Fot. EPA/CIRO FUSCO

Biskup z Sudanu Południowego: pielgrzymka papieża miała mocny wymiar ekumeniczny [ROZMOWA]

To bardzo mocny znak, i to dla wszystkich. Myślę, że papież marzył o tym, aby do nas przyjechać. Znalazł klucz, żeby przekazać nam bardzo ważne treści w obliczu problemów i konfliktów na poziomie plemiennym i politycznym, których nam nie brakuje. Fakt, że zaprosił i zabrał ze sobą tych dwóch biskupów: anglikanina i prezbiterianina, pokazuje, że wszyscy chrześcijanie dążą do pokoju. Inni muszą zobaczyć, że jesteśmy zjednoczeni w naszym wezwaniu do pokoju – powiedział KAI Alex Lodiong Sakor Eyobo, biskup diecezji Yei w Sudanie Południowym.

Piotr Dziubak, KAI: Podróż Franciszka do waszego kraju miała mocny wymiar ekumeniczny. Dlaczego?

Bp Alex Lodiong Sakor: Papieżowi bardzo zależało, żeby ta pielgrzymka miała właśnie taki charakter. Wszyscy pamiętają, że zaprosił on do Rzymu w 2019 roku polityków z Sudanu Południowego wkrótce po zawarciu kolejnego porozumienia między partiami w celu rozwiązanie konfliktów, które wybuchły w 2016 roku. Papież ucałował wtedy stopy naszym politykom w geście pokory i służebności. Teraz uznał, że przyjeżdżając do nas będzie mógł lepiej to zrobić wspólnie z arcybiskupem Canterbury i moderatorem Kościoła Szkocji. To pokazało, że pojednanie i pokój są powołaniem wszystkich chrześcijan i wszystkich Kościołów na świecie. Wszystkie Kościoły w naszym kraju są zatroskane o pokój.

Zwykle myśli się, że w podróż papież zabiera ze sobą część Watykanu. Tym razem towarzyszyli mu liderzy Kościołów anglikańskiego i prezbiterialnego…

– To bardzo mocny znak, i to dla wszystkich. Myślę, że to było marzenie papieża, żeby do nas przyjechać. Znalazł klucz, żeby przekazać nam bardzo ważne treści w obliczu problemów i konfliktów na poziomie plemiennym i politycznym, których nam nie brakuje. Fakt, że zaprosił i zabrał ze sobą tych dwóch duchownych: anglikanina i prezbiterianina, pokazuje, że wszyscy chrześcijanie dążą do pokoju. Inni muszą zobaczyć, że jesteśmy zjednoczeni w naszym wezwaniu do pokoju. Oba te Kościoły – anglikański i prezbiteriański mają wielu wyznawców w naszym kraju.

>>> Franciszek z „ekumeniczną pielgrzymką pokoju” w Sudanie Południowym [PODSUMOWANIE]

Jak wyglądają wasze codzienne stosunki z tymi Kościołami?

– Mamy naprawdę bardzo serdeczne relacje z innymi wyznaniami chrześcijańskimi. Nie ma między nami problemów czy napięć. Staramy się wspólnie iść razem. Zabrzmi to paradoksalnie, ale problemy, z jakimi musimy się mierzyć w Sudanie Południowym, bardzo nas do siebie zbliżyły, sprawiły, że zaczęliśmy silniej współdziałać z chrześcijanami innych wyznań.

EPA/CIRO FUSCO Dostawca: PAP/EPA.

Czy tym innym Kościołom zależy na takiej współpracy? Czy to widać? Czy pozostaje to tylko w obrębie inicjatywy katolików?

– W każdym mieście mamy sekretariat międzyreligijny. Chrześcijanie różnych wyznań włączyli się we współpracę, nie tylko my, katolicy. Tylko w jedności będziemy mogli pokonać wojnę, konflikty, przemoc.

Jak wygląda sytuacja w diecezji Księdza Biskupa? Leży ona przy granicy z Ugandą.

– Niestety w dalszym ciągu dochodzi tam do wymiany ognia i konfliktów zbrojnych. 2 lutego w wyniku strzelaniny zginęło 28 osób. Prawdopodobnie przyczyną tego starcia był wypas bydła. Nadal niestety rebelianci ścierają się z wojskiem rządowym. To też pociąga za sobą ofiary. Rebelianci na południu kraju nie podpisali żadnych porozumień z rządem. Dlatego ciągle jest tak wielu uchodźców od nas w Ugandzie i w Demokratycznej Republice Konga.

Wiele osób poznanych w obozie “Bidi Bidi” pochodzi z diecezji Księdza Biskupa. Chcą wrócić do kraju.

– Mamy nadzieję, że będą mogli szybko to zrobić. Ale nie jest to łatwa sprawa. Nie da się tego załatwić od ręki. Trzeba rozmawiać z rebeliantami, którzy – jak wspomniałem – nie zawarli żadnych porozumień z rządem. Problemem jest właśnie bezpieczeństwo, którego w naszej diecezji nie ma. Nie można się poruszać drogami między miastami, bo bardzo łatwo można spotkać na drodze uzbrojonych ludzi gotowych na wszystko. Mogą zabić z byle powodu.

Kolejnym problemem są hodowcy bydła, którzy przybywają tu aż z północy kraju. Krowy wyrządzają szkody rolnikom. Pasterze są uzbrojeni po zęby. W razie sporu z rolnikami sami wymierzają sprawiedliwość. Dzieci nie mogą chodzić do szkoły z powodu wojny. Żeby ludzie mogli tu wrócić, dużo musi się zmienić. Muszą zostać otwarte szkoły, żeby dzieci mogły się uczyć. Jeśli uchodźcy wróciliby teraz, byłoby to dla nich bardzo trudne.

>>> Franciszek w Sudanie Południowym: dość niszczenia, czas budować!

Ile osób musiało uciekać z terenów diecezji przed wojną?

– 60 proc. mieszkańców naszej diecezji musiało uciec z kraju. Przebywają oni w Ugandzie, Demokratycznej Republice Konga, Sudanie i w stolicy – Dżubie.

Ilu księży pracuje w diecezji, ile jest parafii?

– Teraz mamy 12 księży (na terenie diecezji Yei, jednej z największych w kraju, mieszka prawie 500 tys. ludzi, z których blisko połowa jest ochrzczona). Formalnie istnieje 9 parafii, ale tylko 2 działają. Nie ma wiernych, są na uchodźstwie.

Odbudowanie wspólnot w takim kontekście nie jest rzeczą łatwą. Bolesna historia jest ciągle obecna. Jak budować przyszłość?

– Ufam, że będziemy umieli stawić czoła problemom, że wspólnie znajdziemy rozwiązania, przede wszystkim w sprawach politycznych. Przesłanie pokoju, pozostawione nam przez papieża, na pewno nie będzie zmarnowane. Myślę, że wszyscy zrozumieją, że wojna nikomu nie przyniesie żadnych korzyści. To jest nasza nadzieja. Jeśli ludzie stracą nadzieję, to wszystko zrobi się niebezpieczne. Nosimy w sercu doświadczenie wojny w innych krajach, którym jednak udało się odbudować pokój.

——————–

Biskup Alex Lodiong Sakor Eyobo urodził się 26 stycznia 1971 w małej wiosce Wudu na południu Sudanu Południowego w pobliżu granicy z Ugandą (diecezja Yei). Po nauce w niższym seminarium duchownym w Dżubie (1989-93) ukończył w 2000 Narodowe Wyższe Seminarium Duchowne w stolicy kraju i 24 czerwca 2001 przyjął święcenia kapłańskie.

Przez rok pracował duszpastersko w swej diecezji, po czym studiował w Nairobi: informatykę na Uniwersytecie Katolickim Afryki Wschodniej (2002-03) oraz finanse i zarządzanie (2006-07), a także teologię biblijną na Papieskim Uniwersytecie Urbanianum w Rzymie (2014-18). W międzyczasie pełnił różne funkcje w diecezji, m.in. jej sekretarza generalnego (2002-06), ekonoma generalnego, koordynatora ds. komunikacji i wychowania (2006-08), diecezjalnego kapelana młodzieży (2008-13) i rektora niższego seminarium św. Augustyna w Yei (2013-14). Od 2018 był formatorem, wykładowcą i ekonomem swego dawnego seminarium w Dżubie.

11 lutego 2022 Franciszek mianował go biskupem Yei; sakry udzielił mu 15 maja tegoż roku arcybiskup-senior Chartumu kard. Gabriel Zubeir Wako.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze