EPA/ANDREW MEDICHINI / POOL

Watykanista: pontyfikat Franciszka to rewolucja normalności i bliskości

Pontyfikat papieża Franciszka to rewolucja normalności i bliskości – uważa Paolo Rodari, watykanista włoskiego dziennika „La Repubblica”. Włoski dziennikarz i publicysta powiedział: „To naprawdę papież, który łamie schematy, eliminuje dystans, staje się jednym z nas, jednym z ludu. Pokazuje wizję Kościoła, który jest blisko ludzkich serc i ludzi cierpiących”. 13 marca przypada 8. rocznica wyboru kard. Bergoglio na papieża.

Publikujemy wypowiedź Paolo Rodariego:

Może wydawać się banalnym, ale największą rewolucją jaką wprowadził Franciszek w Kościele od momentu wyboru na tron Piotrowy 13 marca 2013, to rewolucja normalności. Franciszek to normalny papież, duchowy pasterz jakich wielu, człowiek, który jest blisko ludzi. To papież, który zdecydował, że nie będzie mieszkał w odległym apartamencie papieskim w Pałacu Apostolskim, ale wprowadził się do Domu św. Marty. W pewnym sensie jest blisko każdego, mieszka w czymś w rodzaju hotelu, który jest dostępny dla wszystkich. Zdecydował, że będzie osobiście odpowiadał, w miarę możliwości, na otrzymane listy od wiernych. Często dzwoni do osób, które borykają się z problemami. Zdecydował, że będzie się spotykał ze swoimi starymi przyjaciółmi, ale zawiera i nowe przyjaźnie. To naprawdę papież, który łamie schematy, eliminuje dystans, staje się jednym z nas, jednym z ludu.

>>> Co o papieżu Franciszku myślą s. Olech, bp Galbas, Titaniec i o. Oszajca? 

Pamiętam, że kiedy mieszkał w Buenos Aires, wielokrotnie widziano go, jak wychodził z wiernymi z katedry w czasie procesji, żeby pójść do sąsiednich parafii, idąc na końcu procesji. Nie stał na początku, nie szukał miejsca znaczącego w czasie tych celebracji. Myślę, że to największa rewolucja papieża Franciszka: rewolucja normalności i rewolucja bliskości. Mógłbym mnożyć przykłady, choćby ten, gdy papież poszedł z towarzyszącym mu księdzem do optyka, żeby sobie kupić okulary albo zaraz po konklawe pojechać do Domu dla Księży w centrum Rzymu, żeby osobiście zapłacić za nocleg w dniach przed konklawe. Może to wydawać się banalne, ale banalne nie jest. To są istotne rzeczy. Papież pokazuje wizję Kościoła, który jest blisko ludzkich serc i ludzi cierpiących. To według mnie największa rewolucja papieża Franciszka.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze