Białystok: rocznica ocalenia po katastrofie pociągu przewożącego chlor. Czy miasto uratował ks. Michał Sopoćko?
Bez oficjalnych obchodów, tak jak to miało miejsce w poprzednich latach, ale indywidualnym składaniem kwiatów władze Białegostoku i województwa podlaskiego przypomniały we wtorek o 32. rocznicy ocalenia miasta po katastrofie pociągu przewożącego chlor.
Według zapowiedzi Archidiecezji Białostockiej we wtorek wieczorem mszę św. w sanktuarium Miłosierdzia Bożego odprawi jeszcze metropolita białostocki abp Tadeusz Wojda (mianowany na metropolitę gdańskiego, ale jeszcze przebywa i administruje w Białymstoku). Z powodu pandemii nie odbędzie się też Droga Krzyżowa ulicami miasta od pomnika-krzyża, który stoi w miejscu wypadku do sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
>>> Abp Wojda: Maryja uczy nas wiary w Jezusa Eucharystycznego
Coroczne uroczystości pod krzyżem-pomnikiem w miejscu katastrofy miały co roku religijny charakter. Organizowało je miasto Białystok. Odmawiano tam modlitwy ekumeniczne, dziękowano za ocalenie miasta. W tym roku, z powodu pandemii, oficjalnych obchodów z udziałem mieszkańców nie ma.
Rocznica odnosi się do wydarzeń z 9 marca 1989 r. Na torach kolejowych na ul. Polskiej w Białymstoku wykoleiło się pięć dużych cystern z ciekłym chlorem, z pociągu towarowego, który jechał z ZSRR do NRD. Trzy cysterny przewróciły się na nasyp kolejowy niedaleko wiaduktu. Służby ratunkowe informowały, że gdyby cysterny spadły, prawdopodobnie by się rozszczelniły, a chlor, który utworzyłby dużą chmurę, zagrażałby zdrowiu i życiu mieszkańców. Akcję ratunkową, którą określano jako jedną z najtrudniejszych w mieście, udało się jednak poprowadzić tak, że do rozszczelnienia nie doszło. Ustalono potem, że do wypadku doszło, bo była pęknięta szyna kolejowa, która była zakwalifikowana do wymiany na cztery lata przed wypadkiem.
>>> Białystok uczci swojego patrona – bł. ks. Michała Sopoćkę
Władze miasta i przedstawiciele Kościoła katolickiego w wielokrotnych przemówieniach pod krzyżem w poprzednich latach podkreślały, że wiele osób w mieście wierzy w to, że Białystok został ocalony, a do wycieku chloru nie doszło za sprawą wstawiennictwa błogosławionego ks. Michała Sopoćki (1888-1975), orędownika kultu Miłosierdzia Bożego, który przez lata mieszkał i pracował w domu Sióstr Misjonarek właśnie przy ul. Poleskiej, niedaleko miejsca wypadku. Ksiądz Sopoćko, spowiednik św. siostry Faustyny Kowalskiej został beatyfikowany w Białymstoku w 2008 r. od lutego 2016 r. jest też patronem miasta Białystok ustanowionym przez Radę Miasta.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |