ręce babcia

Fot. pixabay/congerdesign

Bp Wiesław Szlachetka: w Polsce 287 tys. starszych i 365 tys. dzieci żyje w skrajnym ubóstwie [ROZMOWA]

W Polsce 287 tys. starszych osób oraz 365 tys. dzieci żyje w skrajnym ubóstwie, co naraża je na zagrożenie głodem. Wsparcia, szczególnie w okresie zimowym potrzebują również osoby w kryzysie bezdomności – powiedział bp Wiesław Szlachetka. Przewodniczący Komisji Charytatywnej Konferencji Episkopatu Polski w rozmowie opowiedział m.in. czym zajmuje się Komisja, jakie działania pomocowe podejmuje, a także odpowiedział na pytanie czy Polacy chętnie wspierają inicjatywy charytatywne, a także czy nasz zapał w pomocy Ukrainie wciąż jest widoczny.

Anna Rasińska (KAI) Praca charytatywna jest integralną częścią działalności Kościoła od czasów apostolskich, jakie dziś niesie za sobą wyzwania? Czym zajmuje się Komisja Charytatywna KEP?
 
Bp Wiesław Szlachetka: Zasadniczym celem Komisji Charytatywnej KEP jest budzenie i rozwój świadomości ponadczasowej misji Kościoła, zgodnej z Chrystusową myślą: „ubogich pośród was zawsze mieć będziecie”. Od czasów apostolskich uczynki miłosierdzia są integralną misją chrześcijan na równi z eucharystią i głoszeniem Ewangelii. Kościół na tę potrzebę musi odpowiadać, wspierać ubogich, opuszczonych, wykluczonych, ale także tych, których dotyka bieda duchowa czy intelektualna. To dziś zdaje się być jeszcze większym wyzwaniem niż ubóstwo materialne. Komisja Charytatywna KEP stawia więc sobie za cel rozpoznawanie aktualnych potrzeb społeczno-charytatywnych, działania na rzecz troski  o najbardziej potrzebujących oraz komunikowanie działań prowadzonych w tym sektorze przez Kościół. 

Działalność charytatywno-opiekuńczą prowadzą m.in. polskie zakony. Czy ich udział jest duży?

– Zgromadzenia zakonne w Polsce prowadzą rozbudowaną działalność charytatywno- opiekuńczą w obszarze edukacji dzieci i pieczy zastępczej, ochrony zdrowia, opieki długoterminowej oraz pomocy socjalno-bytowej. Zgromadzenia zakonne prowadzą kilkaset placówek różnego typu: przedszkola dla dzieci z niepełnosprawnościami, domy dziecka, młodzieżowe ośrodki wychowawcze i socjoterapeutyczne, zakłady opiekuńczo-lecznicze, domy pomocy społecznej dla dorosłych oraz dzieci, punkty wydawania żywności, jadłodajnie dla bezdomnych. Przykładowo zgromadzenia zakonne prowadzą 201 placówek opieki długoterminowej i hospicyjno-paliatywnej w których w 2022 roku udzieliły opieki dla ponad 16,1 tys. pacjentów, w tym dzieci z najwyższym stopniem niepełnosprawności. Zgromadzenia zakonne opiekują się ponad 30 „Oknami życia” w całej Polsce.

Od wybuchu wojny w Ukrainie bardzo aktywnie włączyły się także w pomoc uchodźcom z Ukrainy, którą kontynuują do tej pory. W 2023 roku 387 placówek w dalszym ciągu wspierało uchodźców, udzielając schronienia ponad 3 000 osób oraz zapewniając wsparcie żywnościowe i rzeczowe w ilości ponad 27 000 paczek.

Udział zakonów męskich i żeńskich w działalności charytatywno-opiekuńczej w Polsce jest ogromny i szczególny pod względem prowadzenia działalności dla najbardziej opuszczonych, niechcianych osób wykluczonych z życia społecznego.

>>> Walka z handlem ludźmi. Trzeba zmienić mentalność wyzysku

Zdjęcie polgądowe, fot. Anna Gorzelana / Misyjne Drogi

Nie sposób pominąć w tym temacie misję Caritas Polska, która obejmuje niesienie pomocy ubogim, chorym, opuszczonym i wykluczonym, czyli praktykowanie indywidualnego ewangelicznego miłosierdzia, ale również duszpasterstwo społeczne. Jakie wyzwania obecnie stoją przed Caritas Polska? 

– Wyzwania jakie stoją obecnie przed Caritas Polska są związane z intensywnym rozwojem instytucjonalnym, który jest nieodzowny w związku z rosnącymi potrzebami pomocowymi w Polsce i kryzysami humanitarno-rozwojowymi na świecie. Jednym z ważniejszych akcentów jest pomoc Ukrainie – na miejscu, gdzie zniszczenia wojenne odzierają ludzi z dostępu do podstawowych dóbr materialnych, ale też w Polsce, w której nadal udzielana jest pomoc uchodźcom i migrantom w 28 centrach przy Caritas diecezjalnych. Wartość pomocy finansowej i rzeczowej przekazanej na Ukrainę w drugim roku wojny wyniosła 61 mln zł, a na pomoc Ukraińcom w Polsce przeznaczono 87 mln zł. Organizowane są programy długofalowe, jak „Rodzina Rodzinie” czy „Paczka dla Ukrainy”, ale też działania odpowiadające na doraźne potrzeby, np. organizacja Punktów Ciepła i Nadziei, remont szpitala czy odbudowa domów po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce. Bardzo ważnym aspektem pomocy jest wsparcie psychospołeczne i zawodowe. Nasza solidarność musi być nieustanna i to zdaje się być dziś realnym wyzwaniem, ponieważ jesteśmy już coraz bardziej zmęczeni kryzysem za naszą wschodnią granicą.

Jednocześnie jest wiele regionów, w których długoletnie kryzysy zdają się być powoli zapomniane przez świat.

– W Jemenie, gdzie Caritas Polska ma własną misję od dziesięciu lat trwa wojna domowa. Jego mieszkańcy skazani są na ubóstwo, głód, brak dostępu do czystej wody i podstawowej opieki medycznej. Tymczasem służba zdrowia, pozbawiona pomocy państwa, jest w całkowitej zapaści. Sytuację może poprawić jedynie wsparcie z zewnątrz, dlatego Caritas Polska dofinansowuje jemeńskie ośrodki zdrowia. Kluczowe kierunki pomocy humanitarnej i rozwojowej to także inne państwa na Bliskim Wschodzie, szczególnie Ziemia Święta w tym Syria, Liban czy Strefa Gazy. Tam, wiodący i flagowy dla Caritas program „Rodzina Rodzinie” pozwala nieść wsparcie finansowe rodzinom wielodzietnym, ubogim, bezpośrednio narażonym na skutki wojny, ale także wspierać rozwój mikroprzedsiębiorstw, które pozwalają na utrzymanie się. Caritas pomaga też w Ameryce Łacińskiej w tym szczególnie w Wenezueli i Kolumbii, kilku krajach Afryki Subsaharyjskiej, Nepalu czy Afganistanie. Caritas Polska prowadzi także odbudowy po trzęsieniu ziemi w Chorwacji czy powodzi w Słowenii. Łącznie na całym świecie działania są prowadzone w ponad 35 krajach. 

Wyzwań nie brakuje również w Polsce, bo chociaż trudno porównywać skalę ubóstwa czy głodu, potrzebujących jest bardzo wiele. Do takich grup należą seniorzy – często głodni, ale przede wszystkim samotni, oczekujący wsparcia i codziennej asysty. Dzięki Caritas i Fundacji Biedronki, otrzymują wsparcie w postaci kart “Na codzienne zakupy”. Odwiedzają ich także wolontariusze, towarzyszący w codziennych działaniach. Równie ważną grupą społeczną są dzieci i młodzież – od lat wyjeżdżają z Caritas na turnusy wakacyjne lub otrzymują wyprawki szkolne w ramach programu „Tornister Pełen Uśmiechu”. Tylko w 2022 roku wsparcie materialne, edukacyjne i psychologiczne otrzymało 47 530 dzieci. Caritas zajmuje się też wsparciem osób w kryzysie bezdomności, uchodźców i migrantów czy osób wymagających pilnego leczenia w ramach programu „Uratuję Cię”. Wyzwaniem, a jednocześnie priorytetem Caritas jest stały rozwój organizacji, która w dynamicznie zmieniających się warunkach stale profesjonalizuje i adaptuje działania tak, by niesiona pomoc była jak najszersza i dostosowana do potrzeb poszczególnych grup. 

Fot. Antoni Jezierski/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Jakiś czas temu pojawiły się kontrowersje nt. pracy w jednej z placówek Caritas, dotyczące złego traktowania pracowników, cynicznego podejścia do darczyńców itp. czy Komisja w jakiś sposób monitoruje działanie poszczególnych jednostek Caritas?

– Cele jakie zostały postawione przed Komisją Charytatywną omówiłem już w odpowiedzi na pierwsze pytanie. W tym jednak miejscu należy także wskazać na zakres działań jakie są podejmowane przez Komisję w ramach realizacji tych celów. Do tych działań należy koordynacja duszpasterstwa charytatywnego, współpraca z zarządem Caritas Polska oraz dyrektorami Caritas poszczególnych diecezji przez udział w ich spotkaniach formacyjnych i patronat nad organizacją ogólnopolskich pielgrzymek. Natomiast monitorowanie poszczególnych jednostek Caritas w zakresie dotyczącym stosunków wewnętrznych (w tym także w kwestiach prawa pracy) wykracza poza zakres działalności i uprawnień, jakie posiada Komisja. Komisja w swojej działalności nie narusza kompetencji poszczególnych Caritas Diecezji w ich Kościołach partykularnych. Jednocześnie oczywiście staramy się promować dobre praktyki także w zakresie transparentności i wysokich standardów w prowadzonych dziełach miłosierdzia w całym Kościele.

Jak już Ksiądz Biskup wspomniał, dużym wyzwaniem jest pomoc migrantom i uchodźcom, jak dokładnie Komisja odpowiada na ten problem?

– Temat pomocy migrantom i uchodźcom jest jednym z wielu tematów, jaki podejmuje Komisja Charytatywna. Naszą misją jest zasiewanie ziarna gościnności, zgodnie ze słowami „przybyszów w dom przyjąć”. Dużą rolę ma tu praca Caritas, która w całej Polsce utworzyła 28 Centrów Pomocy Migrantom i Uchodźcom. W przeważającej części korzystają z nich matki i dzieci. Obecnie jest to długofalowe i kompleksowe wsparcie. Szczególną troską objęto też seniorów i osoby z niepełnosprawnością, które przez działania wojenne straciły dostęp do infrastruktury i specjalistów. Z pomocy Centrów w całej Polsce skorzystało dotąd ponad 92 000 osób. Caritas prowadzi także wsparcie w ośrodkach detencyjnych, w których uchodźcy czekają na ochronę międzynarodową. Ponadto szczególną rolę w opiece nad migrantami sprawuje Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, która szczegółowo podejmuje ten aktualny temat.

Zaraz po wybuchu pełnoskalowej wojny za naszą wschodnią granicą wielu Polaków włączyło się w pomoc Ukraińcom, czy ten zapał jest wciąż widoczny? Czy Komisja podejmuje jakieś działania, aby go pobudzić?

– Widoczne jest zmęczenie tematem wojny i pomocy Ukrainie, dlatego solidarność z mieszkańcami Ukrainy jest tym bardziej potrzebna. Jako Kościół w Polsce pragniemy kontynuować to wielkie dzieło pomocy. W Środę Popielcową Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, Abp Stanisław Gądecki ogłosił w całej Polsce ogólnopolską zbiórkę pieniężną we wszystkich parafiach w Polsce. W ten sposób solidaryzujemy się nie tylko w modlitwie, ale też jałmużnie, mając nadzieję na jak najszybszy pokój w Ukrainie. Stały kontakt z Kościołem w Ukrainie przypomina nam, że ta pomoc jeszcze długo będzie potrzebna. Cały czas panuje tam głód i ubóstwo, zniszczenia wojenne odbierają ludziom domy i dorobek całego życia. Życie w ciągłym strachu przed nadlatującymi bombami pozostawia traumy, które wymagają wsparcia psychologicznego i duchowego, bo tak trudne doświadczenia i strach z jakim mierzą się każdego dnia odciskają w ludziach piętno na całe życie. Nie możemy pozostać, wobec tego obojętni.

fot. PAP/Roman Zawistowski

Wciąż towarzyszy nam problem kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, czy również w tym aspekcie Komisja stara się podjąć jakieś działania?

– Ściśle współpracujemy z Caritas Polska, która od początku obecnego kryzysu migracyjnego organizowała transporty humanitarne do ośrodków, do których trafiają cudzoziemcy (m.in. w Białej Podlaskiej, Łukowie, Horbowie, Bezwoli, Czerwonym Borze, Białymstoku, Lininie, Dębaku), dostarczając żywność, środki czystości, artykuły higieniczne czy koce. Od samego początku otwarte zostały na granicy „Namioty Nadziei”, by odpowiedzieć na potrzeby na miejscu. Dziś, gdy sytuacja na granicy się zmieniła, to wsparcie skupia się głównie w ośrodkach, do których trafiają uchodźcy i migranci. W ostatnim roku pracownicy Caritas Polska udzielali wsparcia psychospołecznego oraz prowadzili zajęcia integracyjne dla dzieci i dorosłych przebywających w ośrodkach w Kętrznie, Lesznowoli i Białej Podlaskiej. 

Jakie grupy społeczne w Polsce wymagają największej pomocy materialnej?

– W Polsce 287 tys. starszych osób oraz 365 tys. dzieci żyje w skrajnym ubóstwie, co naraża je na zagrożenie głodem. To z pewnością grupy, które potrzebują pomocy materialnej – rzeczowej, finansowej czy żywieniowej. Wsparcia, szczególnie w okresie zimowym potrzebują również osoby w kryzysie bezdomności. To m.in. dla nich prowadzone są w całej Polsce schroniska, noclegownie, łaźnie czy jadłodajnie. Często mówi się o tym, że bezdomności nikt nie wybiera, bezdomnym się zostaje. Bardzo ważne jest to, by pomoc materialna nie była tą jedyną. Dużo istotniejsze bowiem jest towarzyszenie człowiekowi w wychodzeniu z kryzysu i dążenie do jego usamodzielniania, a to niestety jest długim i trudnym procesem.

Część osób myśli: „czemu mam wspierać finansowo osoby z drugiej półkuli, wolę wesprzeć np. polskie dzieci”. Jak wyważyć właściwie komu ta pomoc będzie udzielana i w jakim wymiarze? 

– Każdy potrzebujący jest tak samo ważny. Panujące na świecie nierówności społeczne są ogromne i tak ogromna powinna być nasza solidarność z tymi, którzy potrzebują pomocy. Jako Polacy pamiętamy jeszcze dobrze pomoc, którą otrzymywaliśmy w PRL i teraz gdy mamy większe możliwości wsparcia innych, powinniśmy z nich szerzej korzystać. Zdajemy sobie sprawę, że darczyńcy chcą mieć wybór i różne czynniki sprawiają, że decydują się na wsparcie konkretnych grup społecznych. Staramy się jednak zawsze podkreślać, że wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami, a każdy gest solidarności z człowiekiem w potrzebie jest naśladowaniem samego Chrystusa. 

Czy Polacy chętnie wspierają działalność charytatywną? 

– Tak, Polacy są zaangażowanymi i chętnymi do wsparcia darczyńcami, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. To dzięki otwartym sercom ludzi możliwe jest realizowanie działań charytatywnych i pomocowych. Pamiętajmy, że często drobne sumy są wstanie wesprzeć konkretne dzieła i zmienić czyjeś życie. Jednak często osobiste zaangażowanie np. poprzez poświęcenie swojego wolnego czasu może być jeszcze cenniejsze niż wsparcie finansowe. Polacy zdają egzamin zarówno w jednym jak i drugim wymiarze. 

Jakie są plany na dalszą przyszłość Komisji?

– Z pewnością można by wiele powiedzieć o wyzwaniach charytatywnych Kościoła w Polsce. Tak jak już zostało powiedziane wyżej nie brakuje potrzeb, które są ogromne i musimy starać się ciągle na nowo rozpoznawać najlepsze metody pracy i pomocy tym, do których zostaliśmy posłani. Można by wspomnieć także konieczność lepszej koordynacji w działaniach charytatywnych pomiędzy poszczególnymi instytucjami w Kościele, w tym przede wszystkim pomiędzy Caritas, zgromadzeniami zakonnymi oraz innymi stowarzyszeniami. Powinniśmy także przyjąć zaktualizowaną instrukcję o pracy charytatywnej w parafiach, które powinny być podstawową komórką naszego zaangażowania w kościele, w tym także osób młodych, które potrzebują nowych form, w których mogą realizować swoje zaangażowanie w pomocy charytatywnej i społecznej. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze