Fot. pixabay.com

Bp Kamiński do kleryków: w życiu duchowym nie może być żadnego „planu B”

Żyjecie w prawdzie, pokorze i całkowitym zawierzeniu Boga jak św. św. Teresy z Lisieux zaapelował do alumnów bp Romuald Kamiński ostrzegając, że w życiu duchowym nie może istnieć żaden „plan B”. Uroczystą mszą św. zainaugurowano nowy rok akademicki w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej.

W homilii bp Kamiński podkreślił znaczenie troski o życie duchowe. Każdy z nas by móc właściwie funkcjonować musi nieustannie wychodzić z tego światowe do tego co Boże, co duchowe. Rzeczywistość w której na co dzień przychodzi nam funkcjonować naznaczona jest przewrotnością, pragnieniem uciech, wygody, można by rzec zagubiona w szumie medialnym, dlatego niezbędne jest stawanie wobec Boga, w Jego obecności by się zatrzymać i nabrać sił do właściwego życia. Stąd tak ważne jest wsłuchiwanie się w Boże Słowo i modlitwa – powiedział biskup warszawsko-praski.

Przywołując przykład biblijnego Hioba zachęcał do cierpliwości w doświadczeniach. Zwrócił uwagę, że tym co pozwala zrozumieć sens trudności i cierpienia to modlitwa. – Bóg nazywając nas swoimi sługami zaprasza do głębokiej relacji ze sobą – do swoich tajemnic, do zażyłości – mówił bp Kamiński. 

Podkreślił, że cierpienie nie jest karą, czy zemstą za zło, ale sposobem poprzez który Pan otwiera człowieka coraz bardziej na to co duchowe, na to co przekracza ludzkie myślenie, ludzką logikę. Jako przykład wskazał Chrystusa mówiąc za prorokiem Izajaszem, że spodobało się Bogu zbawić świat poprzez Jego cierpienie. Przyjmując wolę Ojca Jezusa otworzył nam bramy nieba, a więc owoc Jego zmiażdżenia był przepotężny – zwrócił uwagę kaznodzieja. 

Fot. pixabay

Wskazując na przykład św. Teresy z Lisieux i jej małą drogę bp Kamiński zachęcał by z całym zaufaniem dać się Bogu prowadzić. – Ona uczy nas życia w prawdzie. Musimy uzmysłowić sobie, że jako ludzie jesteśmy słabi. O własnych siłach nie jesteśmy w stanie zrobić nawet kroku. Wszystko więc, co udaje nam się uczynić, nawet nasza miłość ku Bogu, jest Jego łaską – podkreślił duchowny. Przestrzegł jednocześnie przed kwietyzmem. – Trzeba mieć wielkie i święte ideały, do których z wytrwałością będziemy starali się dążyć. 

Powiedział, że św. Teresa uczy również, czym jest dziecięctwo duchowe. – Stając w swojej bezradności mamy zawierzać się Bogu, który jest naszym Ojcem – podkreślił bp Kamiński. Ostrzegł, że nie może istnieć w tej sprawie żaden „plan B”. Może tylko być ten jeden – jedyny polegający na całkowitym zaufaniu Bogu. W przeciwnym razie, jeśli otworzymy dla siebie furtkę do realizacji własnego planu, jeśli będziemy się zabezpieczyć na wypadek gdyby Bóg nie zauważył naszych potrzeb, to już na samym wstępie jesteśmy przegrani -powiedział biskup warszawsko-praski.

Na dynamiczne zmiany współczesnego świata, które prowadząc do kwestionowania podstawowych zasad i wartości jakimi są dobro, prawda, szlachetność, wiara, czy wrażliwości na drugiego, rodzą kryzys tożsamości człowieka, zwrócił uwagę rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej ks. Krzysztof Warchałowski.

Przypomniał, że zadaniem Kościoła jest prowadzenie człowieka do zbawienia. – Na tej drodze szczególne miejsce zajmują kapłani, którzy z ludu wzięci do ludu są posłani by służyć w imię Jezusa Chrystusa. W związku z tym formacja do kapłaństwa traktowana jest przez Kościół, jako jedno z najważniejszych i najdelikatniejszych zadań. Od tego bowiem jacy będą kapłani zależy ewangelizacja świata – powiedział duchowny.

Podkreślił, że prezbiter musi być wyczulony zarówno na sprawy Kościoła jak i sprawy wiernych. – Kościół oczekuje od niego ofiarnej posługi duszpasterskiej zaś wierni wsparcia duchowego a wiec wskazówki, rady a nawet rozwiązywania najróżniejszych problemów. By temu sprostać kapłan musi być nie tylko dobrze wykształcony ale przede wszystkim być świadkiem swojego Mistrza – podkreślił ks. Warchałowski.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze