Taize Wrocław

Obrazek poglądowy/fot. Maciej Kluczka/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Brat Alois: to tragedia, że ta wojna dzieli chrześcijan

To tragiczne, że z powodu wojny na Ukrainie pogłębiają się podziały między chrześcijanami, w tym również między Kościołami prawosławnymi – mówi przebywający w Rzymie brat Alois, przeor ekumenicznej Wspólnoty z Taizé. Na ten temat rozmawiał on z papieżem, któremu podziękował za nawiązanie kontaktu z Cyrylem, aby zachęcić go do wejścia na drogę pokoju.

W rozmowie z Radiem Watykańskim przyznał z ubolewaniem, że w tym momencie relacje ekumeniczne nie są w stanie wpłynąć na zbliżenie między Ukrainą i Rosją.

Brat Alois zauważył, że wojna jest trudnym doświadczeniem dla Wspólnoty z Taizé, bo od wielu lat bardzo licznie przybywają do niej zarówno Ukraińcy, jak i Rosjanie. Młodzi zwracają się ku Europie – zapewnia przeor ekumenicznej wspólnoty.

>>> Br. Alois: niezbędne jest radykalne nawrócenie, aby Kościół stał się miejscem przyjaznym dla wszystkich

„Jedno z naszych spotkań zorganizowaliśmy we Lwowie. A w 2015 r. wraz z grupą 200 młodych udałem się na Wielki Tydzień do Moskwy, do prawosławnych, a następnie na tydzień wielkanocny do Kijowa. Pojechali tam z nami również młodzi Rosjanie. Było to już w czasie wojny w Donbasie. Rodzice młodych Rosjan obawiali się, że na Ukrainie może ich spotkać coś złego. Już wtedy był więc lęk. W małej grupie udaliśmy się do szpitala wojskowego w Kijowie, gdzie leczyli się ranni żołnierze ukraińscy. Była z nami młoda Rosjanka. W tym szpitalu zdała sobie sprawę, że wszyscy mają też krewnych w Rosji, jeden z żołnierzy powiedział jej, że jego żona jest Rosjanką. Tam zrozumieliśmy, jak bardzo te dwa ludy są ze sobą związane. Teraz młodzi piszą do nas z Ukrainy. Wielu z nich uciekło ze wschodniej Ukrainy, są w regionie lwowskim. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego, jak starają sobie radzić w tych warunkach, zachować normalne życie, na ile jest to tylko możliwe. Napisała też do mnie jedna Rosjanka z Moskwy, jest nauczycielką, wśród jej uczniów są też Ukraińcy. Jesteśmy tak bardzo bezsilni – pisze do mnie. I to jest tragiczne, bo ta wojna przeciwstawia sobie te dwa ludy, które były ze sobą tak blisko związane”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze