SAMSUNG DIGITAL CAMERA

Rosja. Wybuchowe święta [MISYJNE DROGI]

Adwent, adwent i po adwencie, a czas leci szybko… W Wigilię Bożego Narodzenia o 14:00 nasza wspólnota w składzie o. Paweł Kubiak OMI i br. Tomasz Stopka OMI, zasiadła do wieczerzy wigilijnej. Mogliśmy ją przeżyć dzięki pani Monice (100% Polka z Polski), która z mężem (Rosjanin) rano przywiozła nam potrawy wigilijne. Tutaj nie ma tradycji spożywania wieczerzy wigilijnej.

Przez ostatnie lata duszpasterzami byli Irlandczycy i siostry Meksykanki, którzy nie znają tego pięknego zwyczaju. Po wigilii pojechaliśmy na Pasterkę do Asyryjczyków do Nowopawłowska na godzinę 18:00. Po uroczystej Mszy św. dzieci i młodzież przedstawiły jasełka przygotowane pod kierownictwem naszych sióstr. Zaraz potem trzeba było jechać na Pasterkę do Ormian do Kisłowodzka, kolejne czterdzieści kilometrów. Tam kaplica jest pełna, niestety tylko dwa razy w roku – na Paschę i na Boże Narodzenie. Przychodzą nawet mężczyźni (co raczej jest nieczęstym widokiem). Do domu przyjechaliśmy po drugiej w nocy. Samo Boże Narodzenie świętowaliśmy w Piatigorsku o 18:00. Po uroczystej liturgii zostaliśmy zaproszeni na pyszną kolację do sióstr, gdzie odwiedził nas św. Mikołaj. Pewnie się spieszył, bo paczki zostawił pod choinką, a sam znikł. Dzień później rozpoczęliśmy wizyty duszpasterskie – na wzór polskiego kolędowania. Radość niestety nie trwała długo. 27 grudnia, zaraz po świętach, o 16:25 w Piatigorsku wybuchła bomba. Wybuch wybił okna w okolicznych budynkach i zniszczył część komendy drogówki, a także siedem samochodów osobowych zaparkowanych w pobliżu samochodu marki UAZ , który eksplodował. Trzej mężczyźni, którzy zginęli, to przypadkowi przechodnie. W mieście został wprowadzony stan wyjątkowy. Dzień później wybuchły bomby na dworcu kolejowym, a kolejnego dnia w trolejbusie w Wołgogradzie (dawniej Stalingrad). Zginęło wiele osób. W takiej ciężkiej atmosferze powitaliśmy Nowy Rok. Piatigorsk leży w odległości 270 km na wschód od Soczi, gdzie 7 lutego rozpoczęła się zimowa olimpiada, nazywana przez media „oczkiem w głowie” prezydenta Władimira Putina. Oby zakończyła się spokojnie.

Nasze miasto położone jest na północ od pierścienia muzułmańskich republik na Kaukazie Północnym, trawionych niemal codziennie aktami przemocy. Przywódca rebeliantów na Kaukazie Północnym Doku Umarow, wróg Kremla numer jeden, zaapelował w lipcu do swych zwolenników, by uniemożliwili przeprowadzenie igrzysk olimpijskich w Soc z i . Umarow stanął na czele
czeczeńskich rebeliantów w 2006 r., a rok później ogłosił się „emirem Emiratu Kaukazu”. W ten sposób chciał podkreślić, że toczy walkę nie tylko o niepodległość Czeczenii, ale też całego Kaukazu. Zapowiadał utworzenie niezależnego państwa na muzułmańskim Północnym Kaukazie, z prawem opartym na szariacie.

Wykup prenumeratę: https://misyjne.pl/produkt/misyjne-drogi-prenumerata/

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze