bp Wiesław Krótki OMI, fot. Krzysztof Jamrozy OMI

Bp Wiesław Krótki OMI: musimy dzisiaj zacząć od nowa wspólną drogę zaufania

W przymusowych szkołach dla rdzennej ludności Kanady „skrzywdzonych zostało wiele niewinnych dzieci i musimy potępić te czyny”- powiedział biskup diecezji Churchill- Zatoka Hudsona Wiesław Krótki, należący do Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów MN. W rejonie tym pracuje na misji od ponad 30 lat. „Pragniemy wszyscy, by wizyta Ojca Świętego wprowadziła nas w atmosferę pojednania”- dodał.

>>> Papież: miejmy nadzieję na podróż do Ukrainy

Urodzony w Istebnej 58-letni biskup Krótki powita papieża w piątek w Iqaluit na terytorium Nunavut na południe od koła podbiegunowego. Biskupem diecezji Churchill-Zatoka Hudsona jest od 2013 roku. Pytany o oczekiwania związane z rozpoczętą w niedzielę pielgrzymką Franciszka odparł, że były one już bardzo konkretne na wiosnę tego roku podczas wizyty delegacji rdzennej ludności u papieża w Watykanie.

Pragnienia

>>> Parafianie z Edmonton: każde dziecko jest ważne

„Delegaci pragnęli, by Ojciec Święty przybył i wysłuchał ich doświadczeń życia i poznał, jaka jest sytuacja młodszych pokoleń związana z konsekwencjami szkół rezydencjalnych, które działały na terenie Kanady i były organizowane przez rząd w celach asymilacji, przymusowego kształcenia” – wyjaśnił. „Ale była to jakże smutna rzeczywistość wyrwania z kultury, obyczajów i rodzinnych wartości, które były, są i muszą pozostać częścią ludności rdzennej, sposobu życia i przyszłości” – dodał.

Fot. PAP/EPA/CIRO FUSCO

„Jedno jest bardzo oczywiste dla nas wszystkich, że Ojciec Święty przybywa, by spotkać się osobiście z tymi, którzy zostali zabrani do szkół rezydencjalnych. Ich oczekiwania również mogą być różne. Wiemy, że pośród byłych uczniów są nie tylko katolicy, ale i z innych grup chrześcijańskich i do nich także Ojciec Święty będzie kierował swoje słowo” – dodał.

Odnaleźć pokój serca

„Oczekiwania są o wiele głębsze dla wielu. To poszukiwanie odpowiedzi na nowe nadzieje i nowy zapał do życia, znalezienie pokoju serca i odrzucenia lęku, który bardzo ograniczał każdego, kto znalazł się w szkołach nie z własnej woli. Teraz każdy z nich chce poczuć się tym razem jako wolna, niezależna i niekontrolowana osoba przez innych i przez system szkół” – ocenił biskup Wiesław Krótki.

„Dla wielu – dodał – będzie to okazja, by usłyszeć papieża rozumiejącego cierpienie dziecka z przeszłości i dorosłego ze zranionym sercem, który mocno żyje przeszłością jeszcze dzisiaj, w nadziei, że słowo Ojca Świętego przyniesie ulgę i uzdrowienie”.

Atmosfera pojednania

„Pragniemy wszyscy, by wizyta Ojca Świętego wprowadziła nas w atmosferę pojednania i pobudziła nasze serca do zaufania i otwartości. Bardzo ważne dla nas jest, aby słowo przeprosin dotarły również do innych, którzy doznali krzywd nadużycia nie tylko w szkołach rezydencjalnych, ale wszystkich cierpień związanych z naszym Kościołem. Musimy dzisiaj zacząć od nowa wspólną drogę zaufania” – podkreślił polski biskup z dalekiej północy Kanady. Zaznaczył też: „Żyjemy nadzieją, że odwiedziny Ojca Świętego, nawet tak krótkie, przyniosą dobrą nowinę dla cierpiących i zmęczonych długim oczekiwaniem na odpowiedź Kościoła”.

„Z dnia na dzień podejmujemy kroki, chcąc zrobić coś dobrego, a cierpiący lękają się, że nie będą w stanie odpowiedzieć na potrzeby rodziny, dzieci , bo pamięć przygnębia i boli. Dlatego nadzieja na moc, na wiarę w siebie i odrzucenie lęku jest teraz oczekiwaniem tak tych, którzy przeżyli czas szkół, jak również tych, którzy są najbliżej nich” – wyjaśnił biskup Krótki. „Skrzywdzonych zostało wiele niewinnych dzieci i musimy potępić te czyny” – dodał, odnosząc się do krzywd zaznanych w szkołach.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze