Fot. Wikipedia/Domena Publiczna

Biskupi proszą o duchowe przygotowanie do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia

Prośba o duchowe przygotowanie do beatyfikacji sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego znalazła się w komunikacie z obrad 385. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które zakończyły się na Jasnej Górze wczoraj (21 listopada). Biskupi przypominają, że beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia to wielkie wyzwanie dla całego Kościoła w Polsce.

– Beatyfikacja Prymasa Wyszyńskiego powinna być uroczystością religijną, która zwróci przede wszystkim uwagę na świętość w życiu kard. Stefana Wyszyńskiego – uważa kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski podkreśla, że „tu nie chodzi o manifestację żadnych innych postaw i przekonań, ale chodzi o to byśmy wszyscy, w modlitwie w czasie mszy św. beatyfikacyjnej potrafili na tym się skoncentrować czemu właśnie beatyfikacja służy”.

Zdaniem kard. Nycza jeśli „przez te siedem miesięcy przygotowań do beatyfikacji uda się osiągnąć to, że wiedza o ks. prymasie, o jego nauczaniu zostanie przekazana młodemu pokoleniu, że będą oni mogli przeżyć też taką historię, którą my dorośli przeżyliśmy, prowadzeni przez Prymasa Tysiąclecia, to będzie to wspaniały efekt przygotowania do tej uroczystości”.

Zdjęcie: metropolita warszawski, abp Kazimierz Nycz, fot. Radek Pietruszka, PAP

– Chodzi o to, by ta beatyfikacja i przybliżenie osoby, modlitwa licznie zgromadzonych ludzi, z pewnym odbiciem w parafiach i w diecezjach, bo będą różne dziękczynienia, nas poderwała. Byśmy byli bardziej spójni, jeśli chodzi o Ewangelię, którą głosimy ustami, a tą samą, którą głosimy naszymi postawami, czynami, bo ta rozbieżność jest dość duża – zauważył metropolita warszawski i główny organizator uroczystości beatyfikacyjnych.

Zdaniem kard. Kazimierza Nycza świętość prymasa Wyszyńskiego jest dla nas wielkim wyzwaniem. – Wtedy były troszkę inne czasy. Prymas pełnił rolę wieloraką, też wiele funkcji zastępczych, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy relacji z państwem komunistycznym. Był duchowym przywódcą, ale był także mężem stanu, który podejmował rozmowy, dialog, ale przede wszystkim obronę człowieka, obronę rodziny, pamiętamy wielką obronę przed reformą na wzór radziecki szkolnictwa w latach 70-tych – przypominał kardynał. Dodawał, że „my przede wszystkim o tym pamiętamy, bo to jest wymierne”.

– Jednak choć to ważne, to my musimy wrócić do fundamentu i powiedzieć tak: nie dałby rady tego prymas zrobić, gdyby nie jego więź z Bogiem, zanurzenie w modlitwie i tu jest miejsce na jego świętość – podkreśla hierarcha. Przypomina, że „on taki był, jego dzień podzielony między modlitwę i pracę był przykładem tego jak swoje życie, powołanie do świętości realizować, właśnie w konkretnym życiu”.

Przypomina, że drogą dla prymasa była Matka Boża.

– Wszystko co robił, robił w myśleniu eklezjalnym, w tym kontekście widział także miejsce Maryi. Zabiegał o to, by było to Soli Deo per Mariam, czyli, żeby to było wszystko teologiczne, chrystocentryczne, mądrze mariologiczne – podkreślał metropolita warszawski.

Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przypomniał, że „prymas Wyszyński widział w Maryi Jasnogórskiej nadzieję na zwycięstwo Kościoła w Polsce”. Zauważył, że „kard. Wyszyński był człowiekiem zapatrzonym w Jasną Górę, w Matkę Bożą Jasnogórską, tutaj z Nią wiązał wszelkie nadzieje na zwycięstwo Kościoła w Polsce i widząc też znaki zwycięstwa rozumiał, że trzeba, by wszyscy biskupi tutaj przybywali”.

abp Stanisław Gądecki

Fot. episkopat.pl

– To on właśnie na Jasnej Górze gromadził pasterzy, zwłaszcza w uroczystości maryjne, które tutaj są tak wyjątkowo przeżywane, tu organizował rekolekcje, Konferencje Episkopatu – przypomniał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Podkreślił, że „na pewno istnieje silne zaplecze modlitewne, które poruszył kard. Wyszyński i ono trwa do dzisiaj”.

Abp Gądecki zauważył, że po czerwcowych uroczystościach w Warszawie dziękczynienie za beatyfikację Prymasa Wyszyńskiego odbywać się będzie w każdej polskiej diecezji, tak „by mogli uczestniczyć w tych wydarzeniach zwłaszcza starsi ludzie, którzy pamiętają Kardynała”.

Abp Wacław Depo, metropolita częstochowski uważa beatyfikację prymasa Wyszyńskiego za wielki dar. – Tu nie chodzi o akcyjne przygotowania, ale chodzi o pewną formację, zwłaszcza o to co dzisiaj jest bardzo potrzebne, o ducha Narodu, który musi być zjednoczony nie wokół obietnic gospodarczych, ekonomicznych, czy każdych innych, ale przede wszystkim na płaszczyźnie ducha – podkreśla metropolita częstochowski. Wyjaśnia, że „gdy nie będzie jedności między nami opartej na prawdzie i na tym źródle jakim są sakramenty życia Kościoła, to nie zrealizujemy tej drogi, którą kard. Wyszyński nam wyznaczył”.

Jego zdaniem jeśli nie będzie jedności ducha narodu, to nie możemy mówić też o realizacji maryjnej drogi, którą pozostawili nam św. Jan Paweł II i właśnie kard. Wyszyński. – To przejście do beatyfikacji przez Maryję, przez refleksję, przez nawrócenie jest naszym zadaniem – podkreśla arcybiskup.

>>> Dlaczego prymas tysiąclecia? Co zawdzięczamy kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu?

Bp Artur Miziński, sekretarz Konferencji Episkopatu Polski podkreśla, że czas przed beatyfikacją ma być intensywny w przygotowaniach duchowych całego Kościoła w Polsce. – Chodzi o sięganie do jego nauczania, myśli, ale także o przeżywanie konkretnych wydarzeń, które będą nam w tym pomagały – zauważa biskup. – Chodzi o to, by nie zmarnować tego czasu – podkreśla.

Miziński

Fot. episkopat.pl

Wśród sposobów „pokazania” na nowo prymasa Wyszyńskiego bp Miziński wymienia: katechezy w szkołach, które mogą być jemu poświęcone, organizowanie sympozjów i konferencji, zarówno naukowych, jak i innych, sięganie np. po „Pro memoria”, które ukazują bogactwo treści i duchowości prymasa, przypominanie jego działalności w różnych miejscach w kraju i różnych ich płaszczyzn.

– To bardzo ważne, by ukazywać tę postać w czasie, gdy wołamy o autorytety. To nieodległy autorytet, który odegrał ogromną rolę nie tylko w życiu Kościoła w Polsce, ale i w życiu całego Narodu – powiedział bp Miziński. Dodał, że „wierzy, że ten czas będzie wykorzystany, że Prymas Wyszyński stanie się bliższy, że będziemy go znać, kochać, i że będzie jeszcze bardziej doceniany, by dodawał nam sił, aby przetrwać ten trudny czas kryzysu w Kościele”.

Papież Franciszek zatwierdził dekret, który uznaje cud za wstawiennictwem kard. Stefana Wyszyńskiego. Data beatyfikacji prymasa Polski i wieloletniego przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski została ustalona na 7 czerwca 2020r. Uroczystość odbędzie się w Warszawie na placu Piłsudskiego.

– Przygotowanie powinno się odbywać w każdej diecezji i parafii. W jego ramach należy przybliżać osobę Prymasa Tysiąclecia, jego służbę Kościołowi i całemu narodowi – czytamy w komunikacie polskich biskupów.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze