Togo. Bóg zaskakuje [MISYJNE DROGI]
Nie można przekazać wiary, jeśli samemu nie jest się silnym wiarą. Odnosi się to do nas i do całego Kościoła. Biorąc pod uwagę tę prawdę, zdajemy sobie sprawę z wymogów naszego zaangażowania i pokornie polecamy się Bogu. Misja w Afryce zrodziła się dzięki spotkaniu katarzynek z bp. Chretiennem Matawo Bakpessi z Sodoké odwiedzającym Polskę w towarzystwie o Mariana Schwarka SVD, misjonarza z Togo. Nasze zgromadzenie przeżywało wtedy przygotowania do jubileuszu czterechsetlecia założenia. Szybko zapadła decyzja o utworzeniu placówki misyjnej w Togo. 19 sierpnia 1983 r. pierwsze siostry osiedliły się w miejscowości Guérin-Kouka, w diecezji Sodoké. Siostry Laurencja i Łucja były oczarowane tym krajem i misjami. Wiele się modliły, ale i wiele pomagały. Obecnie szkoła pw. św. Bakhity w Togo liczy prawie tysiąc uczniów. Prowadzimy też trzy szkoły podstawowe w Kamerunie, trzy ośrodki szkoleniowe dla dziewcząt w trudnej sytuacji, cztery ośrodki zdrowia, punkty apteczne, sierociniec, internat dla dzieci i bursy dla dziewcząt. Jesteśmy również zaangażowane w katechezę. Posługujemy jako zakrystianki w parafiach. Angażujemy się w ruchy katolickie i grupy modlitewne, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży. Wbrew temu obrazowi katarzynki nie są „zgromadzeniem misyjnym”. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że Bóg prowadzi naszą rodzinę zakonną poza ramy, w których wszystko jest zaplanowane. Bóg po prostu zaskakuje. Zadanie katarzynek to „przymierze miłości z Chrystusem, naszym Ukochanym Oblubieńcem”.
W każdej wspólnocie wymiar głębokiej modlitwy jest niezbędny do naszego życia duchowego, natomiast wymiar aktywny jest jego owocem. W czasach, kiedy powstało nasze Zgromadzenie, apostolstwo sióstr poza klasztorem nie było praktykowane. Regina Protmann wprowadziła „nowość” do historii żeńskiego życia zakonnego. Nasza założycielka widziała, że dwa wymiary życia zakonnego uzupełniają się wzajemnie. Siostry poznają i spotykają Boga w sakramentach, modlitwie, Eucharystii, a z drugiej strony spotykają, rozpoznają i wspomagają Jezusa w ubogich, chorych, opuszczonych, potrzebujących, w dziewczętach bez wykształcenia, dzieciach niechcianych i niekochanych. Czasem wyciągają ich spod ziemi, z wysypisk śmieci, z afrykańskich slumsów. W taki sposób modlitwa i działanie uzupełniają się w duchowości Sióstr Świętej Katarzyny. Afrykańskie dziewczęta nie pozostają obojętne na miłość Jezusa i pukają do drzwi naszych domów. Obecnie mamy wspólnoty w trzech krajach afrykańskich: Togo, Beninie i Kamerunie. W krajach tych posługują cztery siostry misjonarki z Polski oraz trzydzieści dwie siostry afrykańskie. Jedna siostra katarzynka z Polski posługuje również w Senegalu.
Wykup prenumeratę: https://misyjne.pl/produkt/misyjne-drogi-prenumerata/
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |