł go z Norymbergi w 1539, ratując przed zniszczeniem przez luteran. Krzyż wisiał początkowo w północnej (bocznej) nawie kościoła św. Jana, a po katastrofie zawalenia się wieży (w 1602 r.) przeniesiono go do tymczasowego pomieszczenia, by w 1639 r. umieścić w specjalnie ufundowanym ołtarzu kaplicy Wodyńskich (obecnie Najświętszego Sakramentu). Na początku XVIII wieku krucyfiks został umieszczony w wybudowanej dla niego kaplicy Cudownego Pana Jezusa (Baryczków), znajdującej się w przedłużeniu lewej nawy kościoła, ufundowanej przez podchorążego bracławskiego, Stanisława Kleinpolta Małopolskiego. Tam znajdował się nieprzerwanie do wybuchu powstania warszawskiego.
“Bądź wola Twoja jako w niebie… tak i w Warszawie”
Mottem drogi krzyżowej na warszawskiej starówce były słowa “Bądź wola Twoja jako w niebie… tak i w Warszawie”, a kolejnym stacjom towarzyszyły rozważania kard. Stefana Wyszyńskiego. Dla wielu była to wyjątkowa okazja do usłyszenia po raz pierwszy głosu Prymasa Tysiąclecia.
Piątek po Środzie Popielcowej to szczególna okazja by odprawić drogę krzyżową i uczcić krzyż. W tym roku będzie to wydarzenie ogólnowarszawskie i ogólnodiecezjalne ze względu na duchowe przygotowania do beatyfikacji Prymasa Wyszyńskiego i powrót z renowacji Cudownego Krucyfiksu Baryczków. (ks. Bartosz Szoplik z parafii archikatedralnej)
Nabożeństwo pokutne rozpoczęło się przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny na Nowym Mieście. To najstarszy murowany kościół na warszawskiej starówce. Na końcu nabożeństwa drewniany krzyż zastąpiono bezcennym krucyfiksem (który wcześniej został umieszczony w przedsionku bazyliki archikatedralnej). Już przy adoracji krucyfiksu wierni rozważali (razem ze słowami kard. Wyszyńskiego) stację XII i XIII drogi krzyżowej. Później odprawiono comiesięczną mszę św. o owoce beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego. Drodze krzyżowej przewodził bp Piotr Jarecki, z kolei mszy świętej bp Rafał Markowski. Eucharystia była sprawowana według formularza mszalnego o Krzyżu Świętym. Katedra była otwarta do północy, wierni mogli adorować cudowny Krucyfiks Baryczków – zanim powróci on na swoje dotychczasowe miejsce – w kaplicy Najświętszego Sakramentu.
Galeria (3 zdjęcia) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |