Biskupi Niemiec chcą umacniać rolę chrześcijan na Bliskim Wschodzie

Katoliccy biskupi Niemiec chcą pomoc chrześcijanom na Bliskim Wschodzie tak, aby pozostali na miejscu i odgrywali ważną rolę w społeczeństwie oraz na rzecz pokoju i pojednania. Nie powinni dać się klasyfikować w roli mniejszości, ale współtworzyć społeczeństwo, stwierdzono 27 sierpnia na zakończenie dwudniowych warsztatów w Berlinie pod hasłem „Nowe drogi dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie”.

„Widzieliśmy, jaką zachętą dla chrześcijan na miejscu jest to, że interesujemy się ich sytuacją w świecie arabskim i angażujemy się w konkretne projekty” – wyjaśnił bp Udo Bentz. Biskup pomocniczy w Moguncji jest przewodniczącym grupy roboczej ds. Bliskiego Wschodu Konferencji Biskupów Niemieckich.

Wśród ponad 30 przedstawicieli Kościołów chrześcijańskich z siedmiu krajów byli m.in. abp Paul Sayagh, wikariusz patriarchatu maronickiego ds. stosunków zewnętrznych oraz pastor Najla Kassab, przewodnicząca Światowej Wspólnoty Kościołów Reformowanych, oboje z Libanu.

>>> Przewodniczący Episkopatu: w ogólnopolskiej syntezie synodu obecna jest krytyka wynikająca z miłości do Kościoła

Kassab podkreśliła, że Kościoły muszą pójść wspólną drogą, „aby bronić ludzkiej godności i dać nadzieję na lepszą przyszłość wszystkim, którzy zostali zmarginalizowani: młodzieży, kobietom, osobom świeckim”.

Warsztaty zostały przygotowane m.in. przez Grupę Roboczą ds. Bliskiego Wschodu Konferencji Biskupów Niemieckich oraz ekumeniczną fundację Pro Oriente z Wiednia. Obecni byli również autorzy pracy opublikowanej w 2021 r. przez chrześcijańskich intelektualistów i teologów z Libanu, zatytułowanej „Wybieramy życie w obfitości – chrześcijanie na Bliskim Wschodzie”. Jedna z centralnych tez tego tekstu stwierdza, że na wyzwania społeczne i polityczne w swoich krajach chrześcijanie na Bliskim Wschodzie nie powinni reagować wycofaniem się ze społeczeństwa, ale chrześcijańską nadzieją.

Zobacz także