Karnawał w Boliwii 

W Boliwii nastał czas karnawału. Skąd wzięła się jego nazwa i jak wygląda to w mieście Oruro?  

Ostatnio miałem mniej obowiązków, bo troszkę zaczyna szwankować zdrowie. Kilka dni temu poszedłem z wizytą do traumatologa, gdyż dokucza mi ból w plecach. Oczywiście zlecił prześwietlenie i jak się okazuje mam zniszczoną połowę kręgów, więc trzeba zacząć się oszczędzać. Dobrze, że będą wakacje i może troszkę uda mi się podkurować zdrowie. 

A w Boliwii trwa karnawał. Zabawy ciągną się przez 3-4 dni. Każde miasto, każda dzielnica organizuje swój karnawał, ale ten najważniejszy odbywa się w mieście Oruro, które uznawane jest za najważniejszy region folklorystyczny. Zaczyna się on nabożeństwem tańczących w Sanktuarium Matki Bożej del Candelaria, czyli Matki Bożej Gromnicznej Sam karnawał wywodzi się z korzeni rzymsko- pogańskich, a słowo pochodzi od włoskiego carnavale: carne (mięso) i vale (rzucić, odrzucić), czyli do widzenia mięso, czas przygotować się do Wielkiego Postu. Bardzo szybko został zaadaptowany w innych regionach świata, a w szczególności w Ameryce Łacińskiej. W karnawale w Oruro bierze udział 48 grup folklorystycznych. Po kolei przenosi się on na różne regiony i miasta boliwijskie. Towarzyszy mu wzajemne polewanie wodą, rzucanie konfetti lub modne obecnie posypywanie się sztucznym śniegiem. W tych dniach obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu i pijaństwa. Poszedłem przyjrzeć się z bliska, jak to wszystko wygląda. Organizacja jest perfekcyjna. Udało mi się wejść do centrum ulicy, gdzie odbywały się uroczystości i tańce, bo ludzie musieli siedzieć na płatnych trybunach. Zrobiłem kilka zdjęć i filmik (poniżej). Wróciłem do wspólnoty troszkę zmęczony, ale i zadowolony z faktu poznawania tutejszych tradycji i kultury. 

Tymczasem pozdrawiam i zapewniam o mojej pamięci w modlitwie. W Wielkim Poście proszę módlcie się za mnie i weźcie udział w akcji „Misjonarz na Post”. Bo czując wasze modlitewne wsparcie, służy się Bogu i ludziom jeszcze bardziej intensywnie. 

 

 

Zobacz także