Strajki w Boliwii

W Boliwii niespokojnie, na ulicach od kilku dni strajkują ludzie. Mam jednak nadzieję, że niedługo się to skończy.  

W Boliwii zaczyna się dziać niedobrze. Rząd wciąż zmienia zasady funkcjonowania, a prezydent chce sprawować rządy podobnie jak w Rosji czy Wenezueli. Niestety chyba wszystko do tego zmierza. Ostatnio wprowadzono zakaz wszelkich zebrań pod groźbą więzienia do 12 lat. Zakaz ten uderza w Kościół, ponieważ w myśl tego rozporządzenia nie można zebrać młodzieży chociażby na katechezę. W Boliwii za to kolejne dni protestów – lekarze, kierowcy, sprzedawcy blokują ulice, wjazdy i wyjazdy do miast we wielu miejscach Boliwii. Powstał chaos.

Oficjalnie nazywa się to Paro Civico – Strajk Obywatelski. Biorą w nim udział nie tylko ludzie z miast, ale nawet z plemion tubylczych, które na co dzień mieszkają w buszu. Okazało się bowiem, że rząd utworzył tzw. parki narodowe z zakazem łowienia ryb i polowań, a te plemiona z tego żyją. Nie mają jak wykarmić swoich rodzin, dlatego również strajkują. Do tego dochodzą wielkie korporacje, które regularnie niszczą lasy i dewastują puszczę. Za oknem słychać ogromny hałas i krzyki. Wygląda na to, że ten strajk będzie się utrzymywał, mam jednak nadzieję, że niedługo. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze