bp Rofot. YouTube

Bp Kamiński: bez Boga nie da się przyjąć i zrozumieć cierpienia

Bez Boga nie da się przyjąć i zrozumieć cierpienia – podkreślił bp Romuald Kamiński. W sanktuarium św. Ojca Pio na stołecznym Gocławiu odbył się Pierwszy Diecezjalny Dzień Chorego i Seniora.

Centralnym punktem była uroczysta Msza św., podczas której osoby starsze i cierpiące mogły przystąpić do sakramentu namaszczenia chorych oraz oddać cześć relikwiom bł. Hanny Chrzanowskiej. Od dziś będą one peregrynowały po mieszczących się na terenie diecezji warszawsko-praskiej szpitalach i placówkach służby zdrowia.

W homilii bp Kamiński zwrócił uwagę na zbawczy wymiar cierpienia. Podkreślił, że krzyż był wpisany w całą misję Jezusa Chrystusa. – Takie było i jest upodobanie Boże, że poprzez cierpienie, przez dźwiganie wszelkiego rodzaju dolegliwości i ciężarów prowadzi nas do zbawienia. Taką a nie inną drogę upodobał sobie – powiedział biskup warszawsko-praski, zachęcając wiernych, by w trudnościach szukali światła na modlitwie. 

– Prośmy Jezusa o łaskę poznania wartości cierpienia, o łaskę zrozumienia dlaczego tę, a nie inną drogę Bóg dla nas wybrał. Następnie prośmy byśmy mieli dość sił, by przyjąć to co nam zostało ofiarowane, by nic z tego nie zostało zmarnowane, by cierpienie stało się dla nas błogosławieństwem a nie przekleństwem – zaapelował bp Kamiński. Jako przykład do naśladowania wskazał Najświętszą Maryję Pannę. – Ona również szła drogą krzyża. Nie zawsze wszystko rozumiała ale zawierzała prowadzeniu Pana – mówił duchowny. 

Zwrócił uwagę, że największym dramatem ludzkiego życia nie jest samo cierpienie, ale odrzucenie Boga. – Bogaci darem cierpienia pomóżmy w ratowaniu świata, w ratowaniu milionów ludzi, którzy idą przez tę ziemię borykając się z trudnościami, ponieważ nie mają świadomości obecności Boga. Wielu z nich nie znając Chrystusa, nie może zaprosić Go do swojego życia, do tego co przeżywają. Nie mogą prosić Go o siłę do dźwigania krzyża codzienności – powiedział bp Kamiński. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze