Bp Czaja: pojednajcie się z Bogiem, by nie zmarnować zbawienia
Ordynariusz opolski przewodniczył w Środę Popielcową wieczorem liturgii stacyjnej i procesji z kościoła oo. Franciszkanów do katedry i mszy św. z posypaniem popiołem.
Nabożeństwo stacyjne to praktyka Kościoła, znana już w starożytności chrześcijańskiej i pielęgnowana m.in. w Rzymie. Polega ono na tym, że wspólnota liturgiczna pod przewodnictwem biskupa gromadzi się w określonym kościele na krótkie nabożeństwo, by z tego miejsca wyruszyć procesyjnie do innej świątyni, w której sprawowana jest Eucharystia.
Potrzeba miłości
– Rozpoczynamy 40-dniowy okres wielkiego postu – mówił ks. biskup przed rozpoczęciem procesji. – Rozlega się dzisiaj glos Apostoła Pawła: Pojednajcie się z Bogiem, żeby nie zmarnować zbawienia, które Bóg nam okazał. A Bóg sam – przez usta proroka Joela woła do nas: Nawracajcie się do mnie całym sercem. Nasze serca są poruszone wielką tragedią, która dotknęła naród ukraiński. Są poruszone działaniem mocy ciemności. Gromadzimy się w świątyniach na całym świecie by modlitwą i postem wypraszać łaskę pokoju. Także opamiętanie dla złoczyńców. Ale trzeba też poruszenia serc nie tylko tragedią zła, ale nade wszystko miłością Pana.
>>> #15 Podkast misyjne.pl. Czy Bóg chce żebyśmy chodzili głodni?
Bóg jest na marginesie
Uczestnicy liturgii stacyjnej po odmówieniu modlitwy św. Jana Pawła II o pokój przeszli w procesji, ze śpiewem litanii do wszystkich świętych, do katedry. Tutaj – podczas mszy św. – biskupi Andrzej Czaja i Paweł Stobrawa najpierw sami przyjęli posypanie popiołem, a następnie księża posypywali głowy wiernych.
– Oto jest czas upragniony, oto jest czas zbawienia – przypomniał w kazaniu biskup opolski. – Nie zmarnujmy Bożej miłości i łaski nieba. Pojednajmy się z Bogiem, co nam przypomina w Środę Popielcową matka Kościół. Jak tego dokonać? Trzeba się nade wszystko zbliżyć do Boga, uznać swą winę i prosić o przebaczenie. Dlatego Bóg woła do nas, jak w Starym Testamencie: Zbierzcie lud zwołajcie święte zgromadzenie, niech mówią: Zlituj się Panie nad ludem swoim, bośmy zgrzeszyli. To trzeba uznać, to trzeba wyznać. Bo w dzisiejszym świecie odstawiliśmy Boga, jest na marginesie życia wielu z nas. Dlatego nie umiemy żyć w zgodzie i pokoju. Nie tylko między narodami, ale także pod jednym dachem. Za psalmistą trzeba nam w czasie wielkiego postu całym sercem powiedzieć: „Uznaję bowiem nieprawość moją, a grzech mój jest zawsze przede mną”.
Podczas modlitwy wiernych modlono się za ofiary wojny i o pokój na świecie po polsku i po ukraińsku. Na zakończenie liturgii odśpiewano suplikacje, prosząc o pokój i o ducha pokuty.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |